Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość William Hilll

Poważne pytanie do kobiet.

Polecane posty

Gość dla faceta lat 28
który nie jest maminsynkiem i jest zaradny mazowieckie nie powinno być daleko troszkę. Albo sie czegoś chce i do tego dąży albo wybiera drogę na skróty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość William Hilll
Masz trochę racji. A do tego jeszcze jest miła i z sercem na dłoni ;) Odezwij się na tomaszekd86@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużaaaaa
Jak jest rozgarnięty to mi nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość costam_random
a mnie zawsze zastanawiało - imo głównie z dwóch powodów : po pierwsze - kretynka czy nie, ale pewnie bardziej energiczna i bardziej zauważalna, po drugie - jednak mimo wszystko taka kretynka potrafi od czasu do czasu sama coś zrobić, wyjść z jakaś inicjatywą etc., a Twoje koleżanki, jakakolwiek wartościowe by nie były, pewnie przez lwią cześć swojego życia takowej nie wykazują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwudziestosześcioipółlatka
Hej Pytałeś o opinię kobiet bardziej w Twoim wieku, więc piszę. Prawda jest taka, że to wszystko zależy od sytuacji. Niby rozumiem, jakie są realia i jak ciężko o mieszkanie, ale z kolei sytuacji "zarabiam 3tys netto i żal mi na wynajem" nie rozumiem. Jeśli Twoja praca nie daje Ci możliwości swobodnego utrzymywania się, to nie ma w ogóle nad czym się zastanawiać, ale jeżeli pieniądze są, a chęci brak - to coś jednak nie gra... Ja sama mieszkam z rodzicami (za co siebie nie lubię), bo nie mam żadnych szans na utrzymanie się. Za jakieś dwa lata powinno być lepiej, cóż zrobić. Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji spotykania się z kolesiem, który ma na przykład 32 lata i wciąż mieszka w domu rodziców. Coś tu nie gra. Reasumując: wszystko zależy od przypadku. Ja nie skreślam mężczyzn mieszkających z rodzicami, ale niewątpliwie jest to zarówno spore utrudnienie, jak i ewentualny sygnał do zastanowienia się, co jest nie tak. Jeżeli to kwestia marnej pracy czy nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, to rozumiem, ale jeśli wygody bądź lenistwa - nie trawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość William Hilll
costam_random- chyba tematy Ci się pomyliły??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość costam_random
to se luknij na poprzednia strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość William Hilll
A no rzeczywiście-zwracam honor ;) Dwudziestosześcioipółlatka- Całkiem rozsądnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli pracujesz i macie duży dom to nie widzę problemu. Ale jesli masz poważniejsze plany co do kobiety, z którą planujesz przyszłość, to zdecydowanie myśl o swoim. No chyba, że wybranka będzie chciała zamieszkać z teściami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość William Hilll
Najpierw trzeba tą wybrankę znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro pracujesz i jesteś zaradny to dziewczynom nie powinno przeszkadzać, że mieszkasz na razie z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×