Ból i Zawroty głowy

Od 3 dni z krótkimi przerwami boli mnie głowa. Czasami bardziej czasami lżej, ale niemal non stop. Nie wysypiam się, mój sen bardziej czuwanie przypomina. Wczoraj natomiast wsiadła do windy i zrobiło mi się słabo. Czułam że jeśli natychmiast nie usiądę to upadnę. Oparłam się i czekałam aż inny pasażer wysiądzie i kucnęłam na te 4 piętra. Okropnie mnie bolała głowa i miałam niesamowite zawroty. gdy tylko drzwi się otworzyły natychmiast wstałam, chyba za szybko bo zamroczyło mnie. szłam praktycznie na pamięć przez poł korytarza zahaczając o ścianę. Taka bezwładność mnie ogarnęła, wiedziałam tylko że muszę dojść do łóżka. Nawet w klamkę nie mogłam trafić wszystko wirowało, oblał mnie pot, było strasznie gorąco, a głowa myślalam że eksploduje. Gdy dotarłam do łóżka położylam się w byle jakiej pozycji i leżałam. Świat wirował, głowa ustępowała ale zaczęły się szumy. Leżałam 15 minut potem wstałam zjadłam coś i szybko do pracy, i tak byłam spóźniona. Dziś głowa mnie nadal boli, a do lekarza nie mam czasu iść przez najbliższy miesiąc. Miał ktoś może coś takiego? Dodam jeszcze że painkillersy nie wiele pomagają. Co to może być? Dodam jeszcze, że mam 22 lata.