Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsddsddds

Nie mogę się pogodzić z tym, że w moim związku już nie jest tak jak na początku

Polecane posty

Gość dsddsddds

Jestem raczej zimną i zdystansowaną osobą, dlatego mojemu dosć długo zajęło "oswojenie mnie". Obsypywał mnie smsami, chciał się spotykać, mówił komplementy, jednocześnie narzekajac, że ja jestem zimna. Teraz niestety to się zmieniło. Co prawda nie mogę narzekać na całkowity brak zainteresowania z jego strony (dużo planuje uwzględniajac mnie w tych planach, czasami mnie przytuli) ale nie jest (i pewnie już nie będzie) tak jak na początku, co szczerze mówiąc mnie boli. Kiedyś nawet po całym dniu pracy potrafił przyjechać z drugiego końca miasta tylko na 15 minut,t eraz już nie. U Was też tak jest/było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsddsddds
Miałam nadzieję, że skoro nie jestem typem infantylej, łaknącej stałego kontaktu dziewczny, która nie ma innego zycia poza swoim facetem, to nadejdzie to później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaagnnieee
To moze zamiast samej tyle czekac, bys sama wyszła czasem inicjatywa? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmzn g
No tez tak było, teraz już Cię zdobył, to już się tak nie stara, energie wkłada w większe sprawy jak planowanie rodziny, zarabianie, a takie drobne przyjemności już go nie obchodzą, bo mysli,że to już jest nieważne, bo teraz takie pierdołki już Ci nie zaimponują, tylko poważne rzeczy. Musisz mu powiedzieć, że potrzebujesz takich małych dowodów miłości też, bo czujesz sie niekochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmzn g
No właśnie facetom trzeba wprost powiedzieć, bo on nie wie, że Ci przykro. Sama coś zaproponuj!! To, że już nie lata z końca miasta, to nie znaczy, że Cie nie kocha, kocham mocniej i dlatego energie zbiera na rzeczy wielkie, a nie kwiatki, czekoladki itd, faceci już tak mają. Ale jak się z nimi pogada , to jest ok. najgorsze co można zrobić to siedzieć cicho i być obrażoną, bo on nie wie, że jest źle, on chce dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsddsddds
Teraz np byłam 3 dni w delegacji, i myślałam, że będzie chciał siędzisiaj spotkać. Rozmawiałam z nim przez telefon i powiedział, że nie ma nic do roobty w pracy, więc wyjdzie wcześniej i pójdzie do domu :O Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmzn g
No ale napisałaś mu żeby wpadł do Ciebie, bo tęsknisz???? Nie!!! A może on też na to czeka??? Może on teraz myśli "BYŁA 3 DNI W DELEGACJI, A NAWET NIE ZAPROPONOWAŁA ŻEBYM DO NIEJ PRZYJECHAŁ, A POWIEDZIAŁEM JEJ ,ŻE WCZEŚNIEJ KOŃCZE, NIE TĘSKNI ZA MNĄ"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmzn g
Nie bądź taką księżniczką, mów facetowi wprost, na pewno by się ucieszył gdybyś napisała "Ale tęsknie Kochanie, przyjedź do mnie, nie mogę się doczekać kiedy się zobaczymy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsddsddds
Może i macie rację... aha, i ja się nie obrażam wlaśnie, Jest gorzej, bo ja tlumię w sobie wszelkie emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szowinista usmiechniety
otworz swoja paszcze i wydus z siebie dzwieki zeby przyjechal... ciezko kurrwa sie odezwac? ksiezniczki pierrdolone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmzn g
To nie duś emocji tylko mów wprost, chciałabyś żeby on tez dusił w sobie emocję? To nie jest dobra droga, trzeba rozmawiać i się nie obrażać, szczególnie z facetem, który ma problemy w domyślaniu się o co nam chodzi, jak się tego nie nauczysz, to rozejdziecie się w końcu, bo będziecie właśnie dusić te emocję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytania1111111111111111
ciekawy temat, z tym, że powinnaś mu napisać jak wrółas z delegacji, ze tęskisz i chcesz go zobaczyć, może i racja, ale zastanawiam się, na początku pewnie wcale nie musiałaś, a on zabiegał i miał incjatywę.. o co chodzi z tymi facetami? Ja spotykam się z kimś ponad 2 mieś. i przez pierwsze 2 miesiące czułam takie pożądanie od niego jakby chciał mnie zjeść, a ostatnie 2 spotkania nawet mnie nie dotknął, jak z kumplem się czułam.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsddsddds
Znak zapytania, u mnie podobnie, kiedyś musiałam go bić po łapach żeby mnie nie dotykał, teraz to zazwyczaj ja wszystko inicjuję Wysłałam mu smsa czy chce gdzieś iść w tym tygodniu, od ponad godziny bez odpowiedzi. To chyba koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> od ponad godziny bez odpowiedzi. To chyba koniec jakie te baby moga być głupie to szok :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja już zerwałam...
Właśnie z tego samego powodu, co ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja już zerwałam...
Skoro nagle to ja głównie pisałam... i męczyło mnie, że nie jest jak było. To chyba nie było sensu tego przeciągać. Strasznie mi go brakuje, ale to co było... to nie dla mnie, po tym co wiem na co go stać.. To, że tylko jest .. to za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja już zerwałam...
Na początku błagał na kolanach o spotkanie, bo nie mógłby wytrzymać paru dni bez zobaczenia mnie.. a ostatnio długo wytrzymywał... i to wszystko jakieś takie letnie.. niby chciał, niby skarbie itd. jednak za duża przepaść między tym co było, a co ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja już zerwałam...
Choć był zbulwersowany, że tak go potraktowałam... bo nie miał czasu.. itd. a ja już chce się umawiać z innymi. Wiem, że więcej pracy ma, to widzę... ale wiem też, że to jednak nie wszystko, bo jakby chciał, to znalazłby czas. Żebrać nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna251
a ja wiem czemu tak sie dzieje...bo sama to samo przeżyłam...po prostu byłaś dla niego zbyt chłodna i on odpuścił nie naciskaj teraz zbyt mocno bo możesz przesadzić i sie to zakończy...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaikot
ja mam podobnie spotykamy sie niecaly rok codziennie a teraz on juz tak nie dzwoni i wogole ale nie wierze w to ze przestal mnie kochac bo bardzo walczy jak jest cos nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smefruniaqq
ty moze sie nie mozesz z tym pogodzic nadal bedac w tym zwiazku, a co maja powiedziec te osoby, ktore byly w takich zwiazkach i zostaly porzucone dla innych ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhdfh
Dziękuj Bogu, że w ogóle chłopakowi chciało się zabiegać o taką zimną rybę, bo większość by cię olała, jakbyś tak zgrywała księżniczkę. A druga sprawa - zawsze na początku jest taniec godowy, ale potem związek wchodzi na inny etap. To, że oczekujesz, że chłopak będzie wokół ciebie dalej skakał, świadczy o tym, jak jesteś zepsuta i próżna. Nic zapewne nie dając od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×