Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZawiedzionaZyciem

Czy to jeszcze miłość

Polecane posty

Gość ZawiedzionaZyciem

Może dziwne, że piszę o tym na forum, ale odczuwam taką potrzebę. Jesteśmy ze sobą 4 lata. Po 2 latach wzięliśmy ślub. Bardzo się kochaliśmy (kochamy dalej?). Przed ślubem spaliśmy ze sobą kilka razy, po ślubie na początku też kilka (!). Teraz w ogóle. Kocham go bardzo, on mnie, ale brakuje czegoś, Naszym jedynym zajęciem jest jedzenie, oglądanie telewizora i rozmowy typu "jak minął dzień". On się stara, chce to naprawić, ja nie wiem... Myślę o tym, jakby było jakbym kogoś poznała, zwracam uwagę na innych facetów... Nie chcę się rozstawać, nie potrafię zostać... Myślę też o tym, że jak odejdę tak bardzo go zranię, ale nie mogę zostać tylko z "litości"... On jest naprawdę wspanaiały, ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym się z nim kochać, a bez tego ciężko tkwić w związku... Nie chcę żyć tak dalej, nie jestem do końca zadowolona z życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wez rozwod i tyle w czym masz problem moze na poczatek skok w bok zebys a pozniej wysmujesz wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość McLovin
On się stara, a Ty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZawiedzionaZyciem
A ja właśnie nie potrafię się starać, nie wiem dlaczego, czy dlatego, że większość czasu jestem w pracy, czy dlatego, że i tak nie widzę przyszłości?... Ma on tyle zachowań, które wytrącają mnie z równowagi, że odechciewa mi się robić cokolwiek... Jestem złym człowiekiem, bo on mnie tak bardzo kocha, a ja go tylko ranię tym, że nie potrafię nic zrobić... Może nieświadomie nie chcę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pojmuje po co za niego
wychodziłas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwrwe
Nie do końca rozumiem. On Cię nie pociąga jako mężczyzna? Czy po prostu masz takie niskie libido i seks nigdy Cię nie interesował? Sądzisz że z innym facetem kochałabys się często? Czy Twój mąż też nie dąży do seksu, pogodził się z tym, czy dąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie milosc..
:(_(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZawiedzionaZyciem
Wychodziłam za Niego, bo go kochałam. No właśnie chyba mnie nie pociąga, coś mnie odrzuca od Niego. A jest przystojny, zadbany. I wydaje mi się, że z innym facetem kochałabym się częściej... I boję się też, że bez Niego nie dam sobie rady. Pracę mam, ale wiadomo, jak teraz jest z pracą. A być samemu i ją stracić jest ciężko. Ale nie chcę by taki powód rzutował na moją podświadomość, by ten i podobne powody w mojej głowie robiły chaos nieświadomie. Bo nie chce zostawać, jeżeli bym miała zostawać z przyzwyczajenia lub ze strachu przed samotnością. Będąc z Nim z takich powodów odebrałabym mu możliwość poznania kogoś, kto zasłuży na Niego. Dziś mówi, że nie będzie chciał nikogo poznać. A gdybym tylko wiedziała, że na pewno ułoży sobie życie i będzie szczęśliwy, to wszystko byłoby łatwiejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×