Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lloooo

Dlaczego od 30-latek wymaga się powagi i dojrzałości?

Polecane posty

Gość lloooo

Mam 31 lat, ale ja kompletnie w to nie wierzę. Czuję się na 20, może 20-parę lat. Wszystkie moje koleżanki-rówieśnice są poważne, takie nobliwe panie, mają już dzieci, powoli zaczyna się dla nich ten etap życia, gdzie włosy się ścina na krótko, a lakiery na paznokciach z krzykliwych zamienia w smętne perłowe różowe. Ja wciąż uwielbiam żywe kolory, na paznokciach, czasami na powiekach, ubieram się też kolorowo. Noszę włosy do pasa i nie wyobrażam sobie kiedykolwiek je ścinać. Uwielbiam gdy jestem na mieście i zaczyna padać deszcz bo wtedy bezkarnie mogę chodzić w deszczu i wchodzić w kałuże. W zimę chcę lepić bałwana. Gdy bawię się z psem, chodzę na czworakach, turlam się po podłodze. Czasami mówię do zwierząt pieszczotliwie, zdrabniając infantylnie słowa. Musze pogłaskać KAŻDEGO pieska i kota którego zobaczę. Czasami robię sobie dwie kitki. Uważam że jestem za młoda na dzieci. Zauważyłam jednak, że to wcale nie powód do dumy. Pewnie czytając to, myślicie że jestem niedojrzała, dziecinna... Dlaczego od dorosłych wymaga się nobliwych zachowań? Dlaczego dorośli zabijają w sobie dziecko? 31 lat... to brzmi tak poważnie... to jakiś chyba błąd w metryce. aż mi wstyd powiedzieć komuś że mam tyle lat, bo od razu się zakłada, że taki wiek obliguje do stertryczałości. [Przy tym mam poważną pracę i narzeczonego]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lloooo
Niestety wiem. :( dobija mnie, że muszę się już poważnie nad tym zastanawiać, bo biologia ma swoje prawa. Trudno, najwyżej nie będę miała dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lloooo
On też nie chce. Ma dokładnie to samo podejście co ja. Nie przesadzaj że do 35. Do 40-tki mam realnie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgggjkj
masz chlopaka, sypiasz z nim wiec nie ejstes znowu taka niewinna i dziecinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lloooo
Nigdzie nie napisałam że jestem niewinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enoeniE
ja mam 25 lat i juz jestem za powazna;/ no coz zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i wez pod uwage, ze roznica pomiedzy toba a twoim facetem jest taka, ze jemu jako facetowi podejscie moze sie zmienic i moze miec dzieci nawet po 40stce, wiec tez do konca nim sie nie kieruj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grtreteui
Jesteś durną krową i na kilometr widać, że nie masz poważnych problemów, skoro akie głupoty jak te wypociny przychodzą Ci do tego 31letniego łba. Że też chciało Ci się to pisać 😴 ;czesc])))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość się cieszysz, jak za
Ojjj, żeby ci ta infanylność bokiem nie wyszła :D Założę się, że połowa twoich znajomych i otoczenia ryje z ciebie na samo hasło twojego imienia :D :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lloooo
No trudno, pozostanę najwyżej bezdzietna. Nie jestem jednak typem głupkowatej nastolatki która lubi imprezy, chlanie itd.. , bo raczej nie przepadam za imprezami.. Po prostu cieszą mnie małe rzeczy i widzę że nikt z rówieśników tego nie podziela. Np. uwielbiam obserwować mrówki czy inne małe stworzonka. W zimę wrzucam ptakom do karmnika ziarno a potem z ukrycia podglądam zafascynowana te ptaki gdy jedzą. Gdy jestem na dworze i nie ma na czym usiąść to siadam na trawie - znajomi są przerażeni, że przecież "przeziębisz się!". Zniszczenie jakieś fizycznej rzeczy nie jest dla mnie tragedią, po prostu ją wyrzucam. Dla znajomych to coś strasznego, bo przecież to kosztowało. Itd itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lloooo
"połowa twoich znajomych i otoczenia ryje z ciebie na samo hasło twojego imienia" O właśnie, typowa reakcja na wieść, że 31-latka może nie być stetryczała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość się cieszysz, jak za
yyy... połowa rzeczy, o których piszesz nie ma nic wspólnego z wiekiem :o nie pomyślałaś, że ktoś może nie siada na dupie i nie gapi się na mrówki, bo go to nie jara ani w wieku 30 ani nie jarało w wieku 17 lat? Albo, że ktoś jest sentymentalny lub przywiązuje wagę do materii i dlatego ciężko mu się rozstać z czymś, co nie jest już na chodzie? idź na spacer panna, bo gadasz totalnie od rzeczy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jwonaka
Autorko ja się zgadzam z Tobą. Mam 24 lata, długie włosy, lubię się też krzykliwie ubrać, jakieś mocne, czerwienie, róże, szpile :) też lepię bałwana , jeżdżę na sankach, czasem robię komuś głupie żarty, no. czekam na kogoś i znienacka straszę, różne takie hehe :) i nie wyobrażam sobie, że za parę lat mam się zmienić tylko dlatego, że będę miała 30 lat. może zmień towarzystwo, na jakieś szalone, wesołe dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lloooo
jwonaka > gdy będziesz miała 30 lat, nagle dostrzeżesz, że wszyscy wokół się zmienili, tylko nie Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stella...
ja w Twoim zachowaniu nie widzę niczego dziwnego. fajnie że umiesz cieszyć się z bzdur takich jak lepienie bałwana. a dzieci nie każdy musi mieć. trzeba być szczerym wobec siebie to najważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkie te rzeczy , które tak rażą cie w znajomych mają swoje uzasadnienie - makta lepiej niech nie siada na ziemi , bo rzeczywiście moze ise przeziębić i będzie miałak lopot i w domu i w pracy , rzeczy może nie wyrzucaja bo wolą je naprawiać co moze ise wiązać i z finansam , ale i podejściem do życia . Mrówki masz czas obserwować - bo przecież masz sposo czasu , nikim sie nie opiekujesz to możesz robić co zechcesz . Ale zgadzama sie ,zę twoje zachowania są bardziej dziecinne niż młodzieżowe , no , ale jeśli tobie to odpowiada ... powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a odpowiadając na pytanie tytułowe - dlatego ,ze to jest już czas na powagęi dojrzalość . /Ale dla ciebie jak widze powaga i dojrzałość to nadęcie i stetryczenie , a to coś zupełnie innego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooobra, nie piszcie już nic
bo przecież laska ma gdzieś co o niej sądzą inni, nie ma się więc co produkować. Ale zaraz zaraz.... po co więc ten temat? :D:D To przypomina trochę tematy w stylu "Nie chcę mieć dzieci i nic wam do tego" albo "Jestem kobietą, mam cipkę, manifa2012" :D Szkoda pary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trąbińskia
Mam podobnie. Nikt z moich znajomych nie chce ze mną lepić bałwana, patrzą na mnie jak na wariatkę. Nikt nie ma czasu np. dokarmiać zwierzaków (powiedzmy ptaków w zimę), uważają że to zajęcie dobre dla dzieci. Mam też wrażenie, że otaczają mnie starcy, chociaż urodziliśmy się w tym samym czasie. PS. Mam 29 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtrttytyytuy
nie jestes juz dzieckiem i nigdy nie bedziesz. dajesz dupska swojemu ruchaczowi... ups "narzeczonemu" tak to sie teraz nazywa haha, a na forum robi z siebie taką "dziecinną" haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to jest zajęcie dla dizeci :) i dla tych dorabiajaćych filozofie do swojej niechęci do doroslości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jwonaka
lloooo wątpię, ja nie otaczam się zgredami :) mam koleżanki w wieku 20 - 26 lat i w miarę podobne do mnie z charakteru, śmiejemy się nieraz z głupot jak nastolatki, chodzimy sobie na działkę na grilla, opalać się, jak popijemy to tańczymy, śpiewamy itp ;) i nie zmienię tego nagle za 6 lat dlatego że mam 30 lat. Sądzę, że one tez się nie zmienią, bo u niektórych ta przemiana musiałaby sięr rozpoczą już za 4 lata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka_wawa
Autorko, mam podobne przemyślenia. Nawet pytałam niektórych - dlaczego nie chcesz tego robić? kiedyś to robiliśmy, jeszcze parę lat temu! - to słyszę - bo dorosłem / nie bawi mnie to / nie mam czasu / to dla dzieciaków ... a przecież kiedyś nas to tak cieszyło.. np. jazda na łyżwach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jwonaka
trąbińskia szkoda, że nie jesteś moją koleżanką ;) jak widać powaga u 30latek na tym forum przejawia się w obrażaniu innych, radośniejszych kobiet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jwonaka
ooo, jeżdzić na łyżwach też bardzo lubię, oraz na nartach, a także grać w siatkę, pływać ... :) i nie przestanę tych rzeczy robić za 6 lat, bo kafeterianki uważają, że tak wypada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bardzo rzumiem dlaczego jazda na nartach , łyżwach czy rowerze oraz inne sporty nagle awansowały jako " tylko dla młodzieżówek " :) robie wiekszość z tych rzeczy i nie uważam ,zęby bly one symbolami nieprzemijającej młodości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×