facet- cham? czy zwykly facet? pomocy bo oszaleje ...

jak czytam o tych kobietach na sex i smsach to moze on takich jak ty ma wiecej i gotowe szablony w telefonie bo jak debil moze cos madrego w smsie napisac ? na odleglosc do niczego nie prowadzi ludzie zazwyczaj klamia i udaja innych niz sa. zanim to wychodzi to mijaja lata czlowiek przez ten czas sie uzaleznia szkoda czasu na takie cos. mozna sobei wirtualnei pogadac o dupie marynie ale trzeba uwazac aby nie przekroczyc cienkiej granicy bo pozniej jest dramat.

jeszcze jest taka opcja, ze nadal kocha byla, a na Tobie sie wyzywa.

jeszcze jest taka opcja, ze nadal kocha byla, a na Tobie sie wyzywa. - co ty masz z tymi bylymi przeciez z tego co napisala nic nie wskazuje na zadna byla. ot zwykly cham i tyle. facec cie dla bylej zostawil czy co ze wszedzie byle widzisz :D ? faceci to nie kobiety oni o bylych nie rozmyslaja.maja nowa o starej zapominaja od razu :D

pewnie jeszcze Ci wmawia, ze jeszcze jest taka opcja, ze nadal kocha byla, a na Tobie sie wyzywa. tez to rozważalam i tutaj nie wiem czy nie bedzie to najtrafniejsze stwierdzenie z tym wyżywaniem sie vbo wlasnie dokladnie tak sie czuje jak by sie na mnie wyżywał dokładnie tylko czy mozna kogos dalej kochac po ponad 2 latach od rozstania. Ostatnio stwierdzil ze jego byla była głupia a odnosnie moich znjaoamych ( bo mu powiedzialam ze wszyscy moi znajomi twierdza ze takie zwiazki na odleglosc nie wypalaja) tez stwierdzil ze to glupki i zebym im to przekazala. boje sie ze dalej nie bede wiedziala co robic.

raczej odwrotnie.Sama napisala, ze byl w dolku jak go byla rzucila, wiec stad te wnioski.

Zrobisz jak uwazasz.Moim zdaniem gdyby Cie kochal to nawet w zartach by sie tak do Ciebie nie zwracal.

byl w dolku byl sam napisalem ze jak ma nowa to o starej od razu zapomina :D bedac w dolku jeszcze nie mial. dla kobiety najwygodneijsza teoria to ze cos z byla :D bo lepiej znalezc wroga w innej kobiecie niz zrozumiec ze facet to duren albo chociaz z nim porozmawiac. kobiety maja jedna podstawowa wade bede sie konsultowaly 10 kolezanek pytaly na forum gdzie otryzmaja czesto debilna odpowiedzi a nie pogadaja szczerze z facetem z ktorym sa. nigdy tego nie zrozumiem to ponad moj intelekt. wez wreszcie go zapytaj powiedz co ci przeszkadza a jak bedzie nadal zgrywal cwaniaka to niech spierdalai zapytaj kto mu pisze te smsy :D bo nie da sie pisac co innego a mowic co innego to nie w stylu faceta.

moim zdnaiem moglby ludzie maja czasami dziwne poczucie humoru nie wiadomo co ty powiedzialas zanim on to powiedzial moze on cos odebral jako takie same chamskie odzywki roznie moglo byc.

poprostu ja zauwazylam ze on uwielbia mi robic na zlosc w zartach ale to uwiebia, ostatnio mu po zlosci powiedzialam ze smierdzi mu z buzi specjanie tak jak on mi mowi, to chdzil i mi specjalnie dmuchal mi w twarz i sie cieszył. jak sie klocimy to caly czas jest zlosliwy do granic wytrzymalosci, jak mu mowie np "ty mnie nienawidzisz chyba" , a on"no nienawidze cie" chodzi ze na wszystkie moje pytania takie odpowiada twierdzaco po czym oczywiascie twierdzi ze to w nerwach bylo eh nie umie tego wszystkiego opisac

a to, ze stwierdzil, ze ona byla glupia to pewnie chodzilo mu o to, ze go rzucila:D Mnie nikt nie rzucil, ale wiem cos o tym.

To juz od Ciebie zalezy co z tym zrobisz. Nie kazda lubi takie kretynskie 'zarty".

z tego co teraz napisalyscie to nie rozumiem zadnej z was :D jedna pisze ze dogryza jej w zaratach i odpowiada twierdzaco tez bym na glupie pytanie czy nienawidze kogos bliskiego odpowiedzial ze tak :D drugiej nie rozumiem nikt jej nie rzucil ale niby wie co mysli facet jak go ktoras rzuci :D zakladam ze nei jestes facetem. jestes jak to kobiety nielogiczne. autorko zapytaj faceta wprost to ci powie co mysli tylko nie zartuj a powaznie pogadaj.

ja juz z nim gadalam odnosnie skypa mowilam ze 2 razy w tyg mi za malo: powiedzial ze on nie bedzie sie laczyl czesciej bo ma w dupie tego skypa jest zmeczny nie ma czasu i nie lubi na nim gadac bo woli spotkania na life, dla mnie to dziwne moi znajomi ludzie w zwiazkach na odleglosc wisza na skypie godzinami codziennie odnosnie zartów: taki juz jestem lubie sobie drwic i szydzic tez z innych ja wiem ze taki jestem, ale ludzie maja mnie za wesolego i lubia moje zarty ( tylko ze on w towarzytwie ma normalne zarty tzn nie wiem jak wsrod kumpli) onosnie wyjsc wypadow poza dom: tez twierdzi ze tak ma ze raczej nigdzie wyjsc nie proponuje ze jego kuple chodza poprostu z dziewczynami na piwo z ekipa i chleja i ze swoja ex tez chodzil na piwo albo konczyli pozno prace i szli spac mnie poprostu nie bawi jego bekanie w nieboglosy, teksty odnosnie smierdzenia ktore poprostu doprowadzaja mnie na skraj doła, wyglupy typu klepanie z calej sily w dupe po ramieniu, szarpanie w żartach, o albo jeszcze jedne tekst w zartach : " zaraz ci dam po buzi" albo " bądz cicho" ja cos mowie a on w zartach takie teksty przypomnial mi sie:/

odnosnie skypa mowilam ze 2 razy w tyg mi za malo: powiedzial ze on nie bedzie sie laczyl czesciej bo ma w dupie tego skypa jest zmeczny nie ma czasu i nie lubi na nim gadac bo woli spotkania na life, dla mnie to dziwne moi znajomi ludzie w zwiazkach na odleglosc wisza na skypie godzinami codziennie>>>>>no widzis zprosta pilka wyjasnil ci. odnosnie zartów: taki juz jestem lubie sobie drwic i szydzic tez z innych ja wiem ze taki jestem, ale ludzie maja mnie za wesolego i lubia moje zarty ( tylko ze on w towarzytwie ma normalne zarty tzn nie wiem jak wsrod kumpli)>>>>no czyli to zarty tylko nie rozumie ze ci przykro sadze ze bedzie mzoan osiagnac porozumienie przebywa duzo z kumplami to ma chamskie zarty. onosnie wyjsc wypadow poza dom: tez twierdzi ze tak ma ze raczej nigdzie wyjsc nie proponuje ze jego kuple chodza poprostu z dziewczynami na piwo z ekipa i chleja i ze swoja ex tez chodzil na piwo albo konczyli pozno prace i szli spac>>>>no czyli tez mas zjasnosc on lubi chodzic na piwo i chlac i mozesz chodzic z nim. nie rozumiem ze ci to nie odpowiada. mnie by tez nie odpowiadalo :D czyli ogolnie jest jasnosc tobie nie odpowiada to jaki on jest i chcesz aby byl inny jak to zazwyczj kobiety,. moze zapytaj czy mzoe byc inny jak powie ze nie to albo akcpetujesz albo nie jak powie ze moze cos zmienic to poczekaj a pozniej jak w zdaniu wczesniej albo pasuje albo nie. i nad czym tu dumac nocami skoro wszystko jasne ?

albo ostatnio ubrudzilam sie sosem w knajpie a on "fuuuuj ochyda wez sie wytrzyj jak ty jesz fuuuj zaraz sie zezygam" nosz ja nie moge dlaczego on tak reaguje albo brzuch mnie boli wymiotuje umieram bo sie szejkiem zatrulam okrutnie a on zamiast zaproponowac ze moze do apteki skoczy to fuuuuj smierdzi ci gownami z buzi blehhhhh i wykrzywia gębe, no oczywiste ze zygi fiolkami nie pachna ale czy musi to komentowac nie no zalamka. ja jestem z domu gdzie jak ktos nawet beknie to przperosi ale takie stuacje raczej nie sa czeste kazdy kulturalnie sie zwraca pomaga zarty sa na poziomie jak mam sobie poradzic z takim czyms?

no wiesz, drwic i szydzic, a chamsko sie do kogos odzywac( nie mowie juz o szarpaniu i biciu, bo piszesz,ze to silne klapy) to rozne sprawy. Mocno sie zastanow nad tym zwiazkiem. Facet jest jakis ociezaly umyslowo wg mnie.

wyzje mialo byc rozumiem tylko nie mi sie wkradlo. sama komplikujesz jak to kobiety cos co jest proste. no chyba ze chciaals sie pozalic lub podjelas decyzje i czekasz az wszyscy napisz to co ty myslsiz. ogolnie jesli tak kalkulujesz wszystko i pytasz to uczucia i tak nie ma wiec chyba faktycznie szkoda sie meczyc i zmieniac faceta. ty dalej zal sie innym kobietom bedac sama a on dalej niech chleje z kolegami i sie sexi z przypadkowymi blondynkami jakby to napisala twoja kolezanka. kazdy bedzie mial to co lubi :D

ja jestem z domu gdzie jak ktos nawet beknie to przperosi ale takie stuacje raczej nie sa czeste kazdy kulturalnie sie zwraca pomaga zarty sa na poziomie - moze z domu tego nie wyniosl tylko do kolegow np. ? moze oni maja takie odzywki a on uwaza to za normalne bo moze innym blondynkom nie rpzeszkadzaly :D zgodze sie ze zarty maja swoje granice no ale to nie nam tlumacz cos co rozumiemy tylko jemu. ludzie sa rozni jeden jest bystry drugi nie moze on jest z tych mniej bystrych ale moze sie jeszcze jakos dogadacie. ja nie wiem dla mnie on to debil a ty tez jestes dziwaczka ze na forum sie radzisz do teog masz jakies mega kompleksy boisz sie byc sama itd. wiec moze jakos to wyprostujecie. bylo miedzy wami kiedys choc przez miesiac dobrze ze sie rozumieliscie i dogadywaliscie ?

-no on albo ma tak w dupie ( jednak twierdzi ze nie) albo - jest ociezaly faktycznie i nie wie o co chodzi w ziwazku juz nie wposminajaco partniertwie szacunku i dbaniu o zwiazek -to ze kalkuluje niby oznacza ze nie ma uczucia ale jednak sie nie zgadzam kalkuluje wlasnie bo uczucie jest jakby nie bylo to dawno bym sie zawinela - tak mi wydaje generlnie \artobliwe teksty typu "cicho badz bo dam ci po buzi" dla mnie nie do ogarniecia :/ nibyp owiedzial ze postara sie cos tam zmienic tylko zebym dlaa mu czas, wydaje mi sie ze jest minimalna poprawa ale tylko minimalna, bekanie klepanie etc dalej go bawia plus co chwile ma nowa akcje tudziez wredny wyczyn sms znacznie roznia sie od rozmow i slow na skypie i na life

o przepraszam, ale nie pisalam,ze sie seksi z blondynkami,tylko,ze mogl miec takie przed nia i stad to chamstwo jego wynika, bo tamtym jego zachowanie nie przeszkadzalo. Jesli chodzi o kolegow to by mi jego eskapady nie przeszkadzaly. A, no i nie rozumiem po co Ci te czeste rozmowy.Za duzo masz czasu? jak mozna kilka h gadac na skypie?

to dawno bym sie zawinela - nie zwijasz sei bo nie chcesz byc sama jasno to widac po tym co pisalas. ty nie pisalas ze sei sexi tylko o blondynkach ktorym chamstwo nie przeszkadza a ona ze sie sexil polaczylem to w jedno zdanie. to ze ona lubi gadac godziani ja jestem w stanei zrozumiec. chociaz przez skypa czy telefon to nie dalbym rady wiec jego tez rozumiem. z drugiej strony ja bym bekania nigdy nie zrozumial za to zwroty w stylu "bo dostaneisz wpieprz w domu" rozumiem znam nawet malzenstwo w ktorym sie tak zartem do siebie zwracaja i nigdy nikt nikogo nie pobil a widze ich na codzien wiec wiem. slowa to slowa dlatego ja bardziej bekania pierdzenia i inncyh takich nie rozumiem.

znowu 10 osob pisze w zasadzie t o nie bylo od poczatku co chwile cos wychodzi, ale łudzilam sie ze sie "docieramy" i wkoncu sie dogadamy jakos ja tez mam ciezki charakterek. jestem pyskata, co rozmowe na skypie to mu wypalam z tym ze jest chamski albo ze za malo gadamy albo ze cos tam generalnie "maaaruda na maxa+pretensjonalizm" pewnie jeszcze Ci wmawia, ze no z tym skypem to fakt podzielone sa zdania jedni gadaja do zameczenia inni sa zdania ze o czym tu gadac, i tu tez tak jest ja chce gadac duzo a on ma o czym tu gadac jak moge napic sie browara

mnei sie wydaje ze kazdej kobiecie eskapady rpzeszkadzaja bo chce miec faceta na kazde zawolanie :D nudzie sie jej to facet pelni role pudelka :D jesli jeste sinna to gratuluje kazdy czlowiek potrzebuje chwili oddechu jak nie w towarzystwie kolegow to chociaz aby pobyc sam z soba. zazwyczaj kobiety tego nie pojmuja. dobra mnie zmieniaja za 10 minut wiec dorbanoc wam wreszcie ide spac

ja na twoim miejscu jeszcze bym sie zastanowila nad tym jego piciem. Pije codziennie? Co do jego zachowania wzgledem Ciebie to nie mam watpliwoci, ze to prymityw i nie rozumiem jak mozesz byc z takim bucem.

najpierw musi byc jakeis uczucie zauroczenie dopieor sie mozna docierac inaczje to bez sensu moim zdaniem. no maruda skads to znam :D tym sie nie przejmuj. marudzenei u kobiet jest normalne gorzje jak marudzenie to pretensje. mnie by to jego picie martwilo na twoim miejscu ale moze ja mam jakas awersje do alkocholikow sam nie wiem. ja bym nie byl z kobieta ktora by chlala z kolezankami ciagle.

-

walnalem swojego sztandarowego byka to znak ze czas na sen :D napisz jak tam sie to rozwiazalo kiedys jak nie bede mial noca co robic to z ciekawosci zobacze czy warto bylo sie meczyc wam czy nie.

pije 2 razy w tygodniu bo wtedy ma wolne i leci z kumplami do knajpy i tam wlewa w siebie piwo, jak ma wiecej wponego to tez pije w pozostale dni praca mu nie pozwala na to wiec nie pije, jak gdzies idziemy ja robie wielkie oczy bo nigdy nie widzialam zeby ktos w takim tepmpie wlewal w siebie piwo, 4,5 piwa w godzine przy mnie, po 4 piwach zazwyczaj ogarnia minie przerazenie bo nie chce ciagnac ochleja za soba i mowie mu "dosyc", ostatnio mi powiedzial ze niepodoba mu sie ze tak malo pije ze jestem jakas dziwna bo dziewczyny od jego kumpli pija normalnie... ja nie wiem bo poznalam zaledwie kilku kolegow przelotem

no to sie powaznie zastanow nad tym zwiazkiem, bo moim zdaniem grozi mu uzaleznienie, o ile juz nie jest nalogowcem.

w pozostale dni praca mu nie pozwala - no wlasnie nie pije bo nie moze. wiesz co tez ma takich znajomych chleja ile moga i jak moga i tez by sie dziwli gdyby im dziewczyna nie pozwalala :D zauwazylem ze takei cos zazwyczaj idzie w parze z tepota. z drugiej strony jedna kobieta chce miec przystojnego faceta, druga rozgarnietego, a trzecia moze miec tepego i pijaka byle byl. co kto lubi ale nie ma sie co ludzic ze z czasem bedzie mniej pil. pic z czasem mozna tylko wiecej.