Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdenerwowana mocno

Zapłacić czy nie?

Polecane posty

Gość Krawatka87
nic, ale razi mnie twoje chwalpiestwo non stop na kafe. tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaga,przylac po łapach to tej pieprznietej mamci bezkarnej a nie dziecku ,bo co dziecko winne glupoty wlasnej rodzicielki? Pozatym ja nie mam tylko 3 pokoi we wlasnym mieszkaniu ,ale znacznie wiecej, i nie wyobrażam sobie aby z kazdego pomieszczenia miałabym usunąć wolnostojace przedmioty ,czy ogólnie rzeczy do ktorego dziecko ma zasięg.Doby nie starczyło by.Tu nie ma mowy o pojedynczych bibelotkach. Mam tez wlasne dzieci,ktore mają pokoiki swoje i one mają tam swoje rozne duperelki,mniejsze zabaweczki,typowo nie przeznaczone dla rocznych dzieci,i nie wyobrazam sobie abym im pochowała ,zrobiła pustki w pokoikach,bo jakies roczne dziecko bedzie biegac po wszystkich pomieszczeniach bez matki kontroli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka007
Ciekawe to, że wszystkie święcie oburzone mają domy pozostawiane bibelotami, do tego wszystkie stoją na podłodze albo najniższych półkach (mowa tu o 13-miesięcznym dziecku). Dziecko poszło do drugiego pokoju -fakt, ale ja np. jak mam gości i nie chcę, żeby ktoś do pokoju wchodził, to drzwi zamykam. Małe dziecko ich nie otworzy... Poza tym 2 przykłady z mojego życia: 1. U wujostwa potknęłam się o kabel od telefonu w czasie zabawy z kuzynem. Przyznałam się, mama przeprosiła, ciotka wybaczyła. Nie było awantury, propozycji finansowego zadośćuczynienia, mimo że wujostwo przez całe święta było w domu bez telefonu. Zgodnie z Waszą logiką, mama powinna zapłacić, bo to jej wina, bo nie kazała mi przez całą Wigilię siedzieć przy stole, tylko bawić się z kuzynem. A ciotka miała prawo robić awanturę, żądać kasy i wieszać psy na rodzicach, że nie wychowali dziecka. 2. W liceum przed domówką zamykaliśmy wszystkie cenne przedmioty w jednym pokoju, drzwi zamykaliśmy na klucz. Nikomu do głowy nie przyszło, żeby narzekać, że trzeba dom przygotować. Nie chcieliśmy strat i tyle. Zgodnie z Waszą logiką powinniśmy wszystko zistawić i drzeć się na gości, jak coś się zepsuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko zapłać za
wazę i już. Twoja wina, że nie przypilnowałaś dziecka, jak ono mogło samo chodzić po innych pokojach. Gdyby dziecku coś się stało np. na waza spadła by mu na głowę to do kogo miałabyś pretensje. Myślę, że powinnaś się cieszyć, że tylko tak to się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
oczywiście że powinnaś zapłacić ..Twoje dziecko i Twoja wina że nie dopilnowałaś małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×