zmarnowalam sobie zycie

Mam meza od 3 lat z czego 2 z hakiem mnie zdradzal z kolezankami z pracy.Odwiedzali mnie ich mezowie z pretensjami itd itd. Ta cholerna ciota nie dosyc ze nic nie obi to nawet przepraszam nigdy nie uslyszalam. Zyje tylko mamusia swoja i tym jebanym kompem ktory mam ochote wypier*** za okno.Nie mam z nim dzieci i nie chce miec, nienawidze go jak nie wiem co ale nie mam odwagi z nim sie rozwiesc!!!!!!Kolo d... juz mi lata co on robi itd ale nie wiem co to ma byc, nic mnie z nim nie laczy tyle ze razem mieszkamy i to wsio. CHCE SIE ROZWIESC I NIE MAM ODWAGI!!!!!i nie wiem czemu ;/ WHY??

Ja mam dziecko z takim typem jak twoj maz i tez nie mam odwago sie rozwiesc. Jak nie mialam dziecka to tez nie potrafilam a teraz jest jeszcze gorzej. Musisz moze isc do psychologa ńiech ci zrobi pranie mozgu .

bo się boisz o przyszłość no ale życie z takim chujem zmarnować???

macie tak zamiar całe zycie?buhaha, nie macie godności?

nie masz odwagi? a fajnie Ci jest z nim? jeśli tak, to żyj tak dalej do czego nie masz odwagi? do złożenia wniosku czy do bycia samej, czy do czego tej odwagi ci brakuje?

to jest cyrk co sie dzieje ja nie wiem...w dupie mi sie poprzewracalo chyba...

a pozatym sama to ja jestem caly czas i wcale mi to nie przeszkadza... chyba o ten wniosek bardziej chodzi... bo ja bym mogla oddac wszystko w cholere tylko zeby juz go na oczy nie widziec...

no to wymaga trochę wkładu i siły, trzeba wstać rano, wypełnić, zanieść, trochę poczekać na termin i po sprawie

nie marudź tylko bierz się w garść, składaj pozew do sądu i tyle, życia szkoda mając przy boku takiego faceta...a jak nie macie dzieci to jeszcze lepiej dla Waszego związku, nikt na tym nie ucierpi.. powodzenia w podjęciu decyzji

beztołk...

myslisz ze mi chodzi o to ze dupe musze ruszyc zeby rano wstac?! tu nie chodzi o to ... sama kurwa nie wiem o co i wcale mi sie to nie podoba...

Lepiej uciekaj póki nie ma dzieci! Nie macie dzieci to nie czuj się winna tym bardziej że on tak się zachowuje. Możesz nawet dostać unieważnienie kościelne.

słucham?

asiamt-> z doswiadczenia mi to piszesz?

rozkręć kompa posyp na płyte główną i inne płyty które tam są kreta do udrozniania rur , polej delikatnie wrzątkiem ,to wystarczy zeby ten parszywy frajer przeżył najgorsze ze swoich dni potwierdzone und sprawdzone na moim wrednym ex mężu jaka ja miałam satysfakcje gdy latał jak poparzony bo komp mu sie zepsuł nie wiadomo dlaczego i nie da sie naprawić bo wszystko sie zjeb..... od razu , zrób to działa

to się dziewczyno ogarnij i się dowiedz jak nie wiesz sama czego Ty chcesz od życia..nie rozumiem takich ludzi.. a jak masz problem z tym by go zostawić umów się na rozmowę z psychologiem, może on Ci powie czego chcesz i będziesz po takiej sesji bardziej pewna siebie..

no, ale moich koleżanek z takim Panem nic dobrego Cię już nie spotka

bo jeszcze jest tak ze kazdy mi klepie ze "w naszej rodzinie nie ma rozwodow" to chyba tez na mnie dziala ;/

ja nie potrzebuje psychologa tylko porzadnego kopa w dupe zeby sie ogarnac ;/ tylko kopnac nie ma komu :D

nooo, nieważne, że mąz leje, nieważne, że obraża czy zdradza i nieważne, ze nie macie przyszłości ważne, ze rozwodów nie było to nie średniowiecze

z rodziną to się ładnie na zdjęciu wychodzi..myśl o sobie, o swoim szczęściu, o tym, że można żyć z normalnym facetem, że można mieć normalną kochającą rodzinę..uwierz w siebie, zacznij działać i nie miej wyrzutów sumienia, to on Cię zdradza.. swoją drogą..pozwoliłaś sobie na tyle zdrad..ja nawet jednej bym nie wybaczyła od razu bym posłała gdzie pieprz rośnie...

on mnie nie leje to ja go raz dorwalam i oklepalam ;p w sumie nie raz ;p ale zasluzyla ta kur**

to taki przykład

Łatwo powiedziec "ja bym"... tez tak myslalam na poczatku ze ja bym... a tu w praniu co innego wychodzi ;/ sama sobie nie moge w to uwierzyc ze ja taka glupia jestem

moja droga skoro sama nie potrafisz podjąć decyzji, skoro w rodzinie nikt Cię w tym temacie nie poprze bo " nie było rozwodów" to właśnie taki obcy człowiek może dać kopa w tyłek.. z tego co widzę nic z tym nie zrobisz, będziesz tu siedzieć i biadolić nad tym jaka jesteś rozmemłana i potrzebujesz kopa.. a w rzeczywistości będziesz żyć z takim fagasem co będzie Cię zdradzać do usranej śmierci..sorry ale ja tak to widzę, by by

ludzie mnie maja za kogos co sie z niczym nie pier**, konkretna twarda baba a tu niestety... sobie z lachem poradzic nie moge..

masz racje myszkikiszki ;D ja tak biadole dluzszy czas i sie nie moge wziac w garsc :/

"mnie zdradzal z kolezankami z pracy.Odwiedzali mnie ich mezowie z pretensjami " nie rozumiem... a o co mieli niby do Ciebie pretensje ?

wystaw za drzwi, zmien zamki , taki człowiek nier zasługuje na jakiekolwiek wyjasnienia

"życie masz jedno i przeżyj je tak jak Ty chcesz a nie jak inni by chcieli" może są inne powody dla których nie chcesz go zostawić i się rozwieść a o nich tu nie piszesz ?