Szkolne dziecko podczas nerwow staje sie agresywne!jak reagowac?

Problem pojawil sie kilka mies temu.Młoda ma 11 lat i gdy cos jest nie tak, gdy sie zdenerwuje, lub sytuacja ją przesarta zaczyna sie agresywnie zachowywac, czyli rzucac czyms o sciane, kopac meble, bywa ze w szkole jak z kim sie pokloci to potrafo pchnać ,opluc.Nigdy dotad w sytuacjach stresogennych az takiej agresji u niej nie było.W domu na starszej siostrze bywa ze sie wyzywa i wyładowuje swoje nerwy, a starsza jest taka ze jej nie odda bo nie potrafi i nie chce.Dodam, ze nic takiego sie nie wydarzylo szczególnego aby moglo wplynąc na jej zachowanie.Widze ze gdy wpada w nerwy z jakiegos powodu, to zaraz agresja nastepuje.W szkole rowniez bez zmian,nikt jej nie dokucza,oceny ma jakie miala.Pedagog szkolny to tlumaczy skokiem rozwojowym.W domu wojen nie ma ani marginalnych zachowan miedzy mną a mezem.Fakt, kazdy a prawo miec gorsze dni,bo dziecko tez czlowiek,no ale jakis umiar w tym musi byc co nie?

.

poradzi ktos coś???

up

pora nauczyć dzieciaka konstruktywnego rozładowywania negatywnych emocji

czyli co masz na mysli????

up

:o

niech sie wyzyje na poduszce

taki okres najwidoczniej

czyli sugerujesz że dziecko z dnia na dzień zmieniło się i zachowuje się jak opętane ? no ale oczywiście nie ma agresji w domu, nie ma agresji w szkole, nie ma problemów miedzy tobą i mężem.... cuda wianki na kiju dziecko które nigdy wcześniej nei reagowało w ten sposób nagle bez powodu tak sie zachowuje ? mamy uwierzyć że nie zostało tak wychowane wcześniej i wcześniej nie wpoiło sobie takich wzorców zachowań ?

Kafeteria wie, że ty albo mężuś uderzyliście dziecko. Radzę przypierdolić jej tak, że oduczy się bicia innych ze strachu

"na co te dywagacje " nie napisalam ze z dnia na dzien, tylko ze od kilku mies wystepuje ten problem,ale uwierz mi, i pisze szczerze bo nie mam sensu klamac jesli chce porade otrzymac, nie bylo u niej agresywnych zachowan, w domu bez zmian, w szkole bez zmian, I nie przesadzam, jleslii bym zauwazyla ze cos jest nie tak to napisalabytm tutaj o tym .Zawsze na sytuacje stersogenny reagowal inaczej, nie buylo agresji czy rzucania czyms o o sciane, od jakiegos czasu to robi i wpada w nerwy takie ze trzaska drzwiami, kopnie biurko, siotre starszą pchnie I sie potworze,nie idealizuje siebie ale dobrze wiem jak bylo wczesniej a jak teraz jest

"Rada Ogólno Kafeteryjna " nie ma przemocy w domu ,gdyby tak bylo to bym wiedziala ze tu lezy problem,ale u nas w domu nie ma bicia ani przemocowych zachowan w stosunku do siebie czy dzieci

Autorko myślę ze pedagog ma rację. To taki okres. Zobacz dziecko ma 11 lat stalo się nastolatkiem a nie od dziś wiadomo ze nastolatkowie moga (choć wcale nie muszą) sprawiać różnorakie problemy wychowawcze. Przechodzi ciężki okres. Dojrzewa, staje się kobietą choć nam trudno w to uwierzyć wszak ma dopiero 11 lat! Jest zagubiona, hormony buzują w jej organizmie. Pewnie niedawno dostała pierwszą miesiączkę lub być może dostanie ja w niedługim czasie. Wszystko na siebie się nakłada i powoduje wybuchy zlości u dziecka. Tu pomoże tylko rozmowa, szczera, dluga i pewnie nie jedna. Postaraj sie tłumaczyć ze agresja to nie sposób rozładowywania napiecia. Zapytaj czy chce brac udzial w jakiś zajeciach sportowych by wylądować to co się w niej gromadzi. Teraz wazna chwila w twoim zyciu. Twoje dziecko dorasta i musisz mu w tym pomóc. Pozdrawiam Was obydwie!