Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

loveforever21ona

zostawił mnie, zerwał zaręczyny po 4 latach.

Polecane posty

Poznaliśmy się w szkole średniej. Chodziliśmy do jednej klasy. Wszystko było dobrze. Widywaliśmy się, chodziliśmy na długie spacery, zawsze bardzo dużo rozmawialiśmy o sobie, o nas. Poszliśmy razem na studniówkę. Po studniówce oświadczył mi się. Każde z nas musiało obrać jakiś kierunek studiów. Oboje zdecydowaliśmy się iść do tego samego miasta. Mnie nie było stać na studia dzienne więc poszłam na zaoczne. On studiuje dziennie. Od naszej miejscowości do jego obecnego miejsca zamieszkania jest około 100 km. Zawsze w weekendy widywaliśmy się, spędzaliśmy razem czas. W końcu zaczęłam zauważać, że się ode mnie oddala, że staje się bardziej oschły. Oczywiście nie potrafiłam przejść obok tego obojętnie więc mówiłam o swoich obawach. On zachłysnął się wolnością. Wskoczył w wir imprez, kumpli i alkoholu. Ja przestawałam być dla niego kimś ważnym. Zaczął mnie kłamać. Był na jakiejś imprezie, napisał mi że jest nawalony, na to ja oczywiście powiedziałam żeby uważał na siebie jak będzie wracać. On mi zaczął pisać, że nie wie czy chce być ze mną. Później w nocy napisał mi "przepraszam ale ja Cie kocham". Kolejnego dnia nie odzywał się, będąc na zajęciach napisał mi wiadomość, że nie chce być ze mną, że to koniec. Nie miał odwagi powiedzieć mi tego prosto w oczy. Wróciłam z zajęć do naszej miejscowości w której był, pojechałam samochodem do niego żeby porozmawiać, niestety jego już nie było wyjechał... minęliśmy się w drodze. odczekałam kilka dni, przyjechał do naszego miasta, poczekałam cały dzień bo miałam nadzieję, że przyjedzie wyjaśnić to wszystko lecz się myliłam. Wzięłam samochód i pojechałam do niego. powiedział mi to samo, że nie chce być ze mną, że swojego zdania już nie zmieni, że to ja zawsze byłam tą dobrą polówka, że miał do mnie bezgraniczne zaufanie lecz chce być wolny. nie mamy ze sobą kontaktu. Od tamtej pory minęło 1,5 miesiąca a on już się spotyka z inną. i to jest właśnie ta jego wolność. JA nie potrafię tego wszystkiego wymazać i zapomnieć. bardzo bym chciała żeby wrócił do mnie. Co o tym wszystkim myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenka 1988
Niestety musisz zapomniec o nim ... on najlepiej to chciałby się kurwić gdzie popadnie, a Ciebie mieć " w razie czego" jest ciotą i tyle, zasługujesz na pewno na prawdziwego faceta, a nie jakąś marną dziwkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhauha
popieram Marzenke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jemzupe
wszystko wskazuje na to, że odkąd poszedł na studia, stałaś się dziewczyną na dochodne. Po co Ci ktoś taki? zostaw kundla nie mysl o nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On ma 21 lat? Jesli tak to no coz... Jest niedojrzaly jeszcze, pamietaj, ze emocjonalnie faceci sa cofnieci od nas az o 5 lat:D Mloda jestes, znajdziesz sobie jeszcze kogos normalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenka 1988
no pewnie, świat się jeszcze nie kończy, jak się ma 20 lat, to wszystko jeszcze przed Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jemzupe
Ewela ma rację. Dojrzały facet może być tylko po 25 roku życia. Wtedy ma dojrzały przedczołowy płat kory mózgowej, odpowiedzialny za racjonalność i szybkosc podejmowania decyzji. Czy jakos tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania90+
A, niekoniecznie, mój kuzyn ma 19 lat i jest bardzo fajnym, mądrym dojrzałym chłopakiem, ma dziewczynę od 2 lat i na pewno by się nie zachował jak jakaś pizda w stosunku do niej. Ale to też kwestia wychowania, dużo zależy od rodziców, często jak mają dziecko w dupie to później powstaje taki puszczalski tępak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jemzupe
zgadzam się Aniu . Choć niestety tacy faceci należą do mniejszości. Wychowanie jest tutaj b. ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania90+
Tak, jak rodzice dbają o syna, wpajają mu odpowiednie wartości, tłumaczą jak się powinien zachować mężczyzna, to zazwyczja wyrasta fajny chłopak, któremu honor nie pozwoliłby zachować się jak ciota. A jak są w domu wrzaski, wyzwiska i rodzice / rodzic nie zwracają uwagi na dziecko, to później wyrasta taka ciota jak tu oto autorka opisała. Typowy przykład cioty z patologicznego domu, 21 lat a zachowanie na 11, typowy przykład cofnięcia się w rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no włąsnie pochodzi z normalnego i dobrego domu. można powiedzieć, że rodzice go krótko trzymali, wyrwał sie z ich i moich rąk. poczuł wolność i rzucił się w wir tego wszystkiego. Miał wszystko a jednak ze mnie potrafił zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×