Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ęcę pęcę

I zostałam sama...

Polecane posty

Psychicznie nie czuję się tak dobrze jak wczoraj...:( Wiem potrzebuję czasu... :( Jest mi tak zle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem jak człowiek, którego kochałam/kocham i któremu tyle dałam siebie może mnie tak traktować? :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuję się samotnie i tak mi pusto... Kupiłam sobie dwa piwa na wieczór... :( Nie chcę żeby więcej dzwonił, nie potrzebuję go już. Nie potrzebuję tego drania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się tak cofnę wstecz to on nawet zabawny nie był :( Będę dziś piła piwo i płakała do lustra, a co mi tam. Nic więcej mi nie pozostało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedę tu pisała i wylewała swoje żale, nawet jeśli nikt tego nie czyta.Jest mi cholernie przykro i zle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIESZCZĘŚLIWA:-(
Jeżeli to w jakiś sposób Cie odstresuje to pisz , pij, płacz:-) Każda metoda jest dobra, tylko nie myśl o nim!!!! I uwierz ze nawet jak nie ma odpowiedzi na twoje wpisy to są one czytane:-)))) Głowa do góry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIESZCZĘŚLIWA:-(
Jeżeli to w jakiś sposób Cie odstresuje to pisz , pij, płacz:-) Każda metoda jest dobra, tylko nie myśl o nim!!!! I uwierz ze nawet jak nie ma odpowiedzi na twoje wpisy to są one czytane:-)))) Głowa do góry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic mnie już chyba nie odstresuje :( Potrzebuję czasu ale to właśnie przeraża mnie najbardziej.Czuję taką pustkę w sercu.Nie mam ochoty na nic.Nie chce mi się nawet nigdzie wychodzić.Najlepiej to praca, dom, dom praca...zawszywałabym się najchętniej w domu aby mnie nikt nie widział :( :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę to odchorować.Najgorsze jest to, że on zadzwoni albo napisze jakgdyby nigdy nic się nie stało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuję, że potrzebuję się właśnie zatracić w tej swojej samotności i żalu :( Nie chcę do nikogo wychodzić, nie chcę nikogo widzieć i słyszeć...Jak dobrze, że jutro ostatni dzień do pracy ...Weekend spędzam sama, w domu z butelką wina :( albo i nawet dwiema :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szybko mi poszło z tym piwem :D Szybciej niż się spodziewałam :D Smakuje jak nigdy...:( ,,Wchodzi,, jak woda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIESZCZĘŚLIWA:-(
Jasne... nie jesteś sama:) Pisz i nie myśl o nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie myśl o nim? To wszystko jest takie świeże...Jest mi przykro, że mnie tak potraktował.Czuję się oszukana...w sumie cały piep.rzony rok czułam się oszukiwana ale i tak brnęłam w to dalej...Tak bardzo wierzyłam, że będzie dobrze :( Najlepsze jest to, że wiedziałam, że tak będzie a dalej się w to pchałam.To żałosne...Jest mi przykro, że dałam tyle z siebie a on mnie potraktował jak nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, jestem sama sobie winna.Przejdzie...teraz potrzebuję czasu...Przeraża mnie weekend.Wszystkie zawsze spędzaliśmy razem...a teraz? Teraz osobno 😭 Wiem, że nie ułożyłabym sobie poważnego życia z nim.Muszę się wyleczyć z tego cholernego uczucia do niego..:( Chcę aby już było po wszystkim.Chcę poprostu przestać o nim tak myśleć bo oszaleję!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIESZCZĘŚLIWA:-(
Ja też zostałam oszukana....ale na swoje własne pozwolenie!Mam to na co zasłużyłam, mogłam się tego spodziewać to na oczach klapki miałam! Teraz muszę ponieść konsekwencje swojej naiwności!Na domiar wszystkiego nie słyszę o sobie i o swoim związku żadnej pozytywnej opinii! Tylko naskok psychiczny!!!! Życie jest okrutne, dostajemy po tyłku a nie potrafimy się otrząsnąć w miarę szybko!!!!Dziś obserwowałam mojego faceta i zastanawiałam się dlaczego i za co ja go kocham?Dlaczego cierpię? Dlaczego sobie pozwalam?? Na żadne pytanie nie umiałam znaleźć odpowiedzi.... i tu pojawił się problem!!! Ja siedzę w domu cały czas jak pustelnik, nawet odmówiłam zaproponowaną mi pracę w eurobanku, bo wiem że za miesiąc muszę się wyprowadzić!Jest mi też ciężko.... nie mam żadnej koleżanki, nikogo tutaj już nie mam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem lepiej jest zakończyć pewne sprawy i pocierpieć niż trwać w jakimś chorym marazmie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam już tego dosyć... Po tym jak mnie potraktował wczoraj mam dosyć ale z drugiej strony chciałabym aby było dobrze :) Tyle we mnie złości...czy powinnam się odezwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 36-latek
aniołku...zrób kilka dni przerwy,przemyśl wszystko,nic pochopnie,będzie dobrze,główka do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze wydawało mi się że te pierwsze rozstania są najbardziej bolesne. Ale jeżeli to bylo kolejne to znaczy,że musi tak być. nie warto się w to angażować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym aby było dobrze między nami ale boję się..tak bardzo się boję...Nienawidzę tej ciszy.Rozwala mnie od środka i niszczy.Nie wiem gdzie się podziać, w co ręce włożyć ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIESZCZĘŚLIWA:-(
Ja tez przeżyłam kilka rozstań z nim i już pierwszy powrót był błędem a kolejne to porażka! ale to jest moja wina, po tym jak straciłam ciąże i on mnie zostawił w dniu wyjścia ze szpitala i poszedł sobie na Sylwestra ze znajomymi( koleżankami i kolegami) Ja leżałam zapłakana w domu z depresją bo straciłam i ciążę i jego....to był koszmar!!!!Po niecałym miesiącu on chciał wrócić i ja go przyjęłam- tak bardzo mi go brakowało! I co z tego? minął znowu jakiś czas i to samo!Masakra!!!!!! I tak do dziś, do momentu kiedy zostawiłam całe swoje życie i przeprowadziłam się do jego miasta 150km. to był najgorszy błąd w moim życiu....teraz płacę podwójną cenę!Wracam zza miesiąc do swojego miasta i muszę zacząć wszystko od nowa: praca, mieszkanie , szkoła dla syna! ślad po tym związku zostanie do końca mojego życia! Dlatego wiem i jestem pewna że to rozstanie jest już ostatnim!!!!!Choćbym płakała za nim lata, choćbym cierpiała jak nigdy dotąd!Po tym wszystkim już nie pozwolę na takie męki!Wytrzymaj to wszystko, wytrzymaj swój stan i walcz o siebie i swoją godność!W momencie kiedy facet zostawia nas kilka razy- nie ma mowy o prawdziwej miłości!!!! Można powiedzieć tylko o braku szacunku i zabawie naszymi emocjami!!!!Ja mam 33lata i dopiero teraz zrozumiałam jak on mnie traktuje!!!Mam ogromny problem ze sobą dlatego tu piszę, ale największym moim sukcesem jest to że zaczynam inaczej myśleć i klapki które mi założył na oczy muszę odsuwać!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jedno, czuję jakąś wewnętrzną ulgę ... Uwolniłam się od niego, od psychicznej katorgi.Tak, zakatował mnie, zagrał na moich uczuciach, wczoraj też na nich zagrał... Chciałabym aby było dobrze ale wiem, że tak nie będzie... Cieszę się, że dziś milczałam i się do niego nie odezwałam...Czuję , że postawiłam jeden krok do przodu... Tyle razy się rozstawalismy. tyle razy... Powiedział mi ostatnio, że nie odpowiadają mu pewne cechy mojego charateru, że to że tamto ale że powinniśmy kiedyś w przyszłości spróbować! Czy on myśli, że ja będę na niego czekała? Z nadzieją na lepsze jutro? Nie dam rady tego pocisnąć, muszę odsuwać myśli o nim.Przecież nie było dobrze, nie byłam szczęśliwa, nie ufałam ... Bronię się przed zadzwonieniem do niego rękami i nogami.Chciałabym ale coś podopiwiada mi, że on ma mnie gdzieś...Przecież gdyby chciał to by był. Zaczynam gadać od rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×