Czy wasze niemowlęta śpią w rożku?

Mój mały ma tydzień, kładę go do spania w rożku raz na jednym boku raz na drugim opierając plecka o barierki łóżeczka. Czy może tak spać? Boję się by nie odwrócił główki w drugą stronę i się nie udusił.

szczebelki to chyba zly pomysl nie lepiej zrobic walek z recznika i podlozyc pod plecki??? moja corka w rozku strasznie sie pocila

Czyli lepiej wałek z ręcznika? Oczywiście na szczebelkach jest ochraniacz. Zastanawiałam się czy mu kocyka nie zrolować i podłożyć? Kładę go na boczku bo trochę ulewa i nie chcę by się zakrztusił.

moze byc z kocyka, tylko to narazie skutkuje pozniej chocbym nie wiem co robila dziecko i tak sie przekreci, ale pamietsj zeby w dzien klasc go na pleckach bo moze mu sie glowka znieksztalcic,mniej wiecej po tyle samo czasu powinno spac na jednym bou,drugim i na plecach

mój synek długo spał w rożku.aż do 3 miesiąca. inaczej nie zasnął. i nie pocił się w nim bo przecież rożki które są usztywniane mają wkład z kokosa który m.in. jest po to, żeby dziecko sie nie pociło. u Nas rożek przez pierwsze 3 mies życia synka to była podstawa.jeżeli maszochraniacz dookoła łóżeczka na szczebelkach to dziecku raczej nic sie nie stanie. ale to nie jest najlepszy pomysł. lepiej go zostawić w rożku

A jesli nie w rożku to jak? Na boczku z kocykiem pod pleckami i przykryty kocem lub kołderką? Anet- a twój mały spał na boczku czy na pleckach w rożku?

zaraz po urodzeniu spał w rożku na boczku. raz na tym raz na tym bo tak samo jak twojemu dziecku, ulewało mu się i przez to kładłam go na noc na boczku. potem jak był starszy 1,5 mies 2 mies to już na pleckach i wtedy przewaznie juz odpinałam mu rozek i przykrywałam kołderką która przewaznie i tak zrzucał z siebie w nocy. jak potem spał na pleckach w rozku to i tak główkę przekręcał na którys boczek a spał na pleckach.

mój też spał w rożku - dodatkowo miałam poduszkę "klin" i tzw. bezpieczne wałeczki żeby się nie przekręcił

anet- a pod plecka rolowałaś mu ręcznik lub kocyk? Nie odwracał głowy podczas spania? Małemu się nie odbija po jedzeniu nawet jak go długo trzymam w pionie. Dlatego mamy książki pod nogami łóżeczka z przodu i właśnie chcę go kłaśc na boczku jakby mu się ulało.Bezpieczne wałeczki też chcę zamówić.

sposób na odbicie to trzymać pionowo - potem położyć poziomo i znów dać pionowo - u nas działało a zamiast tych książek poduszka klin

Dzieki mama 27

tak mamama27 dobrze pisze, jak długo nie odbija to położyć na chwilę i jeszcze raz do pionu, jak dalej nic to znowu położyć i znów pionowo. U mnie jak nie odbił to zawsze ulewał. Stosowałam też takie przerzucanie przez ramię - to też pomagało i karmiłam tak bardziej na pionowo. I nie poklepywać po pleckach a tak delikatnie masować.

nie dawałam mu nic pod plecki oprócz rożka. jeżeli spał ułożony w rożku na boczku to nie odwracał głowy. jak się budził w nocy na karmienie to wtedy zmieniałam mu stronę do spania po jedzeniu jak go kładłam znowu. mojemu właśnie nie chciało sie też na początku wogóle odbijać. i nie pomagało żadne branie go po kilka razy na prosto. więc potem bratowa powiedziała mi ze jak mały śpi w rożku na boczku to jak by mu sie miało coś ulać to to wyleci mu wtedy kącikiem ust i się nie zadławi jakby coś. potem z czasem zaczęło mu się odbijać i jak spał na samych pleckach w nocy to już nie musiałam sie martwić. Twój maluszek też z czasem z tego wyrośnie ;)

Ja nie używałam rożka-tzn leżał ale pod dzieckiem rozłożony na płasko.Spał różnie-na zmianę na bokach i na plecach.Zawsze po piciu/jedzeniu minimum 10 minut nosiłam żeby odbił.Sam zaczął się przewalać na brzuch w 6 miesiącu.Oczywiście jak to widziałąm to zaraz miałam atak serca że wsadzi buzię w poduszkę i się udusi i usiłowałam go kłaść ciągle na plecach ale za 10 minut znów przewalał się na brzuch-ale instynktownie odwracał buzię od poduszki tak że miał swobodny dostęp powietrza.