potrzebuje pomocy

nie jestem krawcowa ale przeszywam zaszywam raz dwa do roku zastanawiam sie nad mini naszyna do szycia myslicie ze warto

juz lepiej prosty maly model zwyklej maszyny, np. Łucznik model Ewa.

myślę że tak Też używam maszyny rzadko, głównie do poprawek, ale naprawdę się przydaje. Mam Łucznika w walizce, bardzo prosta w obsłudze maszyna - kosztowała jakies 300 zł

Nie kupuj żadnego mini-g ó w n a !!!! Moja znajoma miała bardzo szybko się zepsuło. Naprawdę już lepiej kupić używany stary model Łucznika walizkowego, byle sprawnego, ale taki to i naprawić łatwiej. Sama szyje trochę i taki mam, a to z czym sie meczyła moja znajoma to była masakra. Mini to sa takie zabawki dla tych co NIC nie szyją tylko lubia mieć, żeby im stało i kurz zbierało.

Ja bym zainwestowala w starego lucznika, na allegto kupisz za grosze. Mam jakies plastikowe gowno singera, totalna beznadzieja. Wypieprzylabym do smietnika, ale to tesciowej :/ z 5 razy podwijalam na niej spodnie, raz skracalsm firanki i raz szylam dziecku nosidlo, w sumie niewiele, a maszyna byla 2 razy w naprawie. Gowno nie z tej ziemi. Szafkowy lucznik mojej mamy, starszy ode mnie, eksploatowany mocno NIGDY nie byl naprawiany. Lucznik rzadzi. Szczegolnie te stare modele.

W Ikei są teraz duże maszyny w rozsądnych cenach. Mają wiele opcji ściegów i inne bajery. Może warto spróbować. Raczej prędko się nie zepsuje, bo Ikea się bardzo wyrobiła w ostatnich latach. Może nie wygląda jakoś super, ale za taką cenę warto: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30211497/