Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzielnaJa

policystyczne jajniki moim problem aby zostac matką...

Polecane posty

Gość dzielnaJa

tak bardzo chciałabym zostać mamą ... instynkt macierzynski jest tak silny... mój mąz również chcialby miec juz dziecko , jestesmy mlodym małżenstwem rok po slubie jednak nie zabezpieczamy sie juz od 5 lat i dalej nic ... ciagle sprawdzam testy z nadzieja że wkoncu cos tam jest ... i nic ... mam policystyczne jajniki bylam u ginekologow ... wiem moge miec dzieci przy tym schorzeniu ale zajscie w ciąże jest ciężkie. żadkie owulacje okres co kilka miesięcy to wszystko sprawia ze mam utrudnioną walkę o naszego skarba... dzis opiekowalam sie dziecmi kolezanki i jej roczna coreczka wtuliła sie do mnie popatrzyła niewinnymi oczkami głeboko w moje oczy i powiedziała mama ... rozkleilam sie ... jest mi tak ciężko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaloszka2345
a moze za bardzo sie nakrecasz?? wiem ze to sie tak łatwo mówi, ale postarajcie sie wyluzowac z mezem, nie spinac sie, by pozniej nie bylo rozczarowania. nie pilnuj dni plodnych i nieplodnych tylko kochajcie sie ze soba kiedfy macie ochote. nie rob testow ciazowych co miesiac tylko naprawde jak bedziesz czula i widziala ze cos jest na rzeczy. sama sie nakrecasz, a jest cos takiego jak blokada psychiczna. ponadto lekarz powinien zaproponowac ci jakies leczenie, a jak nie zaproponowal to proste zmien lekarza. dla pokrzepienia dodam ze moja szwagierka miała od 19 roku życia policystyczne jajniki, wyszła za maz z myślą, że może nigdy nie bedzie miala dzieci (pogodzila sie z tym), a tu rok po ślubie - bach - ni stad ni owąd ciąża. jest mamą pięknej córci. zakasaj rekawy do wali z lekarzem:) i głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzadkie, a nie żadkie. Leczysz się w jakikolwiek sposób? Czy tak sobie tylko żyjesz ze świadomością, że masz PCOS i liczysz na to, że bez wspomagania w końcu kiedyś się uda. Najlepiej zgłoś się do ginekologa-endokrynologa, a nie zwykłego ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkaPolka :)
Hej, głowa do gory, też cierpiałam na tę chorobę.. leczylam sie u kilku lekarzy, w koncu trafilam na odpowiedniego. Zabieg laparoskopii i za 8 mies byłam w upragnionej ciąży. Moja córeczka ma dziś 9 lat. Nie trac nadzieii tylko szukaj dobrego specjalisty. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×