zajebiiiie skoorviela dzisiaj jak wroci

cala sie trzese, wlasnie przeszukalam jego rzeczy , znalazlam sporo kasy, a mi wmawial ze nie ma kasy, oraz druga karte sim i cala kartke z imionami i adresami oraz telefonami kurevek za 200 euro lub 150 euro, ktore robia wszystko,skoorviel moze mnie czyms zarazil, dziecko chce miec , slub chce brac, jebany chooj, nie panuje nad soba, teraz go nie ma jest na rozgrywakach, jak wroci wieczorem, to bedzie niestety musial zbierac manele i wypierdaalac mi z domu, to ja mu wszystko dalam,pomoglam, zaltwilam, mieszkal za darmo u mnie, a on tak mi sie odplacil,taki madry byl, tak gadal na innych facetow ,ze myla choojem a on nie, ze jest na tyle inteligentny zeby nie myslec choojem, zeby po kurvach nie chodzic, a tu prosze, dla mnie to koniec zwiazku, rozjebal 4 lata, zabral mi 4 lata zycia, stracilam czas na szmate, ja pierdoole

co za buce - z konta nie korzystacie ze w spodniach kase trzymacie?brawo za XIX wiek w myśleniu.

to on trzyma w ukryciu, ja konto mam on nie

szkoda mi Ciebie - trzymaj się i skop mu dupę, jak należy zdrajcy :)

jeżeli to nie prowokacja , to zrób mu zadymę na maksa i wypie*** z domu od razu... trzymaj się

po 1 to napewno prowo po 2, co w tym zlego, ze facet porucha inne ?

-8/10

Tak, masz racje!

to nie prowo, jeszcze do mnie nie dociera co sie stalo, co znalazlam dzisiaj, wszyscy ale nie on, matko, wierzyc mi sie nie chce,jestem w szoku, nia wiem jak ja dojde do siebie, po tym co on mi zrobil, jak zaufam komus znowu

wiem ze bedzie musial opuscic moj dom dzisiaj, nawet sie tego nie spodziewa, po co ukryl te telefony i karte,inny by wyrzucil zebym ja nie znalazla, widocznie mial w doopie czy znajde czy nie, co za chooj jebannny,

Ostro. Dziewczyna rakieta.

taka bylam jak odkrylam co moj facet odwala, jeszcze nie mieszkalismy razem,przyszlam do niego i strzelilam mu z liscia w twarz, krzycalam az siebie nie slyszalam z tej wscieklosci i zalu. teraz nie jestem z nim,trzeba miec swoja godnosc bo nikt inny ciebie nie uszanuje jesli ty sama nie bedziesz. brawo!

O jakim Ty zaufaniu mówisz, skoro czujesz potrzebę przeszukiwania jego rzeczy.?