Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maka_na_ciasto

czy i jak zapytac faceta?

Polecane posty

Gość maka_na_ciasto

Mamy za soba 3 spotkania (widzimy sie w raz w tygodniu-ja mam duzo pracy). Jestesmy umowieni na dzisiaj. Poznalismy sie w necie. I zastanawiam sie czy i jak zapytac go czy on jest wciaz na etapie poszukiwan i rozpraszania energii na owe poszukiwania czy nawet spotykanie sie rownolegle z kilkoma osobami. Nie wiem czy jest sens pytac go o to - bo przeciez moze sklamac mowiac, ze ma inne intencje niz w rzeczywistosci. Ale mnie tez nie usmiecha sie takie spotykanie sie z nim nie wiadomo ile, po to, zeby np po 7 spotkaniu dowiedziec sie, ze wybral inna, z ktora rownolegle spotykal sie. Pewnie to sprawa idnywidualna, ale uwazam, ze jesli z kims sie spotykamy to, zeby go poznac, i szkoda rozpraszac energie na kilka osob naraz. Jakies to takie nieuczciwe tez wydaje mi sie. Wiec czy pytac i jak pytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóz oni sa inni
i jak zapytasz moze pomyslec po pierwsze ze chcesz rzadzic,dominowac i sobie go juz podporzadkowac ,ze stawiasz własciwie warunki po drugie jak mozesz o to pytac skoro ona jest taki zajebisty i honorowy ,wiec uwaza ze sprawy nie ma,a ty popełnisz faux pas :O ja bym nie pytala,tylko obserwowala sytacje,choc rozumiem intencje..Twoją ze po prostu na bele co szkoda czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maka_na_ciasto
No wlasnie mam tego typu dylematy. Obserwowac sytuacje... tylko jakich wypatrywac syndromow na plus i minus. On tez sprawia wrazenie ostroznego, podejrzliwego nieco (bywa, ze zadaje dziwne, w moim odczuciu, pytania). Moze dlatego tez nie odslania sie za bardzo. Podobnie jak ja. Mam wrazenie, ze troszke oboje sie tak czaimy. w moim przypadku to wynik roznych doswiadczen z przeszlosci. Wiara w facetow troche podupadla. On jest bardzo kulturalny, szarmancki; nie przyspiesza spraw fizycznych. No sama nie wiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nigdy nie da
Ci zadnej gwarancji na nic kazdy ma swoj system wartosci i to co dla Ciebie jest zupelnie nie do pomyslenia,to dla kogos jest zupelnie naturalne przeciez wiesz,ze nawet przysiega małzenska teraz najczesciej nic nie znaczy.. jesli masz wątpliwosci to znaczy ze cos jest na rzeczy a nie .ze tylko to sa te demony z przeszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno wszystkie
co ty pierdolisz dziewczyno ? jakie rozpraszanie energii? zadaj mu normalne pytania jak normalny człowiek jakas skomplikowana jesteś i facet jak ma rozum UCIEKNIEEEE naprawde, pomysl nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maka_na_ciasto
Dokladnie tak, wiem, ze na nic nie ma gwarancji. dodatkowo to nie jest tak, ze ja jestem zdecydowana na tego faceta, bo nie moge byc- spotkalismy sie dopiero 3 razy. Choc mysle, ze zdazylismy sie polubic i dobrze czujemy sie ze soba. Wiec w kontekscie tego, co pisze teraz moje pytanie wydaje sie w ogole dziwne. Bo sama jeszcze nie wiem, a od niego jakby oczekuje deklaracji. Ale nie. Nie deklaracji. Tylko pewnej takiej uczciwosci. Ale z drugiej strony tez wiem, ze nasza znajomosc jest na takim etapie, ktory nie musi wykluczac innych spotkan (choc ja osobiscie nie lubie takich ukladow). dodatkowo przeciez nie wiem czy on sie z kims spotyka rownolegle czy nie. Ja od czasu poprzedniego zwiazku, gdzie zostalam perfidnie oszukana (po 2 latach) stalam sie bardzo ostrozna i tak podejrzliwa, ze w kazdym slowie i gescie upatruje 3 dna. To mnie wykonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a znasz faceta ktory
szczerze odpowie?a poza tym takiego ,który wie czego chce?i czego oczekuje od zycia?hehe:) bo ja nie! i ona ma racje,po co ma marowac czas na cos na co nie ma ochoty tego czasu marnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maka_na_ciasto
No wlasnie wiem, ze odpowiedz na tego typu pytania moze byc taka jaka potencjalnie ja chce uslyszec, a nie musi byc zgodna z prawda. wiec nie wiem jaki sens by pytac... Oczywiscie mozna liczyc na jego dojrzalosc i odpowiedzialnosc za slowa itd. no ale byc moze to tylko pobozne zyczenia. Tylko tak naprawde to nie chodzi o tego konkretnego faceta. Mysle, ze moja postawa bedzie taka sama przy kazdym innym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie od tego uwolniłam
tez bardzo poczulam sie zraniona,czyms podobnym o czym wspominasz,ale z prespektywy czasu ,wiele ta znajomosc mi "dała" ,poza tym bylam takim zagubionym dzieckiem we mgle a teraz ogarniam rzeczywistosc mniej wiecej :) takie sa czasy,łatwy dostep do wszystkego,ale mysle ze trzeba dawac ludziom szanse i sobie,,,bo inaczej to zycie bedzie zupelnie do kitu ale nie mozemy tylko facetow stawiac w takim swietle,,,bo znam wiele dziewczyn w zwiazkach i wolnych ktore robią bokami wiec to nie kwestia płci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w sumie nie wiem jaką
jestes osobą,i jaki masz charakter,ale moze faktycznie jakos mozna sprowadzic rozmwe na takie tory i rozwawiajac ustalic kilka spraw spokojnie i powaznie przedstwic Twój punkt widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maka_na_ciasto
Masz racje pewnie - trzeba czasem zaryzykowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maka_na_ciasto
On jak dzwoni to mnie pyta- gdzie jestes, ze tak glosno; a czemu to, a czemu tamto. Mam wrazenie, ze jest rownie podejrzliwy jak ja, z tym, ze ja kryje sie z moja podejrzliwoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to ryzyko?czy szansa
na coś fajnego?to kwestia podejscia lepiej wchodz w tą znajmosc z nastawieniem ze to szansa na coś fajnego bo jesli się z nim spotykasz to znaczy ze jednak masz nadzieje ze to bedzie jakas pozytywna przygoda:) spróbuj ..Ty masz dobre intencje:D więc juz jest połowa sukcesu i porzuc te demony które się ciągną na za Tobą,to czas przeszły.całe zycie sie uczymy i popełniamy błędy pewnie po to by popełniać inne ...;) nowe:P powdzeniahttp://supergify.pl/images/stories/pingwiny/warzywa/owoce/slonie/skunksy/wiewiorki/wulkany/sloneczka/390.gif młego dnia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak podpytuje to jest
zazdrosny chyba?chce ogarnąc "swoje-nieswoje" terytorium:) to raczej tez trzeba na początku okreslic,granice-na ile kto komu wchodzi w prywatnosc,bo to sa najczestrze błedy,jakie popełniają zakochani ludzie,ze sie zawłaszczają,ze ograniczają na zycie zewnętrzne , ale wszytko zalezy od charakterow,jakie posiadają,ja np potrzebuje duzą przestrzen wolnosci dla siebie,nic nikt nie musi mi przypominac,ani pilnowac:) nie musze miec elektrycznego pastucha:P bo wiem jakie sa granice,sama je okresliłam ale..nie moge zyc w jakiejs presji i ogrniczeniach bo bym sie udusiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maka_na_ciasto
Dzieki i wzajemnie milego :) No mialabym nadzieje, ze moze cos z tego wyniknac fajnego, bo jak pisalam na ten moment relacje miedzy nami ukladaja sie OK. Moze powinnam jakos tez zmniejszyc dystans, ktory jest miedzy nami. ja taka jestem na ogol -mocno zdystansowana we wszystkich relacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bądz sobą i rob jak uwazasz
nic przeciw sobie,zebys potem jakby co:O...nie miala kaca:) ale jak bedziesz taka "obliczona" i spięta:P to G z tego wyjdzie:) wiec luz..i do przodu:) pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×