Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kunegunda1988

Jak naprawić ten związek ?

Polecane posty

Gość Kunegunda1988

Jesteśmy razem 5lat. Ja 24on 25. Miesiąc temu zamieszkaliśmy razem. Mieszkamy w jego mieście więc ja mam daleko do swoich znajomych on ma ich na miejscu. Od kad zamieszkaliśmy są cały czas problemy tzn. Wracamy z pracy on idzie do kolegów - wraca i siada przed komputerem. Kolegów ma w wieku 18-22lata...wczoraj pojechał na całą noc gdzieś z nimi, wrócił dopiero przed chwilą..bez słowa powiadomienia że go tak długo nie będzie.wiem że nic złego nie robi w sensie zdrady bo ich też znam i jemu wierzę ale moje pytanie brzmi gdzie w tym wszystkim jest nasz związek ? Ciągle są przez to kłótnie bo czuje się poprostu olewana.nie ma dla mnie czasu, ostatnio powiedział mi że nie zabierze mnie na "jednodniową wycieczkę" bo on już wie kogo ma zabrać(kolegów) z którymi się wcześniej już umawiał a było wolne miejsce w drugim samochodzie więc mógł mnie wziąć... Poza tym wszystko co mu mówię on gada kolegom. Codziennie wieczór wygląda tak że wraca z pracy i idzie do kolegów. Nie wiem już co robić próbowałam rozmawiać on nie widzi problemu teraz zaczęłam robić mu pretensje i jest jeszcze gorzej. Jestem zła jest mi przykro i coraz bardziej oddalam się od niego i już tracę siłę na jakąkolwiek walkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdbg
a jak było przez pierwsze lata ? tez koledzy najważniejsi ? ja bym go zostawiła na Twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uladana
Ja bym po prostu pewnego dnia jak znowu go nie będzie spakowała się i wyjechała. Ciekawe czy zauważy chociaż, że cię nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uladana
No i musi być z niego nieźle niedojrzały koleś skoro kumpluje się z osiemnastolatkami. Chyba zapomina, że on już nie ma tylu lat i pora w końcu dojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kunegunda1988
Poprzednio widywaliśmy się tylko w weekendy bo mieszkaliśmy 50km od siebie i każde z nas pracowało w swoim mieście w tygodniu. Więc w tyg widywał się z chłopaki a piątki soboty niedz ze mną. Łatwo powiedzieć - zostawić... :( kocham go.. On twierdzi że nie wiem w czym widzę problem. Stwierdził że przecież on tyle robi no tak robi obiady, robi niespodzianki ale wszystko to robi sam przyniesie kwiatka czy czekoladki z pracy i uważa że ma mnie z głowy... Ja bym chciała żyć razem z nim a nie obok niego gdzie mogę go przytulić jedynie w nocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfgghj
jestes dla niego zwyklą szmatą do lozka wiec nie podskakuj dziwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kunegunda1988
Wczoraj jak pojechał (bo też był już wcześniej umówiony z chłopakami) stwierdziłam że nie będę siedzieć w domu, napisałam mu smsa że jak coś to mnie nie będzie. Pojechałam do swojego miasta i na imprezę żeby nie myśleć. Dzwonił kilka razy i nie odebrałam. Myślałam że może to trochę zadziała że wróci szybciej do mnie ale ten zabalował jeszcze dłużej ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAK NIECZYNNE
jestes z nim 5 lat i po tym czasie wprowadzasz sie do faceta jako kto ? kucharka i sprzataczka czy jego zona? popełniłas błąd nie okreslając sie w czas czego oczekujesz po co byc z kims 5 lat ? bez deklaracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kunegunda1988
Wypraszam sobie takie teksty. Przez ostatnie 2tyg większość się kłócimy więc nawet nie dochodzi do zbliżeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kunegunda1988
Nie wprowadziłam się do niego wynajęlismy mieszkanie u niego w mieście. A co do deklaracji. Nie chce ślubu kościelnego, nie chce wesela oświadczyn... Planujemy wziąć tylko cywilny i to dopiero jak obydwoje obronimy pracę magisterskie. Tzn w tym wypadku to nie wiem czy dojdzie do tego :( i nie gotuje bo nie umiem :) on gotuje ja sprzątan taki podział obowiązków.. Zresztą nie o tym tu mowa chciałam wysłuchać jakiś wskazówek co mogę zrobić czy coś wogóle mogę jeszcze zrobić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdbg
ja bym go zostawiła, serio mnie mój były przed osatatni okres związku nie trzymał za rękę jak wychodziliśmy gdzieś, traktował jak siostrę - to był jeden z powodów rozstania, ale jak byliśmy razem to traktowł jak dziewczynę nie jesteśmy starymi dziadkami w bujanym fotelu o związek trzeba się zawsze starać czy jest się ze soba rok czy 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kunegunda1988
Chyba wezmę urlop i pojadę na kilka dni do domu bez słowa... Bo ja już nie wiem...tyle czasu było pięknie chociaż też fakt że dopiero zamieszkaliśmy razem a podobno wtedy dopiero poznaje się człowieka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie dorosl twoj facet do prawdziwego zwazku,muszisz to przyjac do wiadomosci,oczywiscie kazdy powienien miec kolegow,Ty kolezanki,moj maz wczoraj wieczorem poszedl z kolegami na piwo,ja z kolezankami...i co?mozna sie spotkac nawet osobno ze znajomymi,kazdy powienien miec do tego prawo ale nie codziennie,powienien byc czas dla Ciebie,dla kolegow...a tutaj to widze ze raczej nie masz co liczyc na zmaine jego zachowania..jeszcze wspmniasz ze o wszystkim ich gada,niech zdecyduje albo z nimi zyje albo z Toba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kunegunda1988
Czy oprócz rozstania ktoś mi doradzi coś innego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×