faceci, powiem wam czemu kobiety nie chca seksu

jw. wlasciwie opowiem jak to wyglada u mnie mianowicie jest kilka powodow, ktore powoduja, ze mnie nie "ciagnie" do seksu - brak higieny! to masakra, jak mozna dobierac sie do kogos bez wczesniejszego prysznica?! - niedocenianie mojej pracy w domu - w sensie takim, ze ja sprzatam, a ktos zostawia syf i ma to gdzies, samemu nie robiac nic, by wokol bylo czysto i milo - bycie OBOK, zamiast Z - nie wiem czy to zrozumiale, chodzi o to, ze gosc niby mieszka w tym samym domu, ale niezbyt angazuje sie w zwiazek (ja osobiscie nie mam z kim pojsc na spacer, czy obejrzec film, za to on ma czas na siedzenie do 3ciej w nocy przy kompie) a pozniej oczekujecie, ze bedzie lodzik z nienacka, spontaniczny seksik na stole w kuchni, czy mile przytulanko co wieczor... i ja tez tego wszystkiego zyczylabym sobie i nie mam absolutnie nic przeciwko dobremu seksowi, lubie seks, ale z kims, kto dba o siebie, o otoczenie, o mnie i naprawde chce byc ze mna i angazuje sie w zwiazek tylko tyle chcialam powiedziec

sytuacja jak u mnie,dobrze mówisz:)

Jest dokładnie odwrotnie, kobiety absolutnie nie cenią facetów którzy mają do nich szacunek, cenią ich pracę, starają się pomagać, wspierać, itd., wystarczy po prostu olewać laski i traktować je jak szmaty to zaraz rozkładają nogi. Sprawdzone organoleptycznie. PS. TO PRAWDA

Swieta racja, 4 powod - facet tragiczny w lozku, dba tylko o swoja przyjemnosc i nie da mu sie nic powiedziec, bo wie lepiej

u mnie akurat facet w lozku jest calkiem dobry i w tej kwestii nie narzekam

aha, chcialam jeszcze dodac, ze to NIE JEST ROBIENIE NA ZLOSC! po prostu po tym, co naklikalam wyzej zwyczajnie nie mam ochoty na seks, nie podnieca mnie gosc i tyle, nic mnie nie bierze, chce wtedy odizolowac sie od niego

Big ego - dry pussy.

czy jeszcze ktos ma cos do powiedzenia ciekawego w tym temacie?

A co tu wiecej gadac? Nie chcesz uprawiac seksu, to nie uprawiaj. Twoja sprawa. Kobiet na szczescie jest na pęczki.

owszem, na peczki, facetow tez ale wez pod uwage to, ze jesli chce sie STALEGO zwiazku, to nalezaloby przemyslec powyzsze sprawy bo na jeden raz to ja tez nie musze sprzatac, czy sie angazowac, wystarczy, ze sie wypne, a tu chyba nie o to chodzi w calym zyciu

Tak, ja sie z toba zgadzam, bo w wiekszosci tych spraw masz racje (choc calosci nie doczytalem). Znajdz sobie po prostu jakiegos zadbanego, czystego, normalnego faceta, z ktorym nie bedziesz miala problemu, zeby uprawiac z nim seks i tyle.

chyba tylko tyle moge zrobic, bo rozmowy nic nie daja

No doroslego czlowieka ciezko zmienic w tym zakresie. Ale mam jedna prosbe: nie wrzucaj wszystkich facetow do jednego worka, ok? Dzieki.

nie wrzucam, wiem, ze sa jeszcze tez inni, lepsi, dlatego mam jeszcze nadzieje

musisz po prostu stawiac wieksze wymagania, a nie rzucac sie na pierwsze spodnie. Wtedy nie bedziesz miala takich zmartwien. I dyscypline narzucac od poczatku.