Gość BurakosMan Napisano Maj 24, 2012 Znajomi gdzieś wyjeżdzają - czy to morze, czy góry czy zagranica, a mnie nikt nie zaprosi na dodatek na te chwilę nie mam skołowanej żadnej pracy, a w obliczu bezrobocia na robotę rzuci się cały szpaler ludzi, także studentów. z kasą kiepsko... czarno widzę te wakakcje... chyba będę czytał książki, nadrobię zaległości, pogłębie wiedzę i wyboraźnie... bo nawet nie mam siły by się upijać ... i kasy też na takie harce... ech... tylko matka mi zostaje, ona zawsze trwa przy mnie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach