Brat sie do mnie nie odzywa

narozrabiał ale uwaza, ze to ja jestem winny nie chce tracic z nim kontaktu zupełnie co robic??

zaczeło sie od tego ze odciąłem go od kasy i musiał sie wyprowadzic na swoje bo mieszkalismy razem a ja chciałem zamieszkac z narzeczoną wsciekł sie na nas do tego wisi mi kase czesc oddał po wielkich awanturach teraz wisi mi jeszcze 300 zł ale mówi ze nie ma ja wiem ze łazi na jakis fitnes na to ma kase

do tego jest wsciekły ze nie akceptujemy jego rozpiesczonej niuni, ktora wymaga ciągłego uwielbienia ja mam 33 lata on 23

rozmawiac i negocjowac was ojciec nie nauczył?

ale on nie odpowiada jak na np pisze do niego

przepraszac go nie bede bo to nie moja wina

zostaw brata na razie w spokoju.daj mu czas zeby ochlonol .przemysilal sobie kilka spraw.

szkoda ze rok temu tego nie czytałem.. Niunia rozpieszczona? a co ona kaze wam kupowac sobie słodycze czy jak? Jak nie kaze to znak, że z wami cos nie tak. To brat jak kazdy narzeczony/maz rozpieszcza zone. Zazdrosc i głupkowatosc z waszej strony. Chyba macie do d**y kochankow ze o was nie dbaja na co dzien i zazdroscicie jej i jemu.

zostawbrata na razie a jak nadal bedzie tak robil.awantury ,wsciekal sie .to nie reaguj ani ty ani twoja narzeczona.ja cie rozumiem chcesz mnieszkac z swoja ukochana i mieszkacie juz razem.nie wasza wina ze tak reaguje.