Trudny temat -uczucia w pracy

Jestem w beznadziejnej sytuacji ! Cholernie podoba mi się moj szef. Ma 32 lata ja 22. Do tej pory ja nie dałam mu żadnego znaku, że mi się podoba, on mi tez raczej nie. Wczoraj była impreza z ludźmi z pracy. Nasza rozmowa jakoś tak się potoczyła, że on podsumował moją wypowiedź " po twoich oczach widac ze masz ognisty charakter". to bylo dla mnie zółte swiatło. Potem znajoma mi powiedziała ze słyszała jak rozmawiał o mnie ze współpracownikiem, usłyszała zdanie że jak przychodzę do pracy to jemu się robi od razu cieplej nie tylko na sercu. Z doświadczenia ze studiów wiem, że nie bierze się "dupy ze swojej grupy". Romans z bezpośrednim przełożonym ? wiem, że to słabe i moge kiepsko na tym wyjść, ale kurde on mnie kręci..

Powiedzcie mi, co byście zrobili na moim miejscu ? Na pracy mi bardzo zalezy, ale to on wczoraj pierwszy wszedł na grząski teren.

poradzcie mi cos

ejjj wezcie cos napiszcie :/

skoro z doswiadczenia wiesz ze niebierze sie dupy z wlasnegjgrupy to czemu zadajesz nams takie pytanie?

bo może czasem warto poddac się uczuciu ? chciałabym wiedzieć co inni by zrobili na moim miejscu