Swieza znajomosc,ale On dalej na Sympatii-prosze pomózcie.

Witam i prosze o wyrazenie opinii w mojej sprawie.Niecaly miesiac temu poznalismy sie na Sympatii, on mnie zaczepił, wymiana fotek, maili, gg, telefonów, poszło szybko i szybko zaproponował spotkanie.Przypadlismy sobie do gustu, oboje po 30, podobne zainteresowania, jest o czym rozmawiac, fizycznie tez sie sobie podobamy, tak sadze.Po pierwszym spotkaniu w knajpce on od razu wieczorem wyslal sms z podziekowaniem za wieczor, na drugi dzien zadzwonil i od tej pory dzwoni codziennie.Drugie spotkanie to byl spacer, potem calodniowa wycieczka po okolicy, wspaniala i w koncu u mnie w domku przy lampce wina mily wieczor i pierwszy pocalunek.Tak jak mowie dzwoni codziennie, piszemy smsy w ciagu dnia, on naprawde wydaje sie byc zainteresowany, moze nawet zauroczony...Powazny, mily facet, bardzo inteligentny, mieszkamy 10km od siebie, znamy swoje nazwiska, wszystko jest legalne i jasne.No i jest to jedno ale, ktore powoduje, \ze chce to zakonczyc, zanim sie zaczelo.Onmimo naszych spotkan, mimo tego, ze dzwoni, pisze, wszystkie spotkanie odbywaja sie z jego inicjatywy, kazdego dnia loguje sie na Symaptii.....:( Nie wiem co o tym mysle,, moze Wy mi podpowiecie?Bo ja odkad sie spotykamy w ogole tam nie wchodze, bo po co?Przeciez nie bede sie spotykac z dwoma facetami na raz czy flirtowac.Na tym portalu jest sie po to, by kogos poznawac i umawiac sie.......To mi nie daje spokoju i powoduje, ze mu nie ufam i kiedy dzwoni czasem nie mam ochoty odbierac.....Na pewno mu nic nie powiem, bo znajomosc jest zbyt swieza na takie pytania, ale... Czy powinnam oczekiwac, ze po tych kilku udanych spotkaniac h on powinien juz dac sobie poki co spokoj z sympatia i okazac lijalnosc?ja tak zrobilam. Nie ufam mu i czerwona lampka mi sie zapalila:( Uciekac????

faceci to chooje oni tak maja

ile razy się spotkaliście? a raczej ile czasu minęło od pierwszego spotkania? były już jakieś "deklaracje"? może za szybko myślisz o nnim poważnie

i Ty jesteś po 30 :O?

o! i jeszcze to , że pierwsza zawiesiłaś konto - tak się nie robi ;/

ddddd spotkalismy sie dopiero 4 razy, ale On zabiegal o wiecej spotkan, tylko ja akurat bylam zajeta.Nie bylo deklaracji zadnych, ale jego dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, ze sie podobam.wszystko jest z jego inicjatywy.Mimo to tam przesiaduje, wiem to:(

dziewczyno.Myślę że facet nie traktuje Cie poważnie jako koleżankę i tyle a wciąż szuka czegoś/kogoś dalek na tym portalu..wiec uwazaj i sie tak szybko nie angażuj.Proponuje byś sie od razu nie zgadzała na każde spotkanie i też czasmi weszła na ten portal.

Skąd wiesz, że on się codziennie loguje, skoro już tam nie zaglądasz?

Nie napisalam, ze zawiesilam konto, tylko, ze w ogole nie jestem zainteresowana, zeby tam wchodzic.Nie podejmuje zadnych innych kontaktow, bo jestem lojalna, tyle.szczerze mowiea, wchodze tylko po to, zeby Go sprawdzic...:(Trzeba byc ostroznym.Nier chce cierpiec.

dopóki nie powie ci czegoś zobowiązującego to ja bym była zachowawcza, poza tym faceci angażują się bardzo powoli za to silniej (takie mam doświadczenia) kiedy ja bylam po miesiacu zakochana w moim on dopiero po przeszło 3 mógł powiedzieć, że jestem TĄ kobietą - łaził na imprezy, miałam żal że nie mówi, że wyjeżdża z kumplami na weekendy ale siedziałam cicho żeby go nie wystraszyc

"wchodze tylko po to, zeby Go sprawdzic..." Może on wchodzi, żeby sprawdzić Ciebie

daj se spokój no, kolezanke to sie z pewnoscia inacze3j traktuje.... ja sie nie zgadzam na kazde spotkanie, ale wlasnie...on nadal szuka, tylko po co tak zabiega o nasze kontakty????

Sorry, ale od razu ciśnie mi się pytanie skąd wiesz, że on się loguje skoro Ty na Sympatię nie wchodzisz? Ale to tak tylko na marginesie, bo rozumiem, że chcesz wiedzieć na czym stoisz i tak trochę sprawdzasz faceta czy on ciągle tam jest. Może on robi to samo?

dddd dziekuje Ci za wypowiedzi:) Ja nie mam zamiaru slowa na ten temat pisnac, jest wolnym czlowiekiem, moze robic co chce.A ja musze dbac o siebie, byc czujna i dlatego to sprawdzam.I przyznaje, ze mi przykro, bo tu wydzwania codziennie, a wczesniej moze z inna tez gada...sama nie wiem:( lomu nie, np.dzis siedzi pół dnia:(

babcia Pelagia napisalam wyzej, skad wiem, wchodzde tam jedynie po to, bo go sprawdzic.Zostalam zraniona i n ie chce drugi raz tego przezywac, chce byc rozsadna poza tym, tyle sie slyszy....itd.Dbam o siebie, nie chce sie zaangazowac w cos, co nie jest warte tego, choc przyzbam, ze mezczyzna sprawia naprawde dobre wrazenie, poukladany, grzeczny itp.

Może zajrzał, nie wylogował się i tyle... Tam jest jakiś licznik, że wiesz, ile czasu już jest zalogowany? Widzisz jego aktywność na portalu? Poza tym pisałaś, że on zabiega o spotkania, dzwoni i pisze, ale Ty, z różnych względów nie zawsze masz dla niego czas. Może on nie jest pewien jak rozwinie się wasza znajomość, więc jeszcze nie traktuje jej poważnie.

chusteczko byłam w podobnej sytuacji-tez mówił że chce sie spotykać pisał itp.ale tez mnie coś tknęło i weszłam po jakimś czasie na portal na którym sie poznaliśmy i co?Pisał tez z innymi i pewnie sie spotykał.Słuchaj jeśli facet wie i zależy mu na kimś to nie przesaiduje na portalach tylko zawiesza konto i tyle w temacie!! Pamiętaj nie licza sie słowa tylko czyny!!Nabierz do tego dystansu bo myślenie dlaczego to robi wpędza Cie w niepotrzebne i dołujące myśli!

*nie wie, czy traktować poważnie :)

Bardzo dziekuje za wszystkie wypowiedzi:)Nie ma to, jak ktos z boku spojrzy, bo czlowiek w emocjach:) lomu tak, mozna sprawdzoc date ostatniego logowania, mozna tez zobaczyc, ze ktos jest akurat on line.Owszem, ja raczej jestem nieco powsciagliwa, choc na pewno nie odpychajaca, w tej znajomosci niczego jeszcze nie wiadomo, ale jestem ostrozna, bo nie chcialabym sie wlasnie znalezc w takie sytuacji jak kolezanka wyzej. daj se spokoj dziekuje, z epodzielilas sie swoim doswiadczeniem, aj juz mysle, zeby to grzecznie zakonczyc bez podawania przyczyny, po prostu to nie to i koniec, choc nie ukrywam, ze chcialabym kontynuowac znajomosc.Trudno bowiem bedzie nadal sie spotykac i wcale nie angazowac....Moze lepiej uciac to natychmiast, skoro on nadal szuka...

No też właśnie dlatego napisałam, że rozumiem i to nie jest z mojej strony żaden zarzut.Może on jest tam właśnie z tego samego powodu i może też się zastanawia czy Ty traktujesz go poważnie skoro ciągle logujesz się na Sympatii.I z tego wychodzi jakieś błędne koło i byś może wielkie nieporozumienie.Nie lepiej sobie po prostu szczerze pogadać niż zatruwać się domysłami?

Dopiero miesiąc temu się poznaliście (niecały), więc chyba możesz dać tej znajomości nieco więcej czasu. Dopiero cztery spotkania macie za sobą, więc chyba nie oczekujesz, że po tak krótkim czasie on uzna, że jesteś miłością jego życia. Trochę przesadzasz. Poczekaj jakiś czas i zobacz, jak się wszystko rozwinie. Jeśli wasze relacje będą zmierzać ku czemuś poważniejszemu, dopiero wtedy będziesz mogła się martwić, że nadal na Sympatii przesiaduje.

babciu Pelagio No to teraz musze przyznac sie do mojego nie do konca uczciwego fortelu(choc nikogo nie krzywdze, ani nie klamie).Ja to zrobilam tak, ze on nie wiem, ze ja sie loguje i kiedy.Natomiast wiem na pewno, ze na moje konto nie wchodzi, nie sprawdza mnie.Moze troche to skomplikowane, ale zapewniam, ze tak jest, wiec teoria, ze i on mnie sprawdza jest wykluczona. Pewnie powinna odbyc sie taka rozmowa, jednak ja mam poczucie, ze na nia za wczesnie, niczego sobie w koncu nie obiecywalismy, spotkalismy sie 4 razy w zyciu... Tylko ja juz nie chce cierpiec i zastanawiam sie czy nie uciekac od razu.Moze zbyt czujna jestem, ale cóz:(

lomu Bron Boze, nie oczekuje tego:)Gdyby tak bylo, to bym sie dopiero przestraszyla, ze facet niepowazny:) Tylko wiesz, serce nie sluga.On mi sie podoba, pasuje mi intelektualnie, zabiega o mnie, wiec trudno jakby stac z bokku z uczuciami i obudzuc sie za miesiac czy dwa, a on nadal na Sympati.....:)

Rozumiem :) Na Twoim miejscu też pewnie bym świrował i wymyślał najgorsze scenariusze :P Na szczęście jestem w tej komfortowej sytuacji, że mogę na Twoją strawę spojrzeć z boku i ocenić ją bez emocji. Poza tym, w dobie internetu łatwiej jest nawiązywać znajomości, podtrzymywać je i wybierać te, które nam najbardziej odpowiadają. Inna sprawa, że nie znamy tego faceta, więc nikt z nas nie powie Ci, czemu zachowuje się tak, jak się zachowuje.

Lomu otóz to.Przesiaduje tam, to wiadomo, ze kolezanek nie szuka;)Wynajdzie ladniejsza, fajniejsza, milsza, to zaraz pojde w odstawke;)Przeklety internet;)

chustko nabierz dystansu do tego..poczekaj jak to sie rozwinie ale z doświadczenia wiem że jesli coś sie zapala światełko w głowie to sie tego nie lekcewazy.Myśle ż espodobałaś mu sie i kontynuuje z Tobą znajomość ale albo szuka dalej bo coś jednak mu nie odpowiada w tobie do konca albo jest uzależniony od tego ;portalu i po prostu musi tam wchodzić tylko po co???Odpowiedz sobie sama...

Fakt... Kiedyś wszystko było prostsze - facet poznawał dziewczynę i nawet przez myśl mu nie przeszło, żeby rozglądać się za innymi. Poświęcał całą energię dl niej i dopiero, gdy okazało się, że nic z tego nie wyjdzie zaczynał szukać dalej (po zaleczeniu złamanego serca :P )

daj se spokoj dziekuje Ci:)Wiem, ze musze nabrac dystansu, mysle nawet, ze go posiadam.Zastanawialam sie jedynie, cz juz natychmiast nie zakonczyc znajomosci.Ale skoro wszyscy radza poczekac, to poczekam:)Obym tylko nie musiala plakac.Poza tym wiecie jak to jest, to juz nie sa takie mile rozmowy i spotkania, kiedy z tylu glowy ma sie mysl, ze on nie jest do konca lojalny....Chyba nie potrafie tak grac, ze wszystko ok:(Bede sie zaachowywac bardxzo powsciagliwie i juz nie ma mowy o calowaniu:)

Lomu Lub na odwrót:)

No to ja Tobie też się przyznam do trochę nieuczciwego fortelu;) Kiedyś też miałam konto na Sympatii, poznałam kogoś. Ale ta znajomość od samego początku była jakaś dziwna. Facet pisał sms-y, odwiedzał mnie w pracy, całe wieczory gadaliśmy na Skypie. A jak przyszło do spotkania to godzinę przed, kiedy ja już byłam gotowa zadzwonił i powiedział, że rodzice mu zabrali samochód i nie ma czym dojechać. Odległość kosmiczna, bo jakieś 9 kilometrów i rodzice jechali w moim kierunku.Po prostu szlag mnie trafił. I właśnie wtedy zrobiłam tę małą prowokację.Założyłam drugie konto i tylko weszłam na jego stronę.I to wystarczyło bo od razu była prośba o zdjęcie itd. i propozycja spotkania.Od razu przekreśliłam tę znajomość.Szkoda klawiatury na pisanie co było dalej, ale nie mogłam się od faceta uwolnic. To oczywiście nie jest żadna sugestia odnośnie pana o którym Ty piszesz, bo być może ta sytuacja jest zupełnie inna.