Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jry uyjhr

doradzcie bo zwariuje!!!

Polecane posty

Gość jry uyjhr

dzis pierwszy dzien wrocilam do pracy po macierzynskim. zostawilam 8 miesieczna córcie z mężem bo ma urlop. mowiłłam mu wszystko co i jak i kiedy ma robic, przyszykowalam ciuszki do ubrania i szlag mnie trafił jak wracam o godz 19 a dziecka nadal na dworzu, wystawione w kojcu na body z długim rekawem i spodenkach cienkich! nigdy bym jej tak cienko nie ubralacoi z tego ze parno ale juz pozna pora i moglo ja zawiac. maż oczywiscie stwierdzil ze zrobil jak uwazal ze jest ojcem i ma prawo. tak tylko ze mała mi nigdy nie chrowala wiec chyba dobrze o nia dbalam a on teraz rozbiera ja w najlepsze bo jemu goraco to i dziecko rozbiera.czy to pogoda na taki strój??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie rozumiem z tego
co to jest "na dworzu" ja się pytam????? chyba przesadzasz jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że nieco przesadzasz. Jest teraz naprawdę cieplutko, bezwietrznie (przynajmniej u nas). 8miesięczne dziecko jest już dosyć aktywne, więc nie grozi mu zaziębienie. Przecież nawet o tej 19 było ponad 20st na termometrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wir
uuuu widze ze nalezysz do tzw:chorych mamusiek,wez kobieto sie uspokoj bo padniesz na zawal;)daj na luz...he o masakra biedny maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli uważasz, że taka pogoda nie jest odpowiednia na strój zaproponowany przez męża to kiedy włożysz córce letnią sukienkę lub body z krótkim rękawem? Obawiam się, że nie dożyjemy takich upałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wir
8 misiecy to juz duze dziecko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybillkana
Pierwsze dziecko?? Za dużo nerwów, więcej luzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumiem
Wystarczyło powiedzieć mężowi, że takie małe dziecko, gdy się nie rusza lub śpi, szybko marznie, zwłaszcza w maju - bo to nie lato, dlatego trzeba ubierać jej cieplej, albo przykrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jry uyjhr
tak powiedzialam mezowi to sie obruszyl ze przegrzewam dziecko i ze jutro tez je tak ubierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jry uyjhr
owszem miala ciepłe rączki i nózki czyli nie zmarzla ale uwazam ze byla ubrana za cienko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jaka była pogoda u Ciebie ale u mnie był upalny dzień. po południu byliśmy na spacerze, wracaliśmy właśnie ok. 18 i dzieci (6 miesięcy) miały krótki rękawek i krótkie spodenki. poza tym uważam, ze mąż ma racje - on zostaje z dzieckiem i chyba nie jest upośledzony umysłowo i takie proste decyzje jak to, w co ubrać dziecko, umie podjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hello ello
Myśle, ze to prowo bo wiadomo jaka dzisiaj pogoda. A jezeli nie to przesadzasz i to bardzo. Długie spodnie i body a ta że za zimno. Idź po kufajke sobie załóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem miala ciepłe rączki i nózki czyli nie zmarzla ale uwazam ze byla ubrana za cienko skoro nie zmarzla, to jakbys ja ubrala cieplej to by sie spocila. Gdzie tu logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwroty
Podejdź do tematu spokojniej - mąż nie przesadził, tylko ubrał dziecko adekwatnie do pogody. Sama stwierdziłaś, że mała nie zmarzła, więc o co ten szum? Dzień był przecież upalny - do tej pory dzieciaki, nawet malutkie, latają po dworze w krótkich rękawkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jry uyjhr
wiecie co ja sie rozwiode z mezem...mam juz dosc...szkoda mi małej ale my juz nie potrafimy sie porozumiec...dzis mialam cholernie ciezki dzien w pracy od 6 do 19 bo dojezdzam daleko, pierwszy dzien rozlaki z dzieckiem a on nawet mi kromki nie zrobil jak przyjechalam choc ja na niego zawsze czekalam z obiadkiem, powiedzial ze nie da mi dziecka bo mu nie chcialam pomoc przy kapieli bo jadłam, wiec po calym dniu nie dal mi dziecka....ja juz nie mam sily...od kilku dni kłocimy sie non stop , ja płacze, schudlam przez tych kilka dni 3 kilo:((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak...
od 6 do 19 to troche za długo dla kazdego dziecka a na pewno dla 8 miesiecznego. masz prawo poprosić o część etatu. np 1/2 na początek zanim dziecko się przyzwyczai do twojej nieobecności. w taki sposób długo nie pociągniesz tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka jest chora
na głowę takich bzdur dawno nie czytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego uważasz, że za cienko ubrana? Takie dzieck0 ubierasz jak siebie. Najgorzej jest przegrać dziecko. Musisz wyluzować i zdać się na tatę. Ja też myślałam, że tata nie da rady.... A daje radę świetnie. Zaufaj mu i nie daj się zwariować. Opiekuje się dzieckiem i robi to najlepiej jak może:) A swoją drogą pamiętam jak rok temu jak mały się ur.dostałam opr od mojej siory, że przegrzewam dziecko. Od tej pory ubieram małego jak nas i nic mu do tej pory nie było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto weź się w garść! Napewno stres ciebie dopadł! NIe wariuj, tata też nie da dziecku krzywdy zrobić, przekonałam się już nieraz, że bardziej racjonalnie podchodzi do różnych stresowych sytuacji. Zaufaj mu! Ja też miałąm takie roztargnienia, rozwodziłam się juz dwa razy odkąd wróciłam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×