czy to może mieć związek z podróżą do Afryki?

byłam w DRK, ale wróciłam już 2 dni temu i wszystko było ok a teraz mi się zaczyna coś robić. tj to się zaczęło od rana i teraz jest coraz gorzej. wymioty, gorączka prawie 40 stopni od rana urosła, jest mi strasznie zimno, wszystko mnie boli a głowa to tak, że ledwo na oczy widzę, chciałam schłodzić ciało kąpielą podobno powinno się przy gorączce to na ręczniku zauważyłam krew, ale zobaczyłam w lustrze, że mam tylko dwie małe czerwone kropeczki na lewej łopatce, nie wiem nawet czy to ma zwiazek z resztą. poza tym czuję jakiś dziwny nieprzyjemny zapach, jakby ropy czy drożdży no nwm. Mam 18 lat, rodzice pojechali do dziadków na weekend, nie mam teraz gdzie iść do lekarza... boję się skontaktować z kimś ze znajomych bo nie chciałabym czymś zarazić. Myślicie, że to normalna europejska choroba czy cos stamtąd?

jedz do szpitala i to juz. lepiej niech to zbadaja. i zadzwon do rodzicow koniecznie.

tylko nwm czy się nie ośmieszę, jak się okaże, że to nic takiego a ja taki alarm robię? poza tym najbliższy szpital to mam w Krakowie do którego mam ponad 20 km... wiecie czego mogą być objawy, które opisałam? mieliście kiedyś coś takiego? słyszeliście o czymś takim?

40 stopn goraczki po powrocie z afryki? dzwon na pogotowie, jutro mozesz inaczej juz nie zyc

dzwon natychmiast, to moze byc bardzo niebezpieczne. Czy szczepilas sie przed wyjazdem do Afryki? jesli nie to biegiem do lekarza, to moze bycwiele chorob malaria czy goraczka afrykanska

dzwon natychmiast, to moze byc bardzo niebezpieczne. Czy szczepilas sie przed wyjazdem do Afryki? jesli nie to biegiem do lekarza, to moze bycwiele chorob malaria czy goraczka afrykanska

przyleciałam w czwartek rano do Krk, czy jakaś choroba może się rozwijać tyle czasu i wcześniej nie dawać objawów?

szczepiłam się na to co było obowiązkowe(żółta gorączka) miałam też środki na malarie. myślicie, że konieczne jest dzwonienie gdzieś? nie zostanie to potem uznane jako nieuzasadnione jak okaże się, że nic poważnego mi nie hjest?.

a co my, lekarze? niech cie zbada lekarz i to nie byle jaki tylko specjalista od chorob zakaznych zwykly lekarfz , albo ten z pogotowia nie zna sie na tym w ogole

zmierz goraczke, jak ma 40 stopni albo cos kolo tego, dzwon na pogotowie, opisz sytuacje, podajac zarowno goraczke jak i fakt, ze bylas w afryce i zobacz co powiedza

zadzwoniłem do centrum chorób zakaźnych, mają kogoś do ciebie wysłać

Ja byłam w RPA. Tam było podejrzenie malarii. Zrobili mi badanie krwi, ale po powrocie musiałam owo badanie powtórzyć. Oczywiście takie rzeczy to tylko u speca od chorób tropikalnych się wykonuje, no to poszłam się umówić (Kraków). Termin wizyty dostałam na za 2 miesiące!!! :) Przez te 2 miesiące nic się już nie działo, więc odpuściłam sobie wizytę (zwłaszcza, że takie badania powtarza się po określonym czasie, a nie po ilu miesiącach, czy latach się chce). To jest Polska właśnie. Powodzenia :) Mnie się udało. Minęło 5 lat i nic mi nie jest. Może i Tobie się uda :)

Ja dziś w nocy wróciłam z RPA mam biegunkę myślę że będzie ok i tego tylko ci życzę.

dzwonilas na pogotowie ?

na pogotowie zadzwoń albo pojedz taksówka