zabolało mnie

Chcę Was zapytać jakbyście to odebrali. Trochę od jakiegoś czasu flirtowałam z facetem. Ostatnio wysłałam mu wiersz "Miłość szczęśliwa" Szymborskiej, bo bardzo mi się spodobał. Potem zapytałam go, czy mu sie podobał. Odpowiedział, że przeczytał z zainteresowaniem, ale boi się mnie zapytać dlaczego mu go wysłałam. Poczułam się jakbym weszła na ścianę. Miałam wrażenie, że oczekuje, że powiem, że się w nim zakochałm, a on nie jest zainteresowany. No lubię go, ale do wyznawania mu miłości to mi jeszcze bardzo daleko. Zabolało mnie to. A jak Wy myślicie?

oni tak mają ,prosty odbiór sie podniecił ze to wyznanie miłosne pewnie spokojnie jeszcze raz jesli potrzeba wytłumacz ze wiersz Cie zachwycił a na takie deklaracje to jednak dla Ciebie za wczesnie

albo jest jeszcze inna "droga' ...przestraszył się,to bardziej pasuje,większosc to tchórze,i boją sie wszelkich deklaracji,.szczególnie uczuc

Dopiero co z nim flirtujesz i już mu wiersze o miłości wysyłasz?:-O przystopuj trochę bo pewnie uważa cię za desperatkę

n owlasnie po co wyszlac facetowi list o milosci :

bo chce sie podzielic tym co ją zachwyciło i nie wymyslajcie faceci tez moga czasem myslec a nie tylko bez wysiłku wszystko

Właśnie lubię go, wtedy też byłam w takim stanie kiedy ma się bardzo pozytywne uczucia i kocha cały świat, byłam mu też wdzięczna bo akurat zrobił mi wielką przysługę.

Patrzy na Ciebie z preskryptywny rozporka.