Zdrada podczas pracy sezonowej zagranica

Panowie Panie sezon prawie rozpoczety czy zdazaja sie wam skoki w bok kiedy jestescie w pracy sezonowej zagranica? Jestem z chlopakiem 4 lata od 3 lat wyjezdzam do Holandji do pracy do szklarni i zawsze mam mila przygode z jakims zagranicznym fajnym facetem. To dlamnie jak wakacje cos innego nie codziennie to samo i tak samo z tym samym facetem. A wy co otym myslicie czy macie pokusy na skoki w boki w tym czasie?

do "Holandji" jeżdżą tylko tępe, niedouczone lafiryndy, czemu dajesz piękny przykład ps - mam nadzieję, że któryś brudas sprzeda ci kiłę :)

pamiętam jak jechałem do pracy do holandii. W polsce na dworcu płacz, zegnanie się, a w holandii w gospodarstwie w, którym pracowałem, matka z córką dawały dupy holendrowi, bo nie chciało im się pracować.

jak ktos jest z zapyzialej dziury w polsce to Holandjia to jak raj. do bez roznicy czy polak czy brudas sprzeda ci kile DOCTORKU. A myslisz ze ci pozadni tatusiowie to nie pieprza sie z byle kim w Holandji czy gdzie indziej? a potem w domu w polsce pukaja swoja zonke a zonka jak mezus na wyjezdzie puka sie jeszcze z innym sasiadem itd....

Normalka - byle nic nie złapać oprócz ciąży !

to jest skok w bok ,a nie zdrada!!

Wydaje mi sie to normalne, takie wyrwanie z rutyny, no i zawsze z checia sie jedzie do pracy za granice ;-)

he he he jak 100 km od domu to przecież nie zdrada :D:D:D

Ludzie próbuja łączyć przyjemne z pożytecznym :D A poważnie, to wszystko zależy od człowieka. Jak ktops ma kurestwo pod skórą, to nie musi jechać za granicę, by to wyszło.

nagminne jest ..Ci co pracuja za granica maja swoje tkzw rypanki .Sami je tak nazywaja ,bez obrazy .Nie kochanki ale rypanki :)

Po co jedziesz do Holandii, stań przy jakiejś ruchliwej drodze. Tam nie jeden cię wypierdoli we wszystkie otwory jakie posiadasz, to dopiero frajda.....