sączenie wód płodowych

termin porodu mam za 3 dni, do tej pory nic sie nie działo, ale teraz mam wątpliwosci czy mi sie nie sączą czasami wody płodowe ale nie mam zadnych skurczy.. od kilku tygodni mam dosc intensywny sluz taki bialo-kremowy (jak zageszczone mleko lub budyn) ale dzis razem z tym sluzem wylecialo mi juz w sumie z 2 łyzki stolowe wody.. powinnam jechac do szpitala czy poczekac? bo poza tym nic sie nie dzieje..

Ja bym pojechala

mialam podobnie tylko w 36 pojechalam do szpitala okazalo sie ze zlapalam jakiegos grzybka na sam koniec, jedz niech sprawdza co to

jedz, bo jesli to wody plodowe to porod juz blisko, i moze to byc bardzo niebezpieczne dla dziecka wiesz, ja nie stracilam wod, dopiero polozna mnie "przekula" i wody bylo tyle co nie cala szklanka....

A jesli tO wody a skurczy nie ma to mi dadza oksy? Co zrobia?

będą monitorować twój stan. Albo trzeba będzie czekać w szpitalu pod kontrolą albo jeśli będzie coś nie tak to wywołają poród.