Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość deadndcry

Stoczyłam się na samo dno.

Polecane posty

Gość deadndcry

Mam 17 lat. Jak zawsze byłam wierzącą osobą, tzn co niedzielę chodziłam do kościoła itp, teraz nic. Wplątałam się w alkoholowe i imprezowe towarzystwo, z którego nie potrafię się wyrwać. Od miesiąca nie byłam w kościele, słucham wulgarnych piosenek,wagaruję i wracam pijana do domu po północy. Ostatnio,jak byłam z sąsiadami na picie, urwał mi się film,a oni mnie potem tylko dobili. Nie wiedziałam,że tacy są, przyjaźniłam się z jednym o 4 lat.. Od 2 dni leżę non stop w łóżku i myślę o swoim życiu. Wychodze tylko po to,żeby załatwić potrzeby fizjologiczne i umyć się. Nie widzę sensu życia, jestem na dnie,z którego nie potrafię się wydostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania1213232131321
nie przesadzaj ... młodość ma swoje prawa. wcale nie stoczylas sie na dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALINKOWASUKA
przejebane jednym sloweem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania1213232131321
stoczylabys się na ,, dno" jakbyś np była uzależniona od narkotyków , mieszkala pod mostem czy poszła siedzieć itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania1213232131321
a takie zycie jak prowadzisz to norma u nastolatków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgui
Jeżeli masz z tym problem, a widać masz, to rzuć to. Alkohol jest niewarty utraty siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deadndcry
Chodzi mi o to,że mam depresję. Nigdy nie byłam jakaś święta, ale teraz codziennie jestem pijana, zawalam szkołę i prawdopodobnie będę mieć komisa. Nawet nie chodzę do szkoły,żeby poprawiać. A od 2 dni, to jest porażka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgui
W depresji nie wolno pić. Sama sie tak zalatwiłam. Pogorszy Ci sie i pewnego dnia stwierdzisz ze Twoje zycie jest nic nie warte. Obudzisz sie za pozno, po to by i tak ostatecznie sie zabic. DO LEKARZA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalusia2222
to jeszcze nie dno. jesteś młoda uwierz duzo lasek miało wiecej porazek np ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tf
co ty pierdolisz życie jak w Madrycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylamtakaiteraz
Ja Cie ostrzegam, jak dalej bedziesz kontynuowac to zobaczysz ze ludzie ida naprzód a tylko ty stoisz w miejscu, obyś skonczyła szkołę. Nie daj sie porwac towarzystwu i idz do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzisiaj sie wydostalam z
dna mialam ten sam problem co ty - kiedys grzeczna i ulozona dziewczyna, wierzaca... pozniej wpadlam z zle towarzystwo i sie zaczely imprezy, urwane filmy, chlanie kilka razy w tygodniu itd ale dzisiaj poszlam do kosciola po raz pierwszy od roku i chce sie zmienic i nie byc juz taka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deadndcry
Wydawało mi się,że jak się napiję,to zapomnę. I owszem, zapomniałam,ale na chwilę. I teraz to weszło w codzienną rutynę. Miałam przyjaciela,sąsiada, na którego ZAWSZE mogłam liczyć, podnosił mnie na duchu, skarb po prostu. A po ostatnim? Jednym słowem mnie wychujał. Zawiodłam się. Nie chcę z nikim gadać, bo i tak nikt nie rozumie,co czuję. Nie potrzebuję pocieszenia,że będzie dobrze. Mam ochotę znów się zapić i zapomnieć,mimo tego, że wiem,że będzie jeszcze gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalusia2222
:) mi np przeszło :) lubie imprezy itd ale juz wszystko z umiarem :) powodzenia mam 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylamtakaiteraz
I bardzo dobrze zrobil. Moze on wlasnie Ci pomoze w ten sposob. Ja sie przejechalam w taki sposob na tym, ze nauczylam sie ze sie nie chleje tyle i juz. Kobiety musza sie szanowac, a nie robic z siebie marne potwory .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deadndcry
Też miałam dziś iść do kościoła,ale wyszło,jak wyszło. Nie chcę zawalić szkoły,ale nie potrafię zrobić kroku do przodu. Do tego zakochałam sie w innym sąsiedzie, z którym też często piję i wtedy jest fajnie,bo on jest. Boże,co ja mówię.. Szybko w to weszłam,ale szybko nie wyjdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylamtakaiteraz
Dziewczyno na własne życzenie chcesz sobie spierdolić życie? Prosze bardzo! idz do PSYCHIATRY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deadndcry
Jak będzie źle,to i tak się napiję. Wpadłam w to z moją paczką, więc musiałyśmy wszystkie razem spróbować z tego wyjść. Nic nie mówią,ale widzę, że też nie najlepiej jest z nimi.. Jak mam nas wszystkie z tego wyciągnąć, skoro sama ze sobą nie potrafię sobie poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylamtakaiteraz
ZAPISZCIE SIĘ NA TERAPIĘ GRUPOWĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deadndcry
Wątpie,że pójdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosia69y
myślę że to taki 'młodzieńczy bunt' który z czasem minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×