wpadłam po same uszy :(

zakochałam się w przygłupie, chorym psychicznie śmierdzącym leniu, ograniczonym umysłowo flegmatyku :( wyprowadziłam się z nim do innego miasta... mieszkamy razem tydzień a ja już mam dosyć i kombinuję jak tu się wywinąć z tego układu Mało tego... zostawiłam dla tego kretyna faceta po 5 i pół roku. Kurva mać, gdyby nie obrona 30 maja to spakowałabym się już dzisiaj i uciekła jak najdalej :( Ale nie, oczywiście muszę się uczyć, na co nawet nie mam ochoty

powoli i raz jeszcze. rozumeim ze zakochalas sie w kolesiu i zostawilas swojego chlopaka po 5 letnim ziwazku i teraz zalujesz tak?

niech mnie ktoś pocieszy

normalnego faceta zostawiłam dla przygłupa... no może w tym pierwszym związku nie było idealnie, ale to co się teraz wyprawia to jest bagno :(

ile macie lat?

Zaraz zaraz...te cechy, które wymieniłas traktujesz jako zalety??

ja 23 a on 28

NigeryjskaStrażPrzybrzeżna gdybym ja to wiedziała wcześniej, to bym spieprzała gdzie mnie nogi poniosą :P

hm to czym cie zauroczyl?

zakochalas sie czyli kochasz go? To dlaczego chcesz tak szybko uciec od niego?

przystojny, zupełnie inny typ niż ten poprzedni.... a z resztą sama nie wiem

Ciacho_87 wydawało mi się chyba jednak że się zakochałam. Teraz wiem że to głupie zauroczenie i namiętny seks, którego tak dawno nie miałam

Czyli nie zakochałaś się w przygłupie...kiedy się zakochiwałaś prezentował inne cechy? No ale flegmatyzm raczej trudno zatuszować...

Namiętny seks z flegmatykiem? o_O

on nie pracuje,z czego sie utrzymuje?

stan zauroczenia przyćmił mi jego negatywne cechy :(

a z zasiłku... dla bezrobotnych... miał szukać pracy, ale siedzi i napierdala całe dnie w te swoje przygłupie gierki :(

Czyli chcialas tylko przez chwile poczuc bliskosc, otrzymac troche bliskosci i namietnosci i teraz juz ci sie odwidzialo??? W takim razie delikatnie i z klasa rozstan sie z tym chlopakiem i tyle. Po co dalej brnac w taki zwiazek?

A co z tym namietnym seksem?

Czyli chcialas tylko przez chwile poczuc bliskosc, otrzymac troche bliskosci i namietnosci i teraz juz ci sie odwidzialo??? Nie odwidziało mi się, dalej tego chcę... ale jesteśmy z dwóch różnych światów... mówił że matka z niego robi kalekę, a tak na prawdę to on jest kaleką :( on się na rentę inwalidzką nadaje a nie do roboty... kucharz z zawodu, który dzisiaj ziemniaki do obiadu ugotował tak że wyszła z tego kartoflanka, przy czym te ziemniaki na górze były twarde a pierś z kurczaka kroił debil tępym scyzorykiem, jakby korva noży nie było :O

A co z tym namietnym seksem? a teraz to już nijak... mogliśmy parę razy dziennie, czasem to i mi się już nie chciało bo mógł po 3 godziny, ale teraz jak na tą sierotę patrzę to mi się już całkiem odechciewa :(

miech mnie ktoś przytuli

Faceci nie wszystko potrafia robic, szczegolnie w kuchni, wszystkiego musza sie nauczyc od poczatku. Chyba za duzo od niego wymagasz. Przeciez ugotowal, obojetnie jak to zrobil, ale postaral sie. Mysle, ze po prostu go nie kochasz, a wrecz zaczal cie irytowac.

Ciacho_87 no właśnie irytuje mnie strasznie.... a co do kuchni i gotowania, to napisałam wyżej, że on jest z zawodu KUCHARZEM :P

Znaczy ty się uczysz a on obiady gotuje?

no właśnie on pierwszy raz mi coś gotował... oczywiście ja musiałam dokończyć

Zupełnie jakbym czytał o sobie, tylko we mnie nikt się nie zakochał :D

Namasha znajdź sobie drugiego faceta nie flegmatyka i takiego co potrafi gotować a ty się dziewczę ucz,ucz się życia bo to nie pierwszy i na pewno nie ostatni kopniak jaki od niego dostaniesz :-):-):-).