Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trąba ..

Trąbienie

Polecane posty

Gość trąba ..

Już po weselu, i wszystko się udało, było super. Jedyne co mnie zirytowało to trąbienie. Tak nienawidzę gdy jadąca para przez miasto zaczyna trąbić i cały orszak gości. I bardzo chciałam tego uniknąć u siebie poprosiłam kierowcę by ani boże mój nie trąbił. I było ok, ale wszyscy goście trąbili ciągle jadąc za nami. Nie lubię czegoś takiego i źle się z tym czułam, że zwracaliśmy na siebie uwagę. A Wy macie coś przeciwko trąbieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatasmarkata
mi się to podoba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Zamiast kierowcy trzeba było powiedzieć to gościom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trąba ..
ta kazdemu z osobna mialam mowic moze przy zyczeniach pod kosciolem jeszcze o tym wspominac, bo to byl jedny moment kiedy bylam w 4 oczy z kazdym gosciem myslalam, ze jak nasz samochod nie zacznie trabic to zaden potem nie bedzie sie wychylal. A tak jeden zatrabil to reszta podlapala i powstal niezly sajgon. Nie podobalo mi sie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
nie przesadzasz,ja lubie jak mloda para jedzie i trabi wtedy wszyscy wiedza ze ktos wzial slub mi zawsze milo jak to widze i slysze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorociczka
też podoba mi sie trąbienie i jak ludzie na ulicy machają do pary młodej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po weselu...
ja nie lubie zwracac na siebie uwagi. Jak wychodzilam z bloku i zrobilo sie zamieszczanie to wstydzilam sie. Jestem osoba niesmiala i wkurzalo mnie, ze tak sie na mnie wszyscy gapia. Chcialam przemknac jak najszybciej. Trabienie tez mnie irytowalo i nikomu nie machalam bo nawet nie bylam w stanie ruszyc reka. Siedzialam jak struta w tym samochodzie. To byl stres, i moj charakter. Nie lubie byc w centrum uwagi. Na szczescie wyluzowalam sie na wesele uwreszcie. Bo tak to bylam taka spieta jakbym miala kolek w tylku zero usmiechu, jakas napinka i rozdraznienie doslownie o wszystko sie na kazdego wkurzalam. jak ogladam moj film z wesela to masakra. Wygladalam jakbym z przymusu za maz wychodzila. i to nerwowe spogladanie w kamere! masakra. Nie umialam zapomniec, ze tam jest kamerzysta tylko oczy ciagle wedrowaly mimo, ze glowa nei krecilam to teraz na filmie widze jak źrenice sie kreca w strone kamerzysty. Jeszcze siedzac przed oltarzem chcialam by moj M wzial mnie za reke patrze na niego wtykam mu reke na noge tak dyskretnie, a ten nic. A tak chcialam by wzial mnie za reke. Dlaczego ludzie rzucaja ryzem?? chyba po wlasnych slubach naucza sie, ze to jest tylko klopot. Swiadkowa mi wybierala cala droge zaiarenka ruzu z dekoltu i wlosow. Maz sobie strzepal jednym ruchem reki z glowy, a we mnie to siedzialo. Nawet w poniedzialek znalazlam ziarenka we wlosach. Moglam przygotowac platki roz ale nawet o tym nie myslalam. Tyle rzeczy mnie w niu slubu draznilo i irytowalo. Niestety. kazde spojrzenie na sobie czulam. I niestety ale nie czulam sie najpiekniejsza w tym dniu mialam wrazenie, ze kazda panna mloda wygladala lepiej niz ja. Ale jak mowie na weselu wszystkie zle mysli puscily, luz i radosc wreszcie kolek z tylka wyszedl i moglam sie wyluzowac. Stresu bylo tyle, ze masakra. praktycznie nic nie pamietam ze mszy wszysto dojrzalam na kamerze. Na przysiedze plakalam to w ogole mine tak skwaszona zrobilam ze amen w pacierzu. Smieje sie z siebie teraz, ale taka bylam zagubiona i przerazona ze masakra. Ale taka mam nature, a spotegowal to stres. Ogromny stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta z jarkiem
to moglas wziac wesele w las vegas bez calej szopki jak masz problem to go rozwiaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po weselu - wspolczuje :( Ja mimo, że też nie przepadam być w centrum uwagi to na ślubie i weselu czułam się świetnie, wyluzowana ( jak nie ja, bo z natury jestem straszną panikarą) i uśmiech mi z twarzy nie schodził. Tylko przysięge powiedzialam ze łzami w oczach, ale cień usmiechu też był :) O kamerze i fotografie nie pamiętałam w ogole :D Byłam skoncentrowana na mężu, wydarzeniu, emocjach i też nie pamiętam wszystkiego tak super ale to wydaje mi się przez ogromne emocje (ale takie pozytywne, a nie stres) Przyszłe Panny Młode, nie stresujcie się! Niepotrzebnymi nerwami można popsuć sobie ten dzień, a powtórki nie będzie... Jeśli chodzi o trąbienie, to moim zdaniem powinno się trąbić pod samą salą weselną, w ten sposób daje się znac kucharkom, kelnerom, zespołowi i całej obsłudze, że para młoda się zbliża i wesele rusza-właśnie po to to trąbienie jest. Podczas jazdy po mieście nie trąbiliśmy, moim zdaniem to trochę wioska ale pod samą salą ( sala za miastem, w dworku, oddalona od domków parkiem) daliśmu czadu z trąbieniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia_6789
Wg mnie jest to fajna sprawa:) zawsze jak slysze takie oglosy klaksonow, to moja rekacja jest: "ooooo slub :):)" i rozgladam sie za orszakiem a moja malutka siostrzyczka zawsze macha Mlodym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×