proste pytanie o ginekologa :)

wiem, że to głupie, no ale nie wiem jak to jest a jeszcze nigdy nie byłam u ginekologa i boję się strasznie chciałabym się zacząć zabezpieczać i zastanawia mnie jak to jest. Jeśli pójdę do ginekologa i on przepisze mi tabletki antykoncepcyjne to one starczają na 1 miesiąc, tak? i co dalej? czy trzeba znów umówić się na wizytę, żeby dostać kolejne? i jeszcze jedno, jeśli idę na kasę chorych to jakich dokumentów potrzebuję, jeśli jestem studentką i nigdzie nie pracuję? Przy okazji jeśli, któraś z Was zna dobrego ginekologa na nfz lub z tanią wizytą z Wrocławia to śmiało

To pewnie zależyod lekarza. Ja dostawałam zawsze 2 recepty, na jednej jedno opakowanie, na drugiej 2 kolejnie. Czyli co 3 miesiące muszę przyjść po kolejne recepty. A co do dokumentów, to http://www.nfz.gov.pl/new/index.php?katnr=0&dzialnr=2&artnr=3926

Jeśli jesteś studentką, powinna wystarczyć legitymacja studencka (najlepiej, żebyś wybrała przychodnię studencką). W przeciwnym wypadku mogą wymagać od ciebie dowodu ubezpieczenia (prawdopodobnie jesteś jeszcze podpięta pod jednego z rodziców). Mój lekarz przepisuje 1 paczkę tabletek, za miesiąc wizyta - sprawozdanie jak tolerujesz i potem daje receptę na 2-3 opakowania.U lekarzy prywatnych czasem jest tak, że w momencie gdy przychodzisz po receptę (kolejną oczywiście), to nie musisz już płacić za normalną wizytę, tylko za samo wystawienie recepty.