Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyjaciolkatesciowej

czy sa jeszcze kobiety ktore zyja w zgodzie z tesciami ???

Polecane posty

Gość przyjaciolkatesciowej

Ciekawi mnie to czy zawsze jakies rywalizacje sa i klotnie oraz nieporozumienia ? W moim przypadku ja zyje dobrze z tesciami a szczegolnie dogaduje sie z tesciowa. Szanuje ja jak wlasna matke poniewaz kocham jej syna i nie wyobrazam sobie go krzywdzic albo robic mu wyrzuty na temat jego matki lub niezdrową atmosfere w domu, Juz nie wspomne ze sa to dziadkowie mojej corki ktora rowniez ucze od poczatku rownego szacunku do nich tak jak do moich rodzicow. Nie ma czlowieka idealnego na pewno tez nie jestescie idealne ale uwazam ze zawsze sie mozna kulturalnie i na poziomie dogadac . Uwazam ze rzadko się zdarzają naprawde wredne tesciowe itp. Moim zdaniem wiekszosc z was jest przewrazliwiona na swoim punkcie i zwykle dawanie rad czy ciekawosc traktujecie jako jak to okreslacie ,,wpierniczanie sie w nie swoje sprawy". Pomyslcie jak was by interesowalo zycie dzieci i wnukow oraz jak chcialybyscie doradzic lub pomoc w czyms by zylo im sie lepiej jako bardziej doswiadczone osoby. dla mnie to smieszne. Dzwoni do mnie tesciow ai ja do niej. Rozmawiamy i utrzymujemy ze soba kontakt caly czas regularnie bez problemow. I tak bylo od poczatku poniewaz nie bylam taka przewrazliwiona jak wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciolkatesciowej
a co do mieszkania z tesciami . Moim zdaniem zawsze sa zgrzyty kiedy mieszkaja pod jednym dachem dwie dorosle kobiety. Taka sama sytuacja i nieporozumienia by byly gdybyscie z wlasnymi matkami prowadzily dom. Uwazam ze kazda rodzina powinna miec wlasne miejsce na ziemi - tak jest najlepiej dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z teściami nigdy mieszkać nie musiałam, z obojgiem mam bardzo dobry kontakt, owszem bywały zgrzyty ale gdzie ich nie ma jednak podsumowując ponad 6 letnią relację oceniam ją na wynik dobry bo bardzo dobry to chyba już lekka przesada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mieszkam z teściami. Z teściową żyję bardzo dobrze. Często nas odwiedzają a my ich;-) Mamy różne podejście do wielu spraw ale mi się nie wtrąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem! Teściów mam super a młody wprost przepada za babcią, ostatnio nawet zamarzył sobie zostać u babci na noc i spędził tam cały dzień i noc i mało kiedy mamę wspominał a ma 3 lata więc uważam to za spory wyczyn. Dzwonimy do siebie, często jeździmy do nich w niedzielę na obiad, teściowa co roku na synka urodziny sama się oferuje i piecze tort. Wymieniamy się przepisami, nawet na zakupy czasami jeździmy razem. Ma swoją własną córkę ale wydaje mi się, że jej relacje ze mną są dużo lepsze niż z córką. Teść też super, pogadać z nim o wszystkim można, coś trzeba u nas zrobić to przyjeżdża, pomaga, tak samo mąż czasami do rodziców jeździ i robi co im potrzeba. A w dodatku jak się czasami o coś z mężem wspieramy to teść staje po mojej stronie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgtewtgt
Ja bardzo lubię swoją teściową, mądra i życiowa kobieta. Wiele przeszła i wiele może nauczyć. Mam z nią wiele tematów do rozmów ale z kolei jej druga synowa to taka wredna łajza (jak wiele dzisiejszych głupich synowych) że szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidkaaaaaaa
ja tez zyje w zgodzie z teściową,wystarczy troche dobrej woli z obu stron,dodam że mieszkamy w jednym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z serem
ja też mam dobry kontakt z teściową, dzwoni do mnie rozmawiamy ( daleko mieszkamy od siebie). Kiedys przeczytałam wpis że tesciowa nigdy na obiad nie zaprosiła. My jak przyjeżdzamy w rodzinne strony to przyjeżdżamy do nich bez zaproszenia, zawsze czekają. Nie potrzebujemy specjalnego zaproszenia, do mojej mamy też nie jeżdże tylko na obiad proszony :-) Teściowa zawsze zrobi herbatę i rozmawiamy a mój M z teściem bardziej rozmawia o nowinkach technicznych itp. Owszem czasem mnie denerwuję jak za bardzo się wtrąca np ciągle powtarza o wnukach, a u nas nie jest z tym tak prosto...ale nigdy jej nie odpyskowałam. To prosta kobieta i wiem że chce dla nas dobrze, nie jest też wobec mnie niegrzeczna czy uszypliwa, więc ja też staram się być miła.i tak już żyjemy w zgodzie 9 lat. 3 lata po ślubie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z serem
grejs keli moja teściowa też pyta czy moj M jest dla mnie dobry i jeżeli coś to żeby mówić bo ona zawsze po mojej stronie stoi :-) jak ostatnio chciała mu dać 1 litr wódki na urodziny jego oprócz prezentu to mnie spytała czy nie będzie problemu? czy może dać ? także chce żeby nam było dobrze razem...to widać i ja się cieszę z tego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja cosik powiem
Ja w czasach panieńskich ze swoją darłam koty, po ślubie nastąpił okres tolerowania,a kiedy zaszłam w ciążę nasze relacje się unormowały,a teraz są bardzo dobre-chyba musiałyśmy obie do tego dojrzeć :) ale na wspólne mieszkanie bym się nie zdobyła ani z rodzicami ani z teściami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmh
Też mam całkiem fajnych teściów. Zawsze pomocni kiedy trzeba. Teściowa powtarza, że wychowywanie należy do rodziców, choć u niej w domu są pewne zasady, do których muszą dzieci się dostosować. Zawsze respektuje nasze zalecenia. Małe babcię uwielbiają i z radością jeżdżą do niej nawet na noc (od czasu kiedy jedna miała 3 lata a druga rok). Mąż od teścia dostał ostrzeżenie, że jak mnie będzie krzywdził to oni pierwsi się z nim rozprawią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak dla mnie
Ja uważam,że bardzo złe relacje z teściowymi mają te dziewczyny,które są wychowane na księżniczki najmądrzejsze na świecie. I one mają problem z akceptacją odmiennego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkaliśmy jakiś czas z moimi rodzicami, więc stosunki były momentami napięte - co oczywiście zmieniło się pozytywnie po wyprowadzce. Z rodzicami męża mam dobry kontakt - od zawsze traktują mnie jak córkę. Mamy w tym zakresie sporo szczęścia - o ile obaj ojcowie mają trudne charaktery (to właśnie z nimi "drzemy koty" czasami) to mamy są super. Dwie mądre kobiety, które potrafią dzielić się swoim doświadczeniem i spostrzeżeniami, ale nic nie narzucają. Organizujemy sobie babskie spotkania, pogaduchy czy wspólne wycieczki. Pewnie, że nie zawsze jest różowo i zdarzają się nieporozumienia czy sprzeczki, ale jakoś zawsze możemy się dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja mam złe relacje
z teściami, choć na początku wydawało się, że będzie super i że mam świetnych teściów. Niestety, po czasie okazało się, że to ludzie, którzy dużo mówią, szczególnie rzeczy, które ja chciałabym usłyszeć, co na początku mnie cieszyło, że takie poglądy jak moje, a robią dokładnie na odwrót. :( W dodatku o szacunku ze strony teściowej do mnie nie mogę mówić i niestety, mi już puściły hamulce w zeszłym tygodniu, po trzech latach i tez okazałam brak szacunku, za co do dziś się nie mogę pozbierać, bo ja nie z tych i nie tak mnie uczono... Choć z teściową już ok, ale mnie to gnębi, że tak się zdenerwowałam. Nie mogę się doczekać, kiedy się wyprowadzimy. Jak się wyprowadziłam od moich rodziców, to relacje są teraz super, jak z przyjaciółmi, choć różnie bywało. Wiem, że tak samo będzie, jak się wyprowadzimy od teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->a jak dla mnie Nie do końca się z toba zgodzę. Z jednej strony masz rację - kobieta-księżniczka z trudem znosi krytykę czy odmienne zdanie i będzie jej się ciężej dogadać. Z drugiej strony - ja byłam chłopczycą, lubię konstruktywną wymianę zdań itd., ale gdyby ktoś mi się np.notorycznie wpierniczał w życie, wciskał nos gdzie nie trzeba i twierdził autorytarnie, że wie lepiej (bo już ma doswiadczenie) to bym nie dała rady i stosunki z taka osobą byłyby napięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->a ja mam złe relacje Niestety tak jest - mieszkanie z rodzicami (obojętne którymi) pod jednym dachem (nawet dużym) z reguły owocuje konfliktami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ja mam aczkolwiek zgrzyty są :) są różnice poszczegania świata ale to dlatego że pochodzimy z dwóch różnych światów, dlatego staram się ich zrozumieć i ich podejście choć czasem mówie wprost że się nie zgadzam. No i tak się toczy, ogólnie jest ok,obiadk, kawki itp :) z tesciem mamy dość cięte i podobne poczucie humoru to często sobie żartujemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfadsf
Bardzo dobre mam relacje z moją teściową i jej mężem. :) Ale fakt że mam łatwo, bo to bardzo życzliwi ludzie a ja też nie jestem konfliktowa. Co do dziecka, to w relacje między moją córeczką (2,5) a dziadkami po prostu się nie wtrącam - nie czuję się właścicielką swojego dziecka i uważam że jest tak samo moją córką jak wnuczką swojej babci i tyle. Teściowa wprawdzie czasem mnie o coś pyta ale innym razem na własną rękę kupuje coś do ubrania czy daje jedzenie, dość często sprzecznie z moim gustem ale skoro swoje dzieci odchowała, to i mojemu nic się nie stanie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja póki co odpukać nie mogę narzekać... Moich obecnych teściów znam około 3,5 roku, od ślubu minęło 9 miesięcy.. mieszkamy w jednym domu.. ale mamy osobne łażienki kuchnie itp.. jednym słowem dwa domy w jednym. Wiadomo czasami działają mi na nerwy bo próbują nam coś narzucić albo mają dziwne wizję na życie ale to wiadome różnica pokoleń.... Różnie bywa, ale ogólnie bardzo dużo nam pomagają i to chyba normalne... jak napisała autorka nie ma ludzi idealnych.. Wiem, że ja również mam wiele wad także biorę poprawkę na wiele rzeczy i czasami ugryzę się w język ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×