zerwałam dziś z facetem który mnie non stop zdradzał

oczywiście że się nie przyznał i jeszcze pojechał że jestem chora z zazdrości a on wie ile znaczy i na ile go stać :D

Skoro miałaś dowody na to, że cię zdradzał a nie jakieś domysły to dobrze zrobiłaś.

dowodów brak ale ciągle zaliczał drobne wtopy, np pomylone wiadomości które wciskał że są do mnie ;) myślałam, że dam radę dłużej ale przyjaciel mi wytłumaczył, że szkodzę tylko sama sobie

@ wykonany plan 21:26 'oczywiście że się nie przyznał i jeszcze pojechał że jestem chora z zazdrości a on wie ile znaczy i na ile go stać :D ' ****************** że..." jak " ?? dobre... :D :D [przewróciłam się ze śmiechu] taaa... _____________________

dobry gość, nie? :)

myślałam trochę nad tym, co ze mną jest nie tak, ale uznałam, że nie warto, lepiej poczekać aż spotkam kogoś dla kogo będę wyjątkowa i jedyna. W tej chwili to może być to george clooney a i tak dziękuję :P

zmiany kobiety lub faceta dają tyle samo, co bycie z jedną i tą samą czym kobiety i faceci różnią się od siebie: wyglądem oraz inteligencją ale: schemat podrywu lub ściemy jest dla każdej/każdego - odbite jak z jednej kalki wymagania , zachowanie , reakcje i fochy oraz pragnienia - bardzo zbliżone seks- bardzo podobny a więc , zamiany jednej na drugą okazują się po jakimś czasie tym samym , jak siedzenie z jedną i tą samą/jednym i tym samym ... a wygląd i inteligencja i tak powszednieją z czasem dla kogokolwiek....

no brawo!! Kobieta z jajami nareszcie!

revolver myślałam o tym, dlatego myślałam że ścierpię ale uwierz, to bez sensu. to jak samobiczowanie się. patrzenie w te szklane oczka, cudowny uśmiech wykwitający na twarzy gdy czyta coś sobie w telefoniku... blee już wolę być sama niż karmić swoim życiem trolla

wykonany plan chodziło mi o tego idiotę (sorry , twojego faceta)...:P a Ty dobrze zrobiłaś - powodzenia - tylko nie czekaj "z okazją" ja spotkasz kolejnego drania - działaj...

revolver on zna swoją wartość :)

a Ty jesteś po prostu chora z zazdrości nie martw się - każda tak ma...

męczyłam biedaka, teraz dopiero odsapnie :)

pewnie skakał na bok , bo w środku mu było niewygodnie - ech te górki , pagórki i fałdki

dobre.. mój ulubieniec - ex-małż spotkany nad ranem z panną w sytuacji nazwijmy to mocno intymnej wyjaśniał mi że to tylko koleżanka :D no niektórzy juz tak mają, że złapani za rękę będa ci wciskać że to nie ich ręka :P na takich chyba onegdaj stworzono hodeks hammurabiego - jak nie twoja ręka to ci ją odrąbiemy :D

ciekawe jakby mu się spodobała ta perspektywa? uśmiechnąłby się zadowolony i powiedział, że w takim razie wszyscy mieliby odrąbane rączki tylko nie on bo tylko on byłby niewinny :)

obawiam się że jemu w tym konkretnym przypadku musieliby odrąbać... hm, nazwijmy to główką :D

eh, szkoda słów na takich agentów, następnym razem daję sobie spokój automatycznie bez chwili wahania, bo szkoda życia :)