ODZYSKALAM ROBOTE, ZYCIE JEST PIEKNE, KOCHAM SWIAT I LUDZI!

wczoraj po 9miesiacach moja podopieczna znalazla sobie nowa opiekunke...nie wyjasnila mi nic.bylam zalaamana,caly dzien wylam. a dzis o 6 rano telefon, zebym wracala bo tamta sie nie nadaje! jestem happy g

zukalam pracy pol roku..jakiejkolwiek a jestem magistrem fil.polskiej.i mam dziecko na utrzymaniu. postepuje bez ambicji, powinnam sie uniesc honorem i powiwedziec pocaluj mnie w d**e, zwlaszcza ze podopieczna jest chora na Alzheimeta, i schizofrenie, zlosliwa, poniza mnie, wyzywa, czasem uderzy.ale ja potrzebuje pieniedzy i nie mam wyjscia, stad moja radosc ze dalej mam te robote.

zle zrobilam wg was weracajac na 'stare smieci"?

jeśli potrzebujesz pracy to wracaj. Ale koniecznie zażądaj podwyżki i lepszych warunków pracy. Jeśli inni sobie nie radzili to powinnni Cię docenić bardziej

hahaha podwyzki:) ona dzisiaj mnie prosila zebym jej choc zlotowke opuscila...powiedzialam ze pomysle,. ale nie oplaca mi sie to w zaden sposob.a o poprawie warunkow nie ma mowy, choroba sie posuwa, coraz wiecej atakow i agresji.ale nic to, dam rade, grunt ze zarabiam.

to mozna byle gdzie,obojetnie czy w biurze czy na smieciarce,wiec dobrze zrobilas ze wrocilas,chociaz nie masz lekko. widac ze jestes odpowiedzialna.

daje soba poniewierac, wiem, ale wole pracowac te 3 godziny dziennie i miec dniowke 50zl, niz pracowac za 1200zl i prfzez 8 godz nie widziec swego dziecka....