Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszla mamuska.2929

35 tc i upały. nie mam na nic siły. jak sobie radzicie z obowiązkami?

Polecane posty

Gość przyszla mamuska.2929

od rana do wieczora jestem sama w domu z 2,5latką, której muszę zapewnić spacer,zabawę,atrakcje,pożywienie,potem kąpiel-wiadomo...do tego trzeba posprzątać,zrobić zakupy,wchodzić,schodzić po schodach,przygotować coś do jedzenia,a ja przez te upały i oczywiście zaawansowaną ciążę nie mam na nic siły i chęci. czy Wy też tak macie? jestem jedynie zwolniona z mycia i zamiatania podług- pomaga mi w tym moja nastoletnia siostra, której zawsze daję jakieś kieszonkowe i przyjdzie mi pomóc, bo mi zaraz brzuch twardnieje, mały boleśnie się wypina, zaraz pędzę do łazienki, bo pęcherz skopany, jak się nachylam, to brzuch i krzyż boli mnie jak podczas miesiączki, więc lekarz zabronił wykonywania tego typu czynności, no ale wiadomo, że w domu jest dużo więcej zajęć, przydałoby się zrobić to,to,to i to, a człowiek taki ociężały, dosłownie czuję się jakby mi ktoś na klatce i brzuchu siedział, jakbym też nie spała całą noc i wróciła z całodniowej harówy. odpuszczacie sobie sprzątanie? pozwalacie na odrobinę lenistwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mamuska.2929
jaki byk:p pisałam z rozpędu i oczywiście miało być "podłóg" , a nie podług;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nius
ale z czym masz problem? końcówka ciąży, upał a ty źle się czujesz więc masz prawo olać pewne sprawy. od brudnej podłogi itp. jeszcze nikt nie umarł a ty możesz zbyt wcześnie urodzić. Wyluzuj. ja miałam brudne okna na święta Bożego Narodzenia i jakoś nic się nie stało. Dziecko ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mamuska.2929
nius, wiem, wiem, odpuszczam, nie latam co 5min ze szmatą, tak jak pisałam podłogami zajmuje się siostra, ale poza tym nie chcę jej wykorzystywać do wszystkiego chociaż ona chce pomóc, ale ma szkołę,praktyki,swoje życie, także jakoś z pewnymi rzeczami muszę radzić sobie sama, wiadomo, że niektórych rzeczy nie da się ominąć i człowiek musi zrobić, tym bardziej jak jest małe dziecko w domu i jest się samemu, nikogo do pomocy przez cały dzień...jakbym tak na serio leżała i nic nie robiła, to bym chyba brudem zarosła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nius
a mąż nie może pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana wyluzuj :) . Kto Ci każe codziennie gotować ? możesz ewentualnie pokusiś się tzw szybki obiad typu makaron z truskawkami czy młode ziemniaki z kefirem i jajka sadzone. Musisz codziennie myć podłogę, nie lepiej w tym czasie jechać na wodę, do parku, do lasu z kocykiem i gazetką, ty szczęśliwa odpoczywasz , córeczka tez zadowolona. Nikomu nic się nie stanie jak w domu nie będzie błysku. U mnie czeka sterta prasowania ale poczekam aż przejdą upały, nie mam zamiaru stać nad deską w czasie gdy piękna pogoda. W Polsce zazwyczaj pada deszcz więc słoneczne dni lepiej wykorzystać w inny sposób :) Ja przychodzę po pracy o 17.00 jemy jakiś szybki obiadek (zazwyczaj ugotowany dzień wcześniej) i od razu wychodzimy do 19.00. Potem mała się kąpie idzi spać a my z mężem ogarniamy z wierzchu mieszkanie , nastawiamy jakąś zupę na jutro i odpoczywamy :) Ja kocham lato :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie jest ojciec dziecka?! Rozumiem zajmowanie siee dizeckiem, skoro nie ma kto ci pomóc, ale resztę powinien wykonać/zalatwić facet, skoro tak źle się czujesz. Chcesz przedwczesnego porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koronkowa mamusia
Ja jestem w 24 tyg i też mam wszystko gdzieś. Sterta prania leży do prasowania, podłoga brudna, ale nie mam zamiaru padać na twarz i zaszkodzić sobie i dziecku tylko po to żeby wiedzieć że wszystko jest zrobione. Na razie odpuszczam, ewentualnie zaczynam robić cokolwiek o 21 bo wtedy można jakoś funkcjonować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nius
medalu za błysk w domu nie dostaniesz. a kilka tygodni mniej w brzuchu dla dziecka to wielka różnica. poza tym aż tak szybko nie zarasta się brudem. No chyba że jesteś pedantką -wtedy to i pyłek przeszkadza. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w 25 tyg. i też czuję się fatalnie.wczoraj jak wieszałam pranie to bym zemdlała:( strasznie mi się kręci w głowie i mi słabo. Też jestem cały dzień z 3 latką. wczoraj byłyśmy na podwórku ale nie dało sie wytrzymać. dziś wyjdę dopiero ok 18 . też odpuszczam trochę, co muszę tylko to robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dręczyła mnie nerwica 2 lata raz było ok raz fatalnie, kłucie koło serca, lęki wieczorem, masakra. Od 4 tygodni minęło wszystko. Wszystko za sprawą strony http://moc-energii.pl gdzie zamówiłam rytuał oczyszczenia aury. Po tym wstałam na nogi i zaczęłam wreszcie normalnie funkcjonować. Choć nie wierzyłam zbytnio wcześniej w takie rzeczy zmieniłam teraz swój światopogląd o 180 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×