Jutro matura z geografii a ja nic nie umiem... :/

Nic sobie nie powtórzyłam, kupiłam książkę do powtórki, ale jakoś do niej nie zajrzałam... :/ lekcje też ostatnimi czasy sobie olałam, miałam na koniec 5 z geografii, ale u nas wszyscy mieli bo nauczyciel był mało wymagający... Boję się... że też byłam taka głupia żeby nie powtórzyłam sobie coś chociaż przez ostatnie dni... :/

ja mam ustny z ang

też tak myślałam przed każdą maturą, a poszly mi dobrze, wiec głowa do góry :)

nie uczyłaś się to nic dziwnego ,że nie umiesz. A teraz sie chwalisz czy żalisz ?

Ja ustny ang dopiero 23(aczkolwiek to chyba i tak się nigdzie nie liczy, wystarczy zdać), ale teraz ta geografia mnie załamuje... niech mnie ktoś pocieszy :/

Poradzisz sobie :]

ja zdawalam trzy lata temu goegrafie i tez kompletnie nic sie nie uczylam przed, tylko to co zapamietalam na lekcji a poziom nie byl wysoki. powtorzylam jedynie wspolrzednych obliczanie. 74%. matura to bzdura.

aha,czyli się żalisz. To może chociaż teraz ogarnij z wierzchu materiał,a nie tracisz czas na kafe :)

to tylko z opowiadań taka straszna:) Wcześniej też nie wierzyłam jak mi mówili, że prawie jak kartkówka, ale teraz się przekonałam:D dasz radę

to może chociaż teraz ogarnij z grubsza temat,a nie się żalisz na kafe. jak jesteś zdolna to dasz radę. Matura jest dla ludzi inteligentnych,a wiedza jako taka to nie wszystko . Ja sie do matury bardzo przykładałam,ale do wosu np.uczyłam się na ostatni dzień i zdalam bardzo dobrze.

Dzięki tym, którzy mnie nie dołują... Mam nadzieję, że jakoś mi to pójdzie... geografie lubię, ale tylko niektóre jej działy... piszę rozszerzoną, coś czuję, że będzie trudna (próbne rozszerzenie było łatwe to teraz pewnie dla odmiany trudne dowalą podobnie jak to było z ang rozszerzonym :/)

ja 23 polski. Nie liczy sie ale jak nie zdasz ustnych to tez zle

Dobra, idę się jeszcze coś pouczę, może coś mi to da...

ale tak na zdrowy rozsądek,po co bierzesz rozszerzenia skoro się do nich kompletnie nie przykładasz ? Przeciez tylko sobie życie tym utrudniasz :) no,ale jeśli jesteś taka zdolna to dasz radę:)

a tak spytam przy okazji- po co zdajesz mature rozszerzona? skoro sie nie uczylas nic kompletnie to nie oszukujmy sie, 50% ci wyjdzie. myslisz, ze z takim wynikiem dostaniesz sie na studia? zakladajac oczywiscie, ze chcesz, no ale skoro zdajesz rozszerzona to mysle, ze chcesz... nie chce ci pieprzyc frazesow ale to wlasnie teraz decydujesz o calym swoim zyciu, wlasciwie juz zadecydowalas. nie uczac sie do matury automatycznie zamykasz sobie droge na dobry kierunek studiow.

jak dla mnie rozszerzenia sa dla ludzi ambitnych,kótrzy chcą dostać się na prestiżowe uczelnie. Przecież nie po to bierze się rozszerzenie,zeby zdać je na 30%.

Skąd ja mogłam wiedzieć wybierając poziom, że nie zmuszę się do nauki do czasu matury? Dobra, nie dołujcie mnie, idę coś sobie powtórzyć :/ dobrzej nocy...

wybacz mi, ale jestes po prostu glupia... poczytaj cos, ale nie ryj cala noc, poloz sie spac max. o 4- zeby wiedza sie utrwalila trzeba troche pospac.

moze nie głupia,ale na pewno nie myśląca logicznie.

glupia zyciowo. w glowie moze cos ma...

może trafi się tobie pytanie o stolice Polski :)

no niestety cos w tym jest.