DLACZEGO NIE JEST MI DOBRZE?

Mam problem i chciałabym się dowiedzieć czy to jest normalne. Współżyję od pół roku z chłopakiem i nie czuję podniecenia. Podczas stosunku nie dochodzę, ba w ogóle nie jestem podniecona. Najdziwniejsze jest to, że robię się tam bardzo mokra, czasem aż chyba za bardzo, więc co jest nie tak? Satysfakcję czuję dopiero wtedy, gdy pieści mnie tam oralnie, wtedy nawet dochodzę, tylko że strasznie długo mi to schodzi :/ I naprawdę trzeba mieć do tego nadludzką cierpliwość. Pytanie do dziewczyn. Miałyście coś podobnego?

nie masz orgazmu,bo Twój kochaś ma malutkiego i nie dotyka nim ścianek Twej pochwy

To zależy od kobiety ... uprawiam seks z taką, która po kilkunastu pchnięciach już drży i wyrywa się w konwulsjach ale np. majówkę spędziłem z laską nad, którą pracowałem w pocie czoła i nic :). Seks, kilka pozycji, oralny, dłonią... nic :). Ciężko to rozgryźć, każda kobieta jest inna...

Chłopak myśli że wszystko jest w porządku, no bo przecież jestem mokra, ale chyba jednak coś jest nie tak.

masz tylko orgazm łechtaczkowy jak wiekszosc kobiet

Najdziwniejsze jest to, że odkąd współżyję boli mnie jajnik. Często też boli mnie podczas wchodzenia lub krótko po nim. Cały brzuch tak że nie mogę się wyprostować. Nie wiem czy to ma coś wspólnego ze sobą.

Ja też tak mam, jestem mokra ale nie czuję dużo....Podejrzewam, ze to jest kwestia psychiki. Ja na przykład mam problem z uwierzeniem, że mojemu facetowi podoba się moje ciało, że go podniecam, że chce dać mi przyjemność....Z tym jajnikiem mam tak samo! :/