Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozdarty;/

Czy utrzymać kontakt z byłą?

Polecane posty

Gość marabka
PEWNE RZECZY SA NA PEWNO GIERKA, JA TO WIEM JESTEM KOBIETA ZNAM ZACHOWANIA KOBIET , CHYMMM ZNAM SIE NA LUDZIACH, PSYCHICE I NATURZE LUDZKIEJ. pEWNE JEJ ZACHOWANIA SA SCHEMATYCZNE. ALE NIE WYKLUCZAM TEGO ZE BYLES JEJ NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlboro, ale nie pale
@marabka byc moze za bardzo podejrzewam kobiety o wyrachowana umiejetnosc opracowywania strategii w tych sprawach- to jednak w tym wypadku wszystko na to wskazuje. @rozdarty tak jak marabka wspomniala-ona sobie zdaje z tego sprawe ze wywoluje w tobie uczucia swoim zachowaniem-prawdopodbnie zna cie calkiem niezle inpodejrzewa co czujesz. Moim zdaniem to jest gra. Ona cie sprawdza. I nie szukalbym tu dobrych intencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marabka
NO MOZE NIE JEST TO DO KONCA W ZLEJ INTENCJI, TEGO NIE MOZEMY ZAKLADAC ALE PEWNIE MA NA UWADZE SWOJE DOBRO NA PIERWSZYM MIEJSCU. PRZYPUSZCZAM ZE BYLABY SZCZESLIWA GDYBYS Z NIA ZACZAL UTRZYMYWAC KONTAKT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@marabka Sam się zastanawiałem o co chodzi z tym powielaniem i gdyby chodziło tylko o zachowania to myślałbym, że może przyzwyczajenie. No ale przerabiania kartek nie rozumiem. No chyba, że myśli, że tamta kartka poszła jej tak perfekcyjnie, że żadna inna nie będzie na tyle dobra. No ale nie wiem. Jak o tym wszystkim myślę, to przypominam sobie teraz jak kiedyś do mnie napisała, że ma problem, a ja nic nie odpisałem, to napisała do mnie wręcz z wściekłością ile złych rzeczy zdarzyło się w jej życiu. Tak jakby chciała mi wszystko wykrzyczeć i powiedzieć "i co teraz powiesz?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona zawsze miała jedną specyficzną cechę, coś czego przez długi czas nie mogłem zrozumieć, a nawet uwierzyć. Ona bardzo szybko zapominała o wydarzeniach z przeszłości. Zarówno dobrych jak i złych. Czasem przypominałem jej, że była już w takiej sytuacji wcześniej, zrobiła to co zamierza zrobić teraz i to się źle skończyło. A ona nie pamiętała i miała problem mi uwierzyć. Miałem wrażenie, że zostawiona sama sobie mogła by się zapętlić w nieskończonych pętlach w których przeżywała by w kółko te same wydarzenia i popełniała te same błędy. Kiedyś pożyczyła pieniądze pewnej koleżance, no i ona jej ich nie chciała oddać i prawie 2 miesiące moja była odzyskiwała je od niej. Potem się na nią obraziła i zerwała z nią kontakt. Po jakimś roku ona się znowu odezwała, moja była zaczęła z nią gadać jak gdyby nigdy nic i nagle tamta chciała pożyczyć pieniądze. Ja byłem zdziwiony na całego, że "zamierzasz znowu jej pożyczyć?" a ona na to powiedziała coś po czym prawie padłem "jak to znowu?". Naprawdę tego nie pamiętała, aż wygrzebywałem starego e-maila by udowodnić jej, że to naprawdę miało miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marabka
NO WIDZISZ DLA MNIE TO KOLEJNY CHWYT, TYM RAZEM NA LITOSC. MAM TAKA SYTUACJE Z PEWNYM MEZCZYZNA. ZDYSTANOSOWALAM SIE TROSZKE I ZACZELAM NASZ KONTAKT OGRANICZAC, DO TEGO NIE MIALAM ZBYTNIO CZASU OSTATNIO NA SMSOWANIE BO CALYMI DNIAMI W KOSCIELE(JESTEM KATECHETKA) TO ON ZACZAL DO MNIE WYPISYWAC, A TO ZE JEST W SZPITALU BO WPADL NA SZYBE, POZNIEJ W NOCY ZE TO BARDZO WAZNE PROSZE ZADZWON PILNIE ITP. WIEDZIALAM ZE TO PODPUCHA, ALE ZADZWONILAM I OCZYWISCIE MNIE TYLKO TYM ROZWSCIECZYŁ, BO ZROBIŁ ZE MNIE IDIOTKE, JA SIE PRZEJELAM A ON SIE MIAL DOBRZE CHCIAL MNIE TYLKO USLYSZEC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlboro, ale nie pale
a po co ma z nia utrzymywac kontakt? Bedzie cierpial. Moja rada- masz partnerke- ale jesli mimo wszystko masz zamiar sprobowac z nia jeszcze raz-to nie skrzywdz obecnej. Bo z tego co piszesz wynika ze ona zaprzata twoj umysl. Jednak nawet jak sie zejdziecie jeszcze raz to bolesne wspomnienia beda ci towarszyszyly mniej lub bardziej, bedziesz mial do niej zal i wyrzuty, podczas klotnie bedziecie sobie to wypominac, az w koncu dojdziecie do wniosku ze jednak wasz zwiazek jest toksyczny, nigdy nie bedziesz tez mial pewnosci ze ona znowu nie zechce poszukac kogos nowego.Jej powrot moze spotegowac cierpienie. Powinienes milczec. Czas goi rany. (Przyponij sobie tez jej wady-i powtarzaj czesto. Pomysl ze one przeslaniaja jej zalety-przez kogo w koncu cierpisz?) Pomysl jak to milo gdy masz nieodkryte karty-z ktorych mozesz ale nie musisz zrobic uzytek. Nie odkryj tych kart przed nia. Ty masz wladze teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje wam, oczywiście macie rację. Nawet gdybym kiedykolwiek chciał nie zdecydował bym się na próbowanie bycia z nią znowu. W trakcie naszego związku zdradziła mnie 2 razy (raz na początku, raz wcześniej wspomniany pod koniec) i kilka razy coś co można nazwać "szarą strefą". Więc wiem, że nie było by happy endu. W żadnym z możliwych wariantów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marabka
TO MOZE ONA NIE PAMIETA TEGO ZE CIE ZRANILA:) ;) WYKREOWALAM SOBIE OBRAZ CIEBIE JAKO FAJN EGO , WRAZLIWEGO I BARDZO INTELIGENTNEGO FACETA, SPOKOJNEGO I WARTOSCIOWEGO. I SKORO ONA POGARDZILA WCZESNIEJ TYMI WARTOSCIAMI TO NIE JEST WARTA ZACHODU. KOBIETA KTORA JEST TERAZ Z TOBA NA PEWNO DOCENIA TWOJE WARTOSCI CZERPIE Z NICH SKORO CIERPLIWIE POCZEKALA DLUZSZY CZAS. JEZELI TY ROWNIEZ WIDZISZ W NIEJ WARTOSCI KTORYCH NIE MASZ A POTRZEBUJESZ I POTRAFISZ CZERPAC TO ZAJMIJ SIE TERAZ TYM ZAMIAST ROZPATRYWAC PRZESLOSC KTORA BUDZI W TOBIE LEK I STRACH I INNE ZLE UCZUCIA,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem stanowi trochę to, że naprawdę zawsze mogłem na nią liczyć... Bardzo w wielu rzeczach sobie pomagaliśmy i jako przyjaciółka była zawsze bardzo "pracowita". W sensie, że nie tylko trzymała mnie za rękę i kibicowała mi w czymkolwiek bym potrzebował wsparcia, ale aktywnie pomagała. Potrafiła nie spać całą noc i pomagać mi w tym nad czym pracowałem. Sam się odwdzięczałem tym samym, czasem robiłem np dla niej jakąś prezentację w PowerPoincie do pracy gdy ona spała i stwierdziła że "nie robi". Tak samo teraz trudno mi ją zbanować w serwisach które ona razem ze mną tworzyła. Niektóre z nich to było 90% jej wkładu pracy a moje z 10%. Po prostu tak wyszło, że firma jest zarejestrowana na mnie, a ona nigdy po tym jak się rozstaliśmy nie wnosiła żadnych żądań co do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marabka
NIE MOZESZ TAK DO TEGO PODCHODZIC BO DO KONCA ZYCIA BEDZIE TY MIAL WYRZUTY. NIE TLUMACZ W ZADEN SPOSOB SWOICH ZOBOWIAZAN W OBEC NIEJ. JAK SAM MOWISZ POMAGALA Z WLASNEJ WOLI TAK SAMO JAK TY JEJ. EHHH, -MAM NADZIEJE ZE CO JAKIS CZAS SIE TU ODEZWIESZ I NAPISZESZ CO SIE DZIEJE BO BEDE CIEKAWA.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację i tak robię przez ostatni rok (nie licząc mojego etapu załamania po rozstaniu z byłą). Właściwie gdyby ona (moja była) ostatnio nie zrobiła się aktywniejsza i bardziej "widoczna" to ten temat nigdy by nie powstał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marabka
CZY MOGE ZAPYTAC ILE MASZ LAT?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co więcej ona cały czas ma e-maila u mnie na serwerze i ma parę stron internetowych u mnie na serwerze (w tym swojego bloga). Więc właściwie zawsze mogę dostać od niej wiadomość typu "coś się nie działa", albo "znalazłam buga". Parę miesięcy temu, miała problem z pocztą bo jakieś wiadomości jej dochodziły "uszkodzone", to musiałem wejść na jej skrzynkę i zobaczyć (bardzo nie chcąc widzieć) tytuły e-maili otrzymywanych od jej aktualnego chłopaka. Naprawiłem błąd, ale nic jej ani nie odpisałem, ani w żaden sposób jej tego nie komunikowałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marabka
:):):) NIE SKASOWALA GO TEZ SPECJALNIE:):):) WPADLES NA TO PRAWDA?:) NIE CHCIALBYS JAKOS TEGO ROZWIAZAC? MOZE NOWA STRONA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygadana
Powiem krótko: gdy żadne je słowo nie wzbudzi w Tobie emocji to znak ze mozecie sobie "pomagać". Do tego czasu pracuj sobie i nie szukaj powodów zakłócenia własnej harmonii życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@marabka Nie do końca rozumiem? Jedyne rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy to usunąć jej e-maila u mnie na serwerze i niech sobie założy gdzieś indziej, no ale wtedy kompletnie nie fer bym się czuł. Nie dość, że zostało mi parę rzeczy stworzonych przez nią, to jeszcze jej wyrywać teraz to co sam jej kiedyś dałem. @wygadana Masz rację, więc to chyba z mojej strony nigdy nie nastąpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle myślałem by parę rzeczy jej odesłać kurierem... Mam trochę jej książek, trochę płyt CD. Ona też ma trochę moich, specjalnie mi na nich nie zależy. No ale wolałem nie robić nic i wszystko schowałem głęboko do szafy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygadana
nic nie rób. Brak reakcji czasem wiecej daje do myślenia niż reakcja i co lepsze skutkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marabka
hym jezeli naprawde nie chcesz z nia kontaktu i chcesz zapomniec i na nowo ukladac zycie to uwazam ze powinienies pousuwac wszystko co sie z nia wiaze. fajnie ze chcesz byc w porzadku w obec niej ale nie swoim kosztem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marabka
Dokladnie, gdyby te rzeczy byly dla niej wazne wzielaby ze soba. Nie nawiazuj zadnego kontaktu jak do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marabka
Dobrej nocki:) do nastepnego razu:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za odpowiedzi, naprawdę mi pomogły:) Na pewno napisze w tym temacie za jakiś czas jak sytuacja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marabka
Bede sledzila:) ciesze sie ze pomoglam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy już o niej prawie zapomniałem, znowu próbuje do mnie zagadać... właśnie dostałem od niej wiadomość, z pytaniem czy możemy pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zywieczdroj12
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zywieczdroj12
rozdarty jestem w podobnej sytuacji jak ty (tylko jakby odwrotnej jestem kobietą). Też co jakiś czas były "daje o sobie znać". Mysle że jesteśmy dla nich takim sposobem na nude. Jak nudno, to kontaktują się z nami. Jesteśmy jakby takim kołem ratunkowym. Ponadto uważam że jest to również niewłaściwe w stosunku do ich kolejnych partnerów. A nam ten kontakt też nic dobrego nie daje. Chociaż mnie bardzo boli staram się nie miec kontaktu, bo i po co? Co to da i czemu służy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×