Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość huhu833

dziecko uderzylo w glowe-klasc spac czy poczekac?

Polecane posty

Gość huhu833

witam jakies 1,5 godz temu moje dziecko 2,5 roku uderzyło tyłem glowy w sciane z kamykow. kamyki sa male i ostre. z tylu glowy jest duzy guz ktory podszedl krwia.. coreczka normalnie sie zachowuje,mowi ze sie dobrze czuje,ale ja nie wiemc zy klasc juz ja spac czy jeszcze troche poczekac? pewnie niepotrzebnie panikuje z gory dzieki za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
radziłabym jechać na pogotowie z małą....... Nie wiadomo, co w takiej delikatnej główce mogło się wydarzyć, lepiej mieć pewność co i jak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
A z dużym impetem uderzyła? Czy tylko potknęła się, poleciała do tyłu bo zawadziła głową? Jak piszesz że ostre kamyki, to może po prostu otarta skóra a nie podbiegnięty krwią guz? Chodzi już spać teraz? Bo jeśli wytrzyma, ja bym na wszelki wypadek potrzymała i poobserwowała chwilę... Na pogotowiu powiedzą żeby obserwować, tylko ciężko obserwować śpiące dziecko, sama to przerabiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhu833
wlasnie mała juz usypia bo o tejporze hcodzi spac.. chciala usiasc na krzeselku i sie mocno oparła i uderzyla o ta sciane.. niebardzo da sobie obejrzec teraz ta glowke:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggfkhfildjkgoirejgoirejgoiejro
znane sa przypadki urazów głowy, po ktorych nie bylo wyraznych oznak ze cos jest nie tak a pozniej zgon..bo byl np.krwiak lepiej isc do lekarza i zrobic z siebi nagorliwa i nadopiekuncza matke niz chowac dzieciaka w piachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnfcdngdcgnfb cd
sprawdz zrenice muszą być normalne, nie mocno rozszerzone. Poza tym jak nie wymiotuje to nic jej nie jest prócz guza. ja z moim synem jezdzilam na pogotowie za kazdym razem (wielkie guzy podchodzace krwia, rozciety łuk i tył głowy) i po czwartym razem dalam sobie juz spokój. Mój syn to kaskader i mimo iz pilnuję zawsze uwali gdzieś łbem :D I powiem ci ze za kazdym razem w pogotowiu/szpitalu patrzyli na mnie jak na idiotkę, raz nawet zapytał sie mnie lekarz "pani naprawde myśli że czaszka może tak łatwo pęknąć? to jakbyśmy my ludzie wygladali?" za kazdym razem była panika i jazda na pogotowie, pozniej już pokazywałam mojemu ojcu ( 10 lat w pogotowiu pracował) i mi przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnfcdngdcgnfb cd
ale jesli cie to niepokoi to jedz, sama za pierwszym razem jechalam z łzami w oczach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccccccccccccddddddd
ja bym jechała na pogotowie... lepiej dmuchać na zimne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhu833
dzieki za odpowiedzi.. chyba ja obudze jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamiast budzic dziecko i je taszczyc na pogotowie to zadzwon i sie zapytaj co masz robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Lepiej na spaniu najpierw dokładnie obejrzyj główkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhu833
dzwonilam do naszego lekarza wlasnie i powiedzial zeby dac malej spac ale obserwowac ją w nocy. jakby sie obudzila w nocy to obserwowac jak sie zachowuje.jak co sby bylo niepokojacego to jehac na chirurgie. powiedzial tez ze jak jest guz to dobrze, gorzej by bylo jakby guza nie bylo.. dzieki za wszytskie wpisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważaj bo
jak z kocyka wypada to moze nawet umrzec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy panikujecie
zaraz na pogotowie nie przesadzacie??? jak byłam mała to wiecznie chodziłam poobijana a to spadłam z drzewa,m z rowera, z krzesła i żyję. A teraz dzieci takie wychuchane, na rowerze w kaskach , ochraniaczach, uderzą się to zaraz rodzice z nimi jadą na szpital. Ludzie opanujcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhu833
niepanikowalabym gdyby nie sytuacja u brata mojego meża, gdzie corka 6 lat spadła z krzesla w szkole,uderzyla sie w glowe i w nocy szybko jechali do szpitala bo mała bolala glowa.. okazalo sie ze czaszka jest peknieta i zrobil sie duzy krwiak.operacja od razu byla robiona. takze niestety ale i ja panikuje,wiem ze czesto niepotzrebnie ale lepiej sie przekonac ze jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfdnkfkmrfkmrkmr
mój synek jak był malutki ok. 5 miesięcy spadł z 1,5 metrowej wysokości do tyłu na głowe....babcia posadziła go na podeście od zjeżdżalni i chwila nieuwagi babci a mały fik do tyłu ...:( na szczęscie nic mu nie było.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×