moja matka chce wybrać mi dziewczynę... jaka siara...

po moim ostatnim nieudanym związku zakończonym zerwaniem, moja matka postanowiła, że ona wkroczy do akcji (moja ostatnia dziewczyna jej się nie podobała). Zaprosiła do nas na kolację córkę swojej dobrej znajomej. Nic o tym nie mówiąc mi, dowiedziałem się dopiero jak ona przyszła. A ta laska wogóle mi się nie podoba, jest dziwna i chodzi w wielkich brylach, ogólnie to wogóle nie mój typ, nie moje klimaty. Zaskoczyły mnie zupełnie obie... A jeszcze jakie teksty odwalała matka przy mnie i przy niej, że nic tylko łapać się za głowę. Wyszedłem z twarzą, coś tam wybrnąłem z kulturą, nie dałem odczuć że się we mnie gotuje, ale matka zaprosiła tę laskę na grilla na weekend. Kulturalnie powiedziałem, że nie mam nic przeciwko ale w środku się we mnie gotowało. jak raz a skutecznie przerwać tę farsę.? ps. mam 17 lat

także pragnę podzielić się z wami moim problemem, który nurtuje mnie od lat i spędza sen z powiek. Otóż nagminnie i nałogowo podkradam się do pacholąt spieszących do szkoły i kradnę im z ciężkich plecaków zeszyty od muzyki. Siadam w ustronnym miejscu i przygryzając z wysiłku język rysuję w pięcioliniach misterne wzwiedzione kutasy. I tu się rodzi pytanie. Czy w takim zapisie klucz wiolinowy jest elementem nieodzownym czy jedynie snobistycznym ozdobnikiem?

won podszywku

A to fajnie masz, matka się o ciebie troszczy żebyś nie został prawikiem jakich tu jest zatrzęsienie.

chciałbym nadmienić, że rozmawiam sam ze sobą :(

jak powiedzieć matce że wolę chłopców? :(

niestety prowo bo nie ma tak dobrych rodziców i dlatego ludzie są prawiczkami i pedałami