Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaproszony przez szefa.

Czy zdarza wam sie ze na rozmowe o prace przychodzi dodatko inny pracownik-polak

Polecane posty

Gość zaproszony przez szefa.

Mam miec rozmowe o prace za tydzien, facet - potencjalny szef- napisal mi,ze na spotkaniu bedzie babka polka, ktora tam pracuje i ktora przyjdzie wlasnie tylko po to ze ja jestem z polski. Czuje sie dziwnie, tak jakby on myslal ze ja nie umiem angielskiego albo ze ona mnie oceni bo jako polka lepiej zna/rozumie polskie sprawy. Ona wcale nie jest z HR, po prostu tam pracuje, i sciagaja ja, bo wiedza, ze jestem z Polski. I wlasnie to mnie odpycha, krepuje, jakos nie lubie spotykac polakow za granica, mam wrazenie,ze zawsze zle zycza i beda sie smiali w duchu z mojego akcentu itd itp. Dodam,ze chodzi o prace na uczelni, gość zapewne wie, ze po angielsku rozumiem i posrednikow nie potrzebuje :O Mieszkam w Australii. Pamietam jak kiedys dawno temu bylam w londynie, praca w pizzerni, i szef po wyjasnieniu warunkow pracy, tez zawolal pracownice-polke zeby ona mi wszystko wytlumaczyla.. Tak jakbym byla daunem i nie zrozumiala tego co mowil:o Ktos tak kiedys mial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numerowaaa
Nigdy mi sie nie zdarzylo, mysle, ze szef robi to w dobrej wierze i nie wie, ze Cie to bedzie krepowalo. Ja mialam raz rozmowe kwalifikacyjna z Polka, bo ona byla managerka, na szczescie ta dziewczyna byla bardzo mila i profesjonalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
mysle ze nie powinnas sie martwic i ze to tylko jego ''uklon w Twoja strone'' jestes obcokrajowcem wiec prawdopodobnie chce z czystej uprzejmosci pokazac Ci ze ktos z Polski juz u nich pracuje, zaprasza rowniez ta osobe prawdopodobnie myslac ze bedziesz sie czula bardziej komfortowo nie sadze zeby mial watpliwosci co do Twojej znajomosci jezyka potraktuj to na plus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nopilko
bo cudzoziemcy nie wiedza, ze Polak Polakowi wilkiem, wydaje im sie, ze w ten sposob bedzie latwo, milo i przyjemnie a jest jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaproszony przez szefa.
moze macie racje, moze przesadzam.. ale wlasnie jakos zawsze scpetycznie i z dystansem podchodze do polakow za granica-boje sie ze beda robic na zlosc i oszukaja,ze sa obludni,ze kazdy patrzy na siebie i zycze innemu jak najgorzej.. choć moze nieslusznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u8j98
na pewno zapyta sie jej, co o tobie sadzi, a to pewnie nie bedzie dla ciebie korzysytne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąc dziwnie bym sie czuła wiedząc że na moje interview ktoś będzie "zaproszony" tylko dlatego że jest z tego samego kraju.Chyba dałabym delikatnie do zrozumienia szefowi że jestem wdzięczna za jego wspaniałomyślność;) ale z angielskim poradzę sobie sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi raz zdarzyło sie tłumaczyć rozmowę kwalifikacyjna ale tylko dlatego że dziewczyna sobie nie radziła i szefowa spytała czy mogłabym pomóc.to nie było zaplanowane z góry i nie zdarzyło sie w przypadku innych Polaków w mojej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko mieszkasz w australii tak?ilu rodakow spotkalas tam do tej pory? Napewno wiele mniej niz w UK. Wydaje mi sie ze pracodawca chce wykazac sie milym gestem. Wydaje mu sie pewnie ze nie masz zbyt duzo stycznosci ze swoim narodem, chce abys czula sie lepiej, moze chce pokazac ze tamta dziewczyna czuje sie u nich fajnie? Poza tym Polacy w UK a Polacy w innych krajach, szczegolnie tam gdzie jest nas malo to 2 rozne swiaty. Nie nastawiaj sie od razu na 'nie''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaproszony przez szefa.
Ok, dzieki. Fakt, nie spotykam tu prawie w ogole polakow, w ciagu ostatnich 2 lat na ulicy slyszalam polski tylko raz i widzialam polke w cukierni europejskiej, tak to nie mam polskich znajomych i nie znam polakow.. Moze chcial byc mily. Googlowalam ta babke, ona ma z 50 lat (tak wyglada), wiec moze taka "starsza polonia" i nie bedzie jadu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam za granica
tez mieszkam za granica. nigdy o czyms takim tu nie slyszalam, a widze, ze tak sie zdarzyc moze. nigdy bym sie na cos takiego nie zgodzila. niezaleznie od intecji. mowie za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady maverick
tez wydaje mi sie ze intencje sa dobre tzn. ze bedziesz wyluzowana. kiedys do pracy u mnie przyszla polska lekarka i moja szefowa myslala ze jak to fantastycznie i ze bede szczesliwa ze rodaczka. Niestety rodaczka okazala sie buraczanka i po 5 min wszyscy mieli jej dosc, wlacznie z moja szefowa, ktora dopiero po jakims czasie, kiedy zauwazyla ze sie z ta dziewucha nie zadawalam, stwierdzila ze dobrze ze nie musimy z nia pracowac i byla zdziwiona ze pochodzimy z tego samego kraju, a jestesmy tak 'kulturowo' inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katechetka różowa
osoba znająca angielski język nie pisze "daun" tylko "DAWN". powodzenia na rozmowie :/ na koniec mała uwaga - to z tobą jest widocznie coś nie tak, skoro w każdym rodaku widzisz wroga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polak polakowi wilkiem i tyle
.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za to ty pokazalas znawco
" [zgłoś do usunięcia] katechetka różowa osoba znająca angielski język nie pisze "daun" tylko "DAWN". powodzenia na rozmowie :/ na koniec mała uwaga - to z tobą jest widocznie coś nie tak, skoro w każdym rodaku widzisz wroga." Nie DAWN tylko Down kretynko :o Chcesz kogoś poprawiać a sama nie znasz słów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×