czy się nie błaźnie ja? :D ,

Heloł , pytanie mam , może ktoś coś podobnie miał , a może i nie ;) Więc z Markiem spotykam się od 3 miesięcy , rzadko bo rzadko , gdyż on twierdzi ,że czasu mu mało , mieszkamy dość daleko od siebie , on pracuje ,no rozumiem dziś mieliśmy się spotkac to na jutro przełożył , bo coś tam coś tam musi zrobić, aleee "jutro na pewno nic mi nie wypadnie, wolne mam " - no ok . Do czego zmierzam , ten typuś mój słodki ^^, tak jakby troszku się mną mniej interesował ostatnio , mało pisze, spotkania przekłada, ii pytałam oczywiście o co chodzi - praca, zmęczenie, ale ZALEŻY MI NA TOBIE STRAAAAASZNIE, Hmm , jak myślicie, czy on mnie trochę już tak jakby olewa ? :D Podobno facceci z reguły mało wylewni są , nie wiem :D

już ma inną, zapomnij o nim

wiesz co miałam to samo, chłopak przekładał spotkania tłumacząc się pracą, przez co widzieliśmy się raz/dwa razy w miesiącu a oczywiście twierdził że mu zależy,był słodki itd. Po czym przyszedł sylwek,olał mnie w ten dzień mimo że byliśmy ustawieni (!) i powiedziałam dość. Bawi się Tobą,uwierz bo się przejedziesz jak ja.

Nie narzucaj mu sie ;) poczekaj troche i zobaczysz jak bedzie ;)

hmmmm, zobacze czy rzeczywiście jutro wyjdzie to spotkanie, jeśli nie to sobie spokój dam, trudno , polamentuje, przejdzie. Może przyjdzie koza do woza , ja mam taką swoją teorię iż za szybko mu się dałam zdobyć, gdyż to ja się w nim zabujałam tak mocno,bardzo ;] , pewnie się znudziłaam , cóż życie jest ookrutne

jejku śmiać mi się trochę chcę bo jak czytam co tu napisałaś to tak jakbym mojego ex słyszała, identycznie :)) zmarnowany czas,teraz mam cudownego chlopaka i Tobie tez to radze ;)

wlasnie o to chodzi, Tobie zalezy bardziej, mi tez zalezalo a oni poprostu to wykorzystuja

Może to mi jutro coś wypadnie ;)) Kurcze, tylko wiem że ciężko mi byłoby mu odmówić :O , hehe jeśli stałabym z boku ,że tak ujmę, to bym się nawet nie zastanawiała i go zostawiła w try miga , alee tak mnie do niego ciągnie (wiecie o co chodzi ), muszę do pionu ustawić, wyłączę telefon i pójdę dziś na piwo coby do niego nie pisać :D - może się zmartwi? :D