czy brak osoby towarzyszącej to powód, żeby nie pójść na wesele?

Czy potraficie dobrze bawić się bez osoby towarzyszącej?

osoba towarzysząca=przyszły mąż lub żona

na takie imprezy raczej w pojedynke, się nie chodzi

To ja musiałabym zrezygnować ze wszystkich wesel. Zawsze chodzę bez osoby towarzyszącej i w sumie, dobrze się bawię nawet. Zawsze jest z kim potańczyć. A to jakiś kuzyn, a to wujek poprosi do tańca i już.

Przynajmniej nie ma problemu, że ktoś się upije i narobi Ci obciachu

ktoś jeszcze ma jakieś pomysły?

a ile masz lat? i czy jestes dziewczyna czy chlopakiem?

ja tez najczesciej nie mam z kim chodzic na wesela pojscie samemu na wesele to samobójstwo nie idz sama bo bedziesz chciala stamtad jak najszybciej uciec

ja poszedłem ostatnio sam, było ok, nie musiałem się martwić obciachem, raz poszedłem z jedną, upiła się strasznie, KO, drugi raz fajna blondi, ale jak coś powiedziała to był szok, nie mam stałej partnerki, a takie z łapanki, lepiej nie, przynajmniej ja odradzam, proponuje z jakąś starą kumpelą, co się bardzo dobrze znasz, i wiesz że będzie ok :D

z tym zawsze problem ja juz bylam z dwoma mulami, jeden na studniowce sie upil i chcial sie bawic, to byla masakra.. pozniej na weselu od brata gosc upieral sie, ze to wodka weselna i tez nawalil sie w cholere, ledwo stal na nogach, szkoda gadac..