Zaczynam być pełną wegetarianką, do tej pory byłam połwegetarianką czyli

jadlam drób i ryby ale jestem juz pełną wegetarianką, szkoda ze tak późno, ale lepiej teraz niż nigdy.. czy ktoś jest wegetarianinem albo weganem? moze popiszemy

nie ma czegoś takiego jak półwegetarianizm :)

no w encyklopedi takiego terminu nie znajdziesz, ale jak jadlam tylko ryby i drób to nie bylam pełną wegetarianką a częaciową wiec moge to tak nazywac

Też nie rozumiem tego polwegetarianizmu. Albo jesteś albo nie. Ryby to też mięso i płacze jak się je zabija. Tylko pod wodą i tego nie słyszysz :p

Najsłynniejsi wegetarianie to Ś.P. Adam Yauch z Beastie Boys, oraz Steve Jobs z Apple, również Ś.P.

Czemu tak dużo ś.p w takim razie?

coście sie tak uczepili tego półwegetarianizmu? nie o tym temat, nie macie nic sensownego do napisania wiec wytykanie sie zaczyna?? :) jakiez to typowe nie :D

Skąd ja mam to wiedzieć ? Tak jest. To są fakty przecież, obaj nie żyją już i obaj nie jedli mięsa, czy czego tam wegetarianie jeszcze nie jedzą.

charmsy.. płacze?? od kiedy ryby placza? :) lub inne zierzeta, ogarnij sie

Menstruacja to było do kogoś konkretnego czy nam się tylko przedstawiasz?

owce, cielaki, krowy, labedzie placza....

Haha z ta rybą to był taki żart...ale rzeczywiscie ryby nie sa traktowane jak mięso. Moja bratowa twierdzi że jest wegetarianka ale je kurczaka i ryby...bo to nie mięso. Hmmm..

kurczak nie mienso???

To chyba nazwa jakiegoś ptactwa zagrodowego.

Autorko a czy np zrezygnujesz tylko z mięsa czy np z produktów które mają coś w sobie zwierzęcego? Np nutella, zelki itp...

Też mnie to zastanawia. A najlepsze było to że jak mi obwieściła z powagą że kurczak to nie mięso to wybuchnelam śmiechem. A po chwili zobaczyłam że mówi poważnie :D i reszta jej znajomych patrzala na mnie zniesmaczonym wzrokiem. Eh.

charmsy no z tym wegetarianizmem i jedzeniem kurczaków i ryb to dała do pieca. usłyszała modny terminek wegetarnianizm i chcial przyszpanowac :D ja przynajmniej okreslilam sie mianem PÓŁ wegetaianki :)

charmsy tylko z miesa tzn będe- jestem wegetarianką.

charmsy, popatrzyli na ciebie zniesmaczonym wzrokiem? widac ze tak samo halny im hula miedzy uszami jak i towjej siostrze

Ja sie zastanawiam nad wegetarianizmem bo szczerze mowiac nie lubie za bardzo miesa, sek w tym, ze uwielbiam ryby i z nich raczej nie zrezygnuje. Czy to bedzie bardzo zle?

donre i to, ale myslalam ze szkoda ci zwierzat poprostu, a nie dlatego ze nie lubisz miesa to nie bedziesz jesc :(

Szczerze mowiac nie mysle o tym czy mi ich szkoda, ja po prostu za bardzo nie lubie miesa, a robienie miesnych dan jest zbyt pracochlonne. Stad ten pomysl wegetarianizmu - aha no i zaoszczedze nieco. Jednak z ryb nie jestem w stanie zrezygnowac. Ja je uwielbiam, szczegolnie smazone, albo w panierce, no i owowce morze. Po prostu raj.

Dobry wieczór lalunananan Przecież kurczaki, ryby to też zwierzęta, czyli też mięso. Po prostu nie jadłaś innych zwierząt oprócz kurczaków, ryb i nie ma to nic wspólnego z wegetarianizmem.

Aha. Ja nie jem ssaków po prostu. Jakoś nie mogę przełknąć ssaka od kiedy zobaczyłam np jak bardzo ich mięso jest podobne do ludzkiego. No i ile pasozytow można załapać i robali z takiego mięsa. Niby mało prawdopodobne ale mam cały czas przed oczami larwy itp. :O

wiem ze jedzenie ryb i drobiu to nie wegetarnianizm, przeciez nie nazwalam sie tak nigdzie :) ale juz nią jestem i koniec z mięsem!

charmsy myslalam ze rozniez jest ci szkoda zwierzat, tego jak cierpia jak bardzo nie chca umierac, ale ty masz jakies smieszne pobudki tylu ze larwy ci sie przypominaja. żal. wpisz w youtube.. zabijanie śiń, kill the pig moze cos ci sie oczy otworza i te powodziki wyzej (ze np mieso jest podobne do ludzkiego- strasne :O ) nieco sie zminia

Ja też nie jem mięsa, i wielu innych rzeczy. Powodzenia:)

Każdy ma swoje powody. Nikt mi nie musi oczu otwierać :) żal czy nie żal efekt jest raki sam prawda? Nie jem ssaków. Hurra. Więc nie wiem o co się spieniasz.

A czy jeden powod nie jedzenia miesa to musi byc zaraz zal dla zwierzatek? Przeciez mozna nie jesc miesa bo sie go nie lubi. Tak czy siak zwierzeta i tak na tym korzystaja.

A powód dla którego zdecydowałam się nie jeść wołowiny jest jeszcze bardziej skomplikowany. Takie masowe hodowle bydła i coraz większe zapotrzebowanie powodują wycinke drogocennych lasów na całym świecie. A to powoduje wyginięcie wielu gatunków zwierząt. Czy to kolejna śmieszna pobudka? :) no nie sądzę.