Swieza znajomosc,ale On dalej na Sympatii-prosze pomózcie.

Faceci to swinie, wszyscy faceci to swinie. Facet to najgorsze co moze spotkac kobiete

przykro mi my poznalismy sie ponad miesiac temu tez obije nie skasowalismy konta jeszcze byly 3 spotkania ale oboje nie logujemy sie tam

kaloszka dziekuje i zycze Wam powodzenia:) babciu Pelagio jesli tu zajrzysz napisz prosze, w jaki sposob zakonczylas tamta znajomosc, o której pisalas, a która wypisz, wymaluj potoczyla sie jak moja. Ja nie jestem pewna, co mam gteraz zrobic.Prawdy mu nie powiem na pewno.Jak zakonczyc?Czy nie podawac powodu?Czy dac jeszcze szanse, spotkac sie kilka razy, ale nadal obserowac?W koncu kazdy ma prawo szukac, co dla niego najlepsze, a zadnych deklaracji nie bylo. Skolowana jestem naprawde;( prosze, doradzcie mi:(

Moze ktos podpowie, pocieszy? Bardzo mi zle:(

zapytaj go sie otwarcie czy pisze tez do innych kobiet, czy tylko z toba, ja kiedys bylam na takiej stronie to takie pytanie bylo na porzadku dziennym, przewaznie faceci pisali ze pisza tez z innym lub klamali ze nie,jezeli ci sie przyzna to zapytaj sie go w jakim kierunku idzie ta znajomosc,bo byc moze on chce zostac tylko twoim przyjacielem lub kims bliskim,niekoniecznie twoim facetem

no, ale calowal mnie, wiec jakim przyjacielem??? chyba zapytam, tylko co zrobie, kiedy sklamie?Jaki pretekst wymysle, zeby to zakonczyc?

Wyslalam zdjecia laski.Docisnelam do muru czy chcde sie sptkac w weekedn czy nie, bo szkoda czasu w sieci.Oczywiscie, ze chce sie spotkac, bedzie mu bardzo milo... :(:(:( I co ja teraz mam zrobic????????????????????????????????????

nikt nie pomoze?:( Nie moge spac, czuje sie podle, po pierwsze z tym, co zrobila, a po drugie, znów zawod...:(

nie możesz sobie uzurpatować praw do niego to były dopiero 2-3 spotkania. jak jest dobrze to to zostaw jak jest niech się rozwija własnym tempem.

dziekuje za odzew, calkiem tu jestem sama, potrzebuje pogadac:( Tylko, ze on sam zaczepil tamta na S wiec po co mam to ciagnac i sie angazowac....Gdyby chcial cos ze mna, to by nie szukal... :(

daj sobie spokoj ja sie spotykalam z chlopakiem z badoo, widzielismy sie lacznie z 9 razy. z tym, ze on nie byl z mojego miasta i przyjezdzal 2 razy w miesiacu na weekend. na poczatku szalal, pisal codziennie, dzwonil, powiedzial, ze jestem piekna i inteligentna. i pewnego dnia... cisza. sama zadzwonilam po tygodniu, zapytalam dlaczego nie dzwonil a on 'jakos tak wyszlo'. i odzywal sie tylko jak przyjezdzal do mojego miasta (w ktorym nikogo nie znal). cierpialam, ale sie nie odzywalam. codziennie sie logowal na konto. i pewnego razu napisal w weekend (czyli znak, ze przyjezdza), ae nie zapytal o spotkanie. wieczorem dzwoni moja przyjaciolka co tez ma tam konto i mowi, ze chcial sie z nia dzisiaj umowic... nastepnego dnia napisal do mnie wieczorwm smsa czy chce sie spotkac, nie odpisalam nic. weszlam na fb, a on do znajomych dodal dziewczyne z mojego miasta (czyli spotkal sie z nia w pt - wtedy, kiedy chcial sie widziec z moja przyjaciolka, ale ta laska chyba mu nie przypadla do gustu albo nie miala czasu, bo w sob napisal juz do mnie). znajomosc zerwalam i teraz wiem, ze jak chlopak dalej loguje sie na portale oznacza to tylko, ze jestes przejsciowa albo w razie czego, a wciaz szuka 'lepszej'

chusteczka higieniczna:) no, ale calowal mnie, wiec jakim przyjacielem??? chyba zapytam, tylko co zrobie, kiedy sklamie? jestem przed 30stkąi muszę stwierdzić ze jesteś dość naiwna i nie wieszjacy faceci potrafią być......... spierniczaj lepiej od niego,

Skąd ja to znam. Miałam identyczną sytuację z miesiąc temu, tylko że mnie chciał zaciągnąć do łóżka już po 2 randce. Odmówiłam, wyjaśniłam, że chciałabym, abyśmy lepiej się poznali na innych płaszczyznach, wytrwałości starczyło mu do 6 spotkania, które okazało się ostatnim. W czasie, gdy się spotykaliśmy, cały czas się logował na S. Stąd moje ociąganie się w tej sprawie, brak zaufania i opór przed pójściem na całość, bo to dla mnie COŚ znaczy. Pozdrawiam i współczuję, bo cholernie ciężko po takim czymś się podnieść, nawet jeśli znajomość krótka, a człowiek wydaje się fajny, po czym okazuje się że to tylko pozory. Faceci mają nas za jakieś ostatnie naiwniaczki, sądzą że ich ściema nie budzi wątpliwości i podejrzeń, że nie można ich złapać na gorącym uczynku, a można i to szybko... GNOJE!!!!!!!!!!!!!!!!

to skurwysyny! tez milam podobna syt.nigdy wiecej!

Nie warto na wstepie rezygnowac z obiecujacej znajomosci tylko z powodu tego, ze mezczyzna nie zawiesil jeszcze profilu na sympatii. Mozna troche poflirtowac z "zimnym sercem", bez wyobrazania sobie czegokolwiek, ot dla zabawy (wiem, wiem latwo sie mowi) z zastrzezeniem ze gdy tylko poczujesz ze zaraz "wpadniesz po uszy" musisz to przerwac i zagrac w otwarte karty. Rownoczesnie absolutnie nie nalezy "konsumowac" znajomosci tylko obserwowac i czekac... NIKT TUTAJ NIE DA CI PROSTEJ, WLASCIWEJ ODPOWIEDZI NA TEMAT TEGO CO ZROBIC POWINNAS BO ZADEN Z KAFEREIUSZY NIE JEST JASNOWIDZEM, maja rozne doswiadczenia (ktore niekoniecznie musza stac sie w przyszlosci twoim udzialem) i na ich podstawie probuoja ci doradzac ale to jak wrozenie z fusow. MUSISZ BYC OSTROZNA, SWIADOMA TEGO ZE BYC MOZE KTOS CIE ZRANI (NIE ZAWSZE DA SIE PRZED TYM UCHRONIC) ALE ROWNOCZESNIE PAMIETAC O TYM ZE KTO NIE RYZYKUJE TEN NIE PIJE SZAMPANA, niewykluczone ze bedziesz plakac ale jesli nie sprobujesz to bedziesz za jakis czas zalowac straconej szansy.

a ja uważam autorko że spróbuj dalej prowadzić prowo..tzn umów sie z nim jako Ty i ta druga (tez ty) w tym samym terminie i zobaczysz czy wybierze Ciebie czy te drugą nową..czy bedzie wolał sie zobaczyć z tobą czy z tą nowopoznana???w razie jak Cie bedzie zlewał tzn.że wybrał tę nową i bedziesz miała kuż pewność że nadal kogoś szuka innego niz Ty...Powodzenia i daj zanć jak dalej wygląda sytuacja...

kobietko miej honor :) OLEJ TYPA! ja na twoim miejscu dokładnie wytłumaczyłbym gościowi tak jak ty tu tłumaczysz na forum co ci zagrało i że on tego nie uszanował no i finalnie żeby spadał ;]

Hej hej;) Dawno tu nie zaglądałam i widzę, że się porobiło.Ja powiedziałam mu, że ta osoba z którą chciał sie umówić,to była moja koleżanka i o wszystkim mi powiedziała. On chyba potraktował to jako dobry żart i wcale nie czuł się winny.Zablokowałam go gdzie tylko sie dało, ale i tak wydzwaniał do mnie po kilka razy dziennie.Dłuuugo nie mogłam się od niego uwolnić. W końcu chyba dotarło do niego, że już nic nie wskóra i dał mi spokój.Ale moja historia jest chyba trochę inna niż Twoja, bo ja pożegnałam się z nim bez żalu. Nie zdążyłam się za bardzo zaangażować. I szczerze mówiąc ulżyło mi, jak już miałam go z głowy.

NAIWNA JESTEŚ AUTORKO JAK BUT Z LEWEJ NOGI. 4 razy się spotkaliście i już myslisz o nim powaznie? Powodzenia. nie zmarnuj sobie zycia tylko. On cie traktuje luźno i zrozum to wreszcie. Gdyby zaglądał na sympatię przez rok--dwa waszego związku to co innego,ale wy się widzieliscie kilka razy dopiero. Masakra.

Kochana, pewnie trafiłaś na takiego jak ja :D A może to ten sam? :D:D Skąd jest, z jakiego miasta? Możesz wpisać literę lub litery.

niedawno w newsweeku czy polityce byl art. o ludziach po 30tce uzaleznionych od portali randkowych :O

Skąd ja to znam. Spotykamy sie od 3 miesięcy. Był seks, a on dalej sie ze mną chce spotykać, a jednocześnie wciąż jest na sympatii. Też zrobiłam prowokację, swoje konto skasowałam po 3 spotkaniach, założyłam fikcyjne i to samo : zaraz napisał, że chce mnie poznać itd. Na początku bolało mnie . że tak robi, teraz trochę wyluzowałam. Nie potrafie gościa rozgryźć, gdyby mu nie zależało to nie spotykałby się ze mną - tak myślę, moze się mylę, kiedy straciłam pracę, bardzo mi pomagał szukać nowej, dawał namiary telefony - czy tak się robi jak komuś nie zależy? Mógł to olać, bo to nie jego sprawa, nie rozumiem go kompletnie....boję się tylko tego że zaczynam się angażować...

przytul --> po co z nim jestes? a jesli on ma kilka takich jak Ty?

Sama nie wiem, boje się samotności?...dziś obiecałam sobie że nie będę odpisywać ani odbierać telefonów....

chusteczka higieniczna :) załóż na Sympatii fikcyjne konto i umów się z nim na spotkanie - przekonasz się w ten sposób po co tam siedzi ;)

ciesz sie ze tylko miesiac sie znacie, ja mojego tez przez internet poznalam i co stracilam 4 lata na niego, mialam 34 lata ,teraz mam 38 i co ja mam teraz zrobic? nigdy nie zaufam juz nikomu, a taka szczesliwa bylam, jedno wielkie klamstwo, matko, kopnij go w dupe

dziwczyny przestańcie wiązać się z pierwszym lepszym tylko dlatego żeby nie być samą - takie związki nie mają przyszłości

przeciez ona zalozyla fikcyjne konto i on chcial zdjecie od fikcyjnej i sie umowil z nia nawet :O:O jesli ludzie po kilku spotkaniach notorycznie loguja sie dalej to oznacza to tylko jedno... osoba poznana nie jest ta... jest prawie ta.. ale ... zostaje nadzieje, ze moze znajdzie sie jednak ktos jeszcze lepszy.. wiec nie zrywa sie kontaktu, a nawet pielegnuje sie go, a na boku szuka sie kogos kto jest jeszcze blizszy idealu...

Nade mna chyba wisi jakas klatwa....dwa nieudane związki, z których drugi to horror i koszmar, niedawno straciłam pracę, byłam na sympatii ale tam sami oszuści...

no ale dlaczego z pierwszym lepszym? moze ona cos poczula.... motyle, a to dzieje sie poza swiadomoscia... tylko teraz potrzeba rozsadku juz, zeby z tym skonczyc... bo to donikad nie prowadzi, a na pewno nie tam, gdzie autorka chce.