Moja córka ma histerie i wymiotuje od płaczu! bo..

Ale mnie córka zdenerwowała. Jest chora i MUSI przyjąć dawkę antybiotyku i leku obniżającego gorączkę . Niestety juz dwie dawki leku wypluła , syroku/tabletki na zbicie gorączki też nie chce wziać,a ma ponad 39 stopni temp. No i tak wyje sobie i powiedziała,ze leków i tak nie przyjmie,mam dosć! A mąż zamiast dać jej się uspokoić to poszedł tak za nią do pokoju i za wszelka cene chce ją uspokoić. Nie mam siły! Ona woli być chora.. Musiałam sie wygadać... :(

Ile lat ma córka?

prawie 5 .

w jakim wieku jest corka?

a to moze ty wczoraj pisalas o tym, ze corka ma fobie dot. lekarzy? moze sprobuj z czopkiem?

Leki niedobre, gorzkie? Mówiła dlaczego nie chce przyjąć?

Co do czopka to myślę, że nie będzie mowy o wsadzenie.

Nie,to nie ja pisałam.. A syropu powiedziała,że nie wypije bo jest niedobry a jest dobry bo to nurofen,truskawkowy. A antybiotyk jest gorzki,no ale to antybiotyk i musi go przyjać . Czopka to juz w ogole nie da sobie zaaplikowac :O

podaj syrop strzykawką

Próbowałam,wypluwa do tego drze sie jakbym ją katowała. Powiedziałam jej,że jak nie wezmie to pojedzie na zastrzyk,to sie tylko bardziej rozpłakała..:O Już nie mam pomysłu. A mąż zamiast jej wytłumaczyć dlaczego musi to wziac to robi wszystko byle tylko przestała płakać.

jeśli tak dalej będzie to skończy się na zastrzykach,bo nie będzie żadnej poprawy. Ja dzięki Bogu nie mam żadnych problemów z podaniem lekarstw dzieciom. Teraz nawt sami się upominają że mam im podać.

Ale ja z moją drugą córką tez nie mam zadnych porblemów, a jest młodsza ( ma 3 lata ) i ona wie,że jak mus to mus. Nawet jak trzeba podac czopek to nie protestuje,owszem czasem zakwęka,ale po wszystkim przytula się i się uspokaja w mig,a starszej dzisiaj coś odbiło,ale jak jeszcze raz mi wypluje to zamienię jej na zastrzyki u lekarki i nie będę z nia w ogole dyskutowac :O

Moim zdaniem najpierw musicie ją uspokoić bo jak malutka histeryzuje to i tak nic do niej nie dotrze. Więc może dobrze że mąż poszedł ją uspokoić. Nie wiem jak namówić ją do antybiotyku ale możesz jej powiedzieć, że w tych lekach są takie malutkie żołnierzyki, które kiedy się je połknie to walczą z tymi złymi, wrednymi bakteriami i wirusami przez które tak źle się czuje i choruje. I jak je połknie to razem z tatą będziecie słuchać jak walczą w jej brzuszku. (To nie mój pomysł, żeby nie było - wyczytałam to na kafe jak jakaś dziewczyna tłumaczyła maluszkowi). Może pomoże. Nie zaszkodzi spróbować. Życzę dużo cierpliwości i zdrówka dla córeczki.