dziecko przestało lubić przedszkole

Poradźcie mi proszę. Córka 2 rok chodzi do przedszkola do 3 i 4 latków. Cały zeszły rok chodziła chętnie i z uśmiechem. W tym roku już jej się tak nie podobało bo wszystkie jej ulubione koleżanki były o rok starsze i już poszły jako 5 latki do zerówki. Chodziła bez entuzjazmu, ale chodziła. Od początku maja zaczął się problem. W ogóle nie chce chodzić, najpierw rano jest problem by wstała i się ubrała a potem w przedszkolu kurczowo się mnie trzyma i nie chce tam zostać. Pytałam ją o co chodzi to mówi, że w przedszkolu nie jest fajnie, ale nie potrafi powiedzieć dlaczego. Jak mówię, że przecież wcześniej chciała chodzić to mówi, że wcześniej też nie chciała, ale nic nie mówiła. Poradźcie co zrobić, czy dalej ją na siłę prowadzić do przedszkola, czy zrobić już jej wakacje? Ja jestem w domu z młodszą córką, więc nie ma problemu by nie chodziła. Ale czy to nie wpłynie na to, że nie będzie chciała chodzić we wrześniu do zerówki?

Też mam ten sam problem z synem. Ja jak będę na dniu matki w piątek zamierzam się spytać czy może coś się stało w tym przedszkolu, że nie chce on chodzić. Chociaż raczej podejrzewam zazdrość o młodsze dziecko, które powinnam urodzić za ok 2 tyg.

U mnie zazdrości nie ma o siostrę i znam panie z tego przedszkola, więc wiem ,że w przedszkolu jest w porządku. Właśnie podejrzewam, że ona nie ma za bardzo z kim się bawić. Jak już wspomniałam wszystkie jej ulubione koleżanki są w zerówce a w przedszkolu nie nawiązała bliższej znajomości. Na szczęście w przyszłym roku będzie już ze swoimi koleżankami w zerówce.

A te koleżanki będą w zerówce dwa lata?

No tak 2 lata, bo poszły jako 5 latki, to zerówka szkolna. U nas rodzice nie puszczają dzieci 6 letnich do pierwszej klasy.

ja miałam ten sam problem ze starszym synem.... ładnie chodził podobalo mu się i pewnego dnia przestało.... i to do tego stopnia że jak słyszał że idziemy do przedszkola to od razu że go brzuch boli.... w końcu udało mi się Z niego wyciągnąć o co chodzi i okazało się że jakiś chłopiec ze starszej grupy jak maja zajęcia razem go bije... poszłam do pani powiedziałam jak wygląda sytuacja i żeby zwróciła uwagę a temu wtłukłam do głowy że jak coś sie dzieje to ma iść do pani a jak nie poskutkuje i ten dalej będzie go bił to niech mu odda i koniec:P syn miał niecałe 4 lata wtedy nie wiem jak to sie skończyło ale znowu zaczął chętnie chodzić do przedszkola:)