Gość lalalakaakaka Napisano Maj 17, 2012 jestesmy razem ponad rok, na początku sielsko anielsko a ostatnio kłótnie o wszystko- w ogóle go już nie poznaje. Nie idzie sie z nim dogadać, wydaje mi sie że to jakiś półgłówek, bo jego argumenty są od czapy. Czy każdy tak ma że wydaje mu sie że tylko on ma racje? Może powinnam próbować go zrozumieć, ale mam wrażenienie że ja o jednym on o drugim. Poza kłótniami doskonale sie rozumiemy, ale tych kłótni coraz więcej :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach