Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubionamaala

jak zachowac sie wobec faceta....

Polecane posty

Gość zagubionamaala

z ktorym randkowalam troche (4), a ktory na 1,5 tyg zamilknal, a wczoraj zadzwonil? (nie odebralam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krrrrystyna
olać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamaala
a jesli jemu zalezy i strace okazje na fajny zwiazek? na spotkaniach nie bylo zadnych macanek i tym podobnych; bylo tak z kultura i ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krrrrystyna
nie odzywał sie 1,5 tyg. to na pewno ma inną albo kilka innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhy
to nawet nie o to chodzi że ma inne.. przyczyn może być wiele.. ale sam fakt, że nie szanuje już jest wystarczającym powodem,żeby takiego faceta nie traktować poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamaala
nie ukrywam, ze tez mi to przeszlo przez mysl tak to bywa ze znajomosciami z internetu wczoraj nie odebralam.. a jak jeszczebedzie sie kontaktowac to, co mam zrobic? znow nie odebrac, czy odebrac i... no wlasnie co powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhy
odebrać, ale więcej luzu - on się tobą bawi, to ty też możesz się pobawić i udać, że się niczego nie domyślasz itd... jak cię zapyta, czy się nie gniewasz, że dopiero teraz po 1,5 tyg. się nie odzywasz, to możesz mu powiedzieć: o, to już minęło tyle czasu, a ja nawet nie zauważyłam :Dprzecież nie dasz się poniżyć,żeby on czuł,że myślisz non stop o jego telefonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhy
się odzywa /miało być/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamaala
No nie myslalam az tyle o jego telefonach czy ich braku.. wiem, ze to poczatek znajomosci i trudno, zeby byl zdecydowany, ale z drugiej strony to chyba srednie tlumaczenie.. bo jak ktos chce, i ktos mi pasuje i sie podoba to chyba sprawa toczy sie inaczej. a ja przez to wszystko mam do niego anty nastawienie, i nawet chyba nie mam ochoty, zeby w ogole z nim gadac i go ogladac. ale wlasnie pomyslalam czy moje zachowanie nie jest zbyt mocne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhy
no trudno lubić i szanować kogoś, kto cie olewa zwyczajnie raczej by było dziwne, jakbyś koniecznie na siłę chciała być z takim facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamaala
no wlasnie.. wiec nie wiem czy w ogole jest sens, zeby gadac z nim. chyba ze oddzwonie do tego dokladnie po 1,5tyg :D ale jak mowie, nie mam checi by gadac z kims takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhy
oj zakladaj, że może zadzwoni, może nie jak nie zadzwoni to też dobrze a jak zadzwoni, to udaj - tak jak ja udałam: ... przepraszam, kto dzwoni, aaa... a który Piotrek bo nie pamiętam ..../kilkanaście sekund pięknej ciszy z drugiej strony, a następnie podawanie szczegółów skąd się znamy:D/ hahaha, ubaw miałam z faceta po pachy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamaala
:D:D no tak, trzeba utrzec im nosy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhy
no on myślał, że ja po jednym spotkaniu na kawie będę może wydzwaniać i się narzucać albo czekać na jego telefon jak na zbawienie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamaala
To mysmy sie widzieli 4 razy, 3 razy przyjechal po mnie. on w sumie proponowal spotkania. Zawsze sie upieral by placic za mnie. Byl taki szarmancki, drzwi z samochodu, lokalu i tym podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz Ty go trochę przetrzymaj... jak będzie się starał to daj mu szansę czemu nie... Może miał jakieś obowiązki.. różnie to bywa. Jeżeli go lubisz to nie skreślaj tak od razu. Tak poza tym póki co jesteś bezpieczna bo po 4 spotkaniach nie zaangażowałaś się jeszcze prawda? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamaala
pewnie, ze nie zaagnazowalam sie. Przeciez prawie w ogole go nie znam. ale czas spedzalo sie z nim dobrze i fajnie nam sie rozmawialo ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaprzeczenia
przeciez kobiety lubia byc olewane I lubia byc nieszanowane :d ;d ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha a jak następnym razem zadzwoni to nie daj boże nie rzucaj tekstami typu :czemu tak długo się nie odzywałeś", "co robiłeś" itp... udaj że nawet nie zauważyłaś... Zaufaj mi to facetów intryguje najbardziej - brak Twojego zainteresowania i tym sposobem pokażesz mu ze masz dużo ciekawych rzeczy do roboty w związku z czym nie siedziałaś z założonymi rękoma i nie czekałaś OCZYWIŚCIE :) na Jego telefon :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okropnalaska
yhyhyhy, opowiedz jak się skończyła twoja historia! Spotkaliście się jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamaala
No wiec widzisz, ze kobiety nie lubia byc olewane :D Na mnie olewanie dziala tak, ze nie chce kontynuuowac znajomosci. No moze jesli bede miala ochote to odbiore, o ile zadzwoni, a jesli nie, to nie. Nic na sile, nic wbrew sobie. Oczywiscie tematu milczenia nie porusze. To bez sensu. z wielu wzgledow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamaala
faktem jest, ze mam bardzo duzo zajec. dlatego moglismy sie spotykac tylko raz w tygodniu, w weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhy
moja historia trwa nadal - on się stara, a ja udaję,że nie zauważam, że on się stara nauczył się szanować mój czas i jak się chce umówić na weekend, to nie dzwoni w piątek rano, tylko parę dni wcześniej i próbuje sygnalizować że ma chęć się spotkać. Więc się daję czasami zapraszać, ale tak, żeby nie zauważył,że mi na nim zbytnio zależy. Daję mu odczuć,że nie czekam specjalnie na jego zainteresowanie. Jeśli się nie odzywał aż do piątku rano, tylko np. ok. 13 w piątek, że jest już prawie po pracy i że chce się umówić na wieczór, to odmawiałam - chociaż czasami nudziłam się jak mops i to podziałało na tyle, że teraz wcześniej dzwoni i się próbuje umówić. Zobaczymy ... jak ma inne, to szybko się okaże ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zadzwoni powiedz że u Ciebie wszystko ok, masz dużo zajęć itp i w tym tygodniu odpada..... może w przyszłym, ale jak chce to najlepiej żeby jeszcze zadzwonił... Ale przy tym wszystkim oczywiście bądź miła i uśmiechnieta ;) Jak zadzwoni i zacznie zabiegać o spotkanie, możesz spróbować... jak Cię zignoruje to znaczy że tak miało być ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhy
"Zawsze sie upieral by placic za mnie. Byl taki szarmancki, drzwi z samochodu, lokalu i tym podobne." no to może świadczyć też o tym, że właśnie kobiety go tego nauczyły, czyli, że ma niejako wprawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhyhy- następna qrwa księżniczka. Polki to jednak są zyebane. Nie dociera do was, że można być tak zawalonym pracą, że zapomina się lub nie ma siły rozmawiać? Facet ma zarabiać kasę ale być na każde zawołanie. To kiedy ma zarabiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamaala
No trudno, zeby nie mial skoro ma 30lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhy
aha... kiedyś ....z rok temu -no właśnie miałam okazję poznać takiego pana szarmanckiego ... /były 3 etapy/ 1. zadzwonił w piątek rano, czy mam ochotę się spotkać.. więc się wybrałam na kawę popołudniową /pod koniec spotkania zapytał, czy możemy się umówić za tydzień na jakieś fajne spotkanie z kawą/ 2. w następnym tygodniu zadzwonił już w piątek po 15 /a ja jak głupia czekałam, bo facet szarmancki, przystojny, wydawał się w porządku :) - chociaż nie chciałam mu dać odczuć, ale pewnie i tak wyczuł że mi zależy/ mówił,że nie wiedział, czy będzie mógł, bo miał mieć dodatkową pracę itd. ok.przełknęłam chowając dumę -ale uprzedziłam,że mógł chociaż zadzwonić i powiedzieć wcześniej, że może mieć pracę 3. w następnym tygodniu zadzwonił w środę,że będzie pewnie mógł w piątek i czy się zgadzam, więc powiedziałam,że tak i ustaliliśmy, że po południu ok. 17 No i on zadzwonił dopiero w sobotę wieczorem, że przeprasza i że w ten weekend nie może w ogóle, bo mu wypadła praca Ale jak to mówił, to mnie tak rozśmieszył, że prawie się śmiałam do słuchawki ale nic -- do niego powaga ... oh, jak mi przykro, On: no ale może innym razem Ja: no naturalnie, rozumiem :) Zrozumiałam więcej niż on przypuszczał - okazało się potem,że ma żonę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhy
pendzior zapamiętaj se chłopie jedno zdanie: Dla chcącego nie ma nic trudnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamaala
To ten 'moj' szarmancki zawsze wczesniej dzwonil, zeby spytac kiedy bede miala czas, a potem jeszcze na dzien przed spotkaniem dzwonil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×