Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytajacy dzentelmann

Brak dystansu kobiet do siebie

Polecane posty

Gość larysssa
Wiesz co autorze, kiedyś gdy miałam nadwagę to zawsze chętnie nawiązywałam do tego na pierwszym spotkaniu. Chciałam, by facet pomyślał że traktuję to z przymrużeniem oka, ba! ja sama w to wierzyłam! Prawda byłam taka, że koszmarnie bałam się, że jako pierwszy to skomentuje, bałam się, że pomyśli że ja tego nie wiem. Wolałam więc powiedzieć pierwsza, zanim on to zrobi. Teraz jednak widzę, że to wynikało właśnie z braku dystansu. To był mój największy kompleks. Wiedz jednak, że mówiąc w taki sposób czasami możesz niepotrzebnie zwrócić uwagę na swojego małego penisa, podczas gdy ona może wcale tak by o tym nie pomyślała. Sam jej wmawiasz, że jest mały zanim ona cokolwiek zdąży pomyśleć. Poza tym - nawet gdybyś chwalił się że jest duży - moim zdaniem rozmawianie na randce o penisie jest naprawdę nietaktowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenamalenamalena
moorland ;) - masz na mysli sufrazystki ponad 100 lat temu? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziutasss - no ale przecież każda kobieta jest inna, jedna poczuje się urażona, jak za nią nie zapłacisz, druga jak będziesz próbował to zrobić, więc nie można zwalać winy na wszystkie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę bliżej - chociażby lata 70 i walka o prawo rozwodowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmann
lolaklops widze ze wiekszosc osob tu piszacych nie ma za grosz dystansu do wlasnej osoby i jeszcze nie potrafi zrozumiec osob ktore go maja bardzo to smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutasss
mam takiego znajomego, ktory tez twierdzi, ze ma dystans do siebie i umie sie z siebie smiac, ale jest to taki smiech polaczony z trzesaca sie warga, rekami i wychodzacymi zylami na czole;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj ja nie jestem tutaj od rozwiazywania twoich problemow z czytaniem. a od czego tu jesteś skoro tak uparcie jesteś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmann
larysssa Jakie rozmawanie? Tu jest mowa o jednozdanowimy zarcie a nie rozmowei na temat wielkosci penisa czy piersi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33333333234
"zartowanie ze swoich części ciała juz na wejściu nie swiadczy o zdrowym dystansie do siebie tylko o ogromnych kompleksach i desperacji- sam/a muszę koniecznie od razu wyśmiać swoje defekty zanim zrobią, to inni i odebrać im amuni" perfekcyjnie podsumowane autor jednak uważa, że każdy, kogo to nie śmieszy ma ogromne kompleksy, brak dystansu i w ogóle prezentuje sobą niski poziom..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytajacy dzentelmann - już widzę, jak pokładasz się ze śmiechu kiedy dziewczyna w żarcie bierze lupę, przystawia ją do twojego nagiego krocza i mruczy "no i dalej nic tu nie widać" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenamalenamalena
A dlaczego mezczyzna cos "musi"? To wy nie potraficie sie zdecydowac czy chcecie rownouprawnienia, czy checie byc traktowane na starych zasadach, jako jakas specjalna forma czlowieka. Nie przerzucaj odpowiedzialnosci za to wszystko na facetow.' dobra nie musi, nikt go nie zmusza zeby mial dziewczyne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmann
pytajacy dzentelmann - już widzę, jak pokładasz się ze śmiechu kiedy dziewczyna w żarcie bierze lupę, przystawia ją do twojego nagiego krocza i mruczy "no i dalej nic tu nie widać" Smialbym sie, tak samo jak smialem sie, gdy raz kobieta powiedziala ze to nieprawda ze mam malego penisa, bo ja w ogole nie mam penisa... Wiesz, to jest kwestia dystansu do siebie, wiem ze osobom bez dystansu ciezko to zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutasss
"ziutasss - no ale przecież każda kobieta jest inna, jedna poczuje się urażona, jak za nią nie zapłacisz, druga jak będziesz próbował to zrobić, więc nie można zwalać winy na wszystkie kobiety. " Ale ja nie zwalam na nikogo zadnej winy. Napislaem wyzej, ze jest mi to zupelnie obojetne, moge zaplacic, moge nie zaplacic. Serio, wszystko mi jedno. To nie we mnie jest problem tylko w tej kobiecie, ktora robi z tego problem. Aha i ja generalnie nie zajmuje sie takimi rzeczami, czy moglem kogos czyms urazic czy nie urazic, jesli wiem ze zachowalem sie fair. To sa bardziej takie kobiece detale;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
Autorze tematu, ale zrozum, co innego żartować ze swojego penisa ze swoją kobietą czy nawet ze znajomymi, a co innego robić to na pierwszych randkach :o to jest po prostu niesmaczne. I mówienie o swoich defektach - zwłaszcza wyglądu - nawet w formie żartu - jest naprawdę bez sensu. I zrozum, że nie każdy tak się skupia na swoich kompleksach jak Ty - niektórzy po prostu się nimi nie przejmują albo nawet ich nie mają :) i tacy ludzie nie będą nawet żartować o swoich np wielkich nosach czy odstających uszach, bo o tym NIE MYŚLĄ. I to jest prawdziwy dystans :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak sie zastanawiam skad u męzczyzn wynika ten, czesto absolutny brak dystansu do siebie, do wlasnej plci" ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a od czego tu jesteś skoro tak uparcie jesteś??? skoro nie masz na tyle rozumu aby sama do tego dojsc to prosze - od oddawania sie rozrywce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i gdyby robiła to ZA każdym razem to też byś się śmiał? Wątpię, poważnie :) Mój facet często się śmieje mówi, że mnie nie słyszy bo za niska jestem (i mam na tym punkcie lekki kompleks) - i też ciężko się z tego nie śmiać. Tylko, że są takie żarty które są po prostu niesmaczne. Jakby ktoś opowiadał o kompleksach związanych z gazami jelitowymi to pewnie wcale bym się nie śmiała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutasss
"dobra nie musi, nikt go nie zmusza zeby mial dziewczyne" Dokladnie i vice versa:) Poza tym tu nie chodzi tylko o traktowanie wlasnej dziewczyny, bo wiadomo ze ta traktuje sie wyjatkowo, tylko o ogolne traktowanie kobiet w spoleczenstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenamalenamalena
moorland- efekty = ludzie pobieraja sie i rozwodza bez dluzeszego pomyslunku bo wiedza ze mozna sie rozwiezc bez wiekszego problemu. od razu dodam ze zdaje sobie sprawe iz poglady mam nieco radykalne i nie kazdy musi sie ze mna zgadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Znakomita wiekszosc mezczyzn nie potrafi zartowac sie z siebie, oburza sie na zarty o mężczyznach, juz nie wspomne o kompletnym braku dystansu wobec wlasnych kompleksow. Nie mozna zartowac z ich niewiedzy bo ci natychmiast sie obrazaja. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenamalenamalena
ziutass- zgadzam sie z toba, tez uwazam ze jako mezczyzni macie trudniej dzisiaj, ale jest to konswkwncja wewnetrznych konfliktow miedzy kobietami i nic sie z tym nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33333333234
"co innego żartować ze swojego penisa ze swoją kobietą czy nawet ze znajomymi," hmm.. no nie wiem, ja bym się czuła też dziwnie, gdyby jacyś kumple, mężowie koleżanek, koledzy mojego męża, itd... sobie żartowali na imprezach czy innych spotkaniach ze swoich małych penisów. To jest po prostu niefajne i nieśmieszne. No i nikogo nie interesuje. Tylko tego, który to mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malenamalenamalena - a kiedyś się nie rozwodzili, tylko co to za życie? Pan mąż miał w domu władzę absolutną, a pani żona mogła najwyżej liczyć na to, że nie będzie jej za mocno egzekwował. Widziałaś film Shirley Valentine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmann
Moorland Gdytby robila to ciagle ta sama osoba, to jasne ze by sie to znudzilo, jak kazdy zart powtarzany w kolko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to powiedz ci teraz sekret - kiepski żart po jednym razie jest nudny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmann
widze ze rozmowa dotyczy feministek to moj temat konik oczywiscie ze mezczyzni maja we wspolczesnym swiecie gorzej, wymaga sie od nich sprzeczynych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmann
Kilka miesiecy temu Rzeczpospolitej byl artykul, podnoszacy bardzo istotny problem w spoleczenstwie, prawie w ogole niezauwazalny, zwlaszcza przez kobiety. Problemem tym jest wciaz rosnace wymagania kobiet wzgledem mezczyzn, wymagania ktore sa sprzeczne i nierealne. Wiele kobiet, zwlaszcza tych singielek narzeka ze dzisiejsi faceci to dno, ze sa slabi, pytaja sie gdzie Ci mezczyzni. Narzekaja na jakosc facetow mowiac ze przez to sa skazania na samotnosc - typowa singielka mowi ze jest sama bo nie ma wartosciowego faceta z ktorym by sie mogla zwiazac. Kobiety nie zauwazaja ze wymagaja od facetwo nierealnych rzeczy. Faceci sie gubia, nie spelniaja wymagan kobiet, przez to sie czuja gorzej,traca pewnosc siebie i staja sie jeszcze mniej atrakcyjni dla kobiet. Drogie panie spojrzce na te wymagania. "Czy prawdziwy mężczyzna ma zachowywać się jak macho czy być miękki i grzeczny, nie tracąc nic ze swojej atrakcyjności? Zdaniem Boba Hanssona mężczyźni żyją pod presją dostosowywania się do wielu norm. Mają obowiązek utrzymania rodziny, nie mogą okazywać uczuć i mają być silni. Szwedzi za najbardziej męską cechę uważają „roztaczanie poczucia bezpieczeństwa", a za najmniej męską niemożność utrzymania swej rodziny twierdzi. To trzeba zmienić.Pisarz Inti Chavez Perez również jest zdania, że wielu mężczyzn czuje się przygniecionych istniejącymi stereotypami. Rola mężczyzny dusi nas i nie pozwala być w pełni człowiekiem podkreśla.Podobnie uważa Pr Strm, autor książki „Ucisk mężczyzn i władza kobiet". Od mężczyzn żąda się, by byli delikatni i otwarci na ideały równouprawnienia, a jednocześnie pielęgnowali cechy tradycyjnie uznawane za męskie. Nie sposób tego pogodzić . Drogie panie, zanim zaczniecie narzekac na facetow, szczegolnie polskich faceto spojrzcie na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ile razy już ten artykuł był na tym forum wspominany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmann
nie wiem, ale im wiecej tym lepiej, moze kobiety cos z niego wyciagna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×